Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

Gorzów. Nasz target, to seniorzy i na nich zarabiajmy.

Po raporcie „Miasta dla młodych” w którym Gorzów znalazł się niemal na samym końcu, rozpocznie się maraton zdziwień. Lokalni działacze będą się mądrzyć i wyrywać zęba przez tyłek.          Niepotrzebnie, bo warto diabła zaprosić do stołu i zmierzyć się z rzeczywistością. Albo jeszcze inaczej i bardziej obrazowo, używam tego przykładu na szkoleniach: z garba zrobić żagiel i na tym skorzystać. Trzeba mieć kontakt z tym, co w mieście jest niedoskonałe, aby to ulepszać.        Jeśli ktoś diagnozuje dzisiaj, że Gorzów nie jest miastem przyjaznym dla ludzi młodych, to nie jest to wina prezydenta Wójcickiego, ani nawet jego poprzednika. Jak z łańcuchem – jest tak silny jak jego najsłabsze ogniwo. Po prostu tak jest i warto nad tym debatować, a nie to wypierać. Trzeba rozważać najlepsze rozwiązanie dla najgorszego scenariusza. O tym za chwilę, najpierw diagnoza.         Skoro młodzi są tak ważni, to dlaczego więk...

Piszę do radnych: postawcie się Marszałek Polak!

Radnymi wojewódzkimi z rzadka się ktoś interesuje. Na co dzień nie są nikomu i do niczego potrzebni, odpowiadają za wszystko, ale w gruncie rzeczy za nic. Raz w roku mogą, mają ku temu możliwość i powinni się miastu przydać.       Dość już kwiecistych opowieści o roli pracy zespołowej w sejmikowych klubach i komisjach. Północ regionu ma swoje prawa do istotnego udziału w podziale budżetu województwa. Więcej, znaczna jego część pochodzi z podatku CIT, a ten płynie w przeważającej części z subregionu gorzowskiego.          Finezja jest tu zbędna, a dosadność wskazana: bez siódemki koalicyjnych radnych z Gorzowa, Słubic i Strzelec Krajeńskich, nie ma żadnej koalicji i nie uda się uchwalić żadnego budżetu.          Pozytywny wniosek jaki można z tego wysnuć jest taki, że to jest moment w którym Północ powinna zawalczyć mocniej i o więcej.         W następnych latach kondycja budże...

Brońmy sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek!

Sędzia z Gorzowa zastraszana przez władzę? Niestety, nie jest to abstrakcja, a zastraszający ją rzecznik dyscyplinarny, sędziego co najwyżej udaje. O niebo gorzej może mieć każdy z nas, jeśli takie praktyki będziemy w milczeniu akceptować.      Na pytanie, czy los tego lub innego sędziego powinien interesować zwykłego mieszkańca grodu nad Wartą, odpowiedż jest prosta. Powinien zainteresować i to bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej.        Jeśli można upokarzać i poniewierać sędziego, to spróbujmy sobie wyobrazić, co władza może zrobić ze zwykłym człowiekiem. Oskarżenie i próba zastraszenia sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek , to sygnał wysłany przez władzę wszystkim gorzowskim sędziom: macie stabilną pracę, pełnicie ważny urząd, ale łatwo możemy was tego pozbawić. Za jednym zamachem można upiec kilka pieczeni: oskarzyć niewygodną sędzię i pogrozić tym wszystkim, którzy chcieliby pójść w jej ślady.        O co poszł...

Drużyna Adama: jak robić na boku, będąc w Ratuszu?

To dobrze, że w niełatwych dla budżetówki czasach, kilku ważnych urzędników znalazło sposób na łatanie budżetowych dziur. Okazuje się, że wszyscy najważniejsi w Gorzowie urzędnicy od promocji dorabiają u córki kontrowersyjnego doradcy prezydenta. Nie ma dowodów na złamanie prawa, ale sprawa nie wygląda ładnie. Prezydencki doradca Adam Piechowicz od pierwszego dnia pobytu w Gorzowie budzi ogromne kontrowersje. Choć trudno odmówić mu telantu, nie sposób podejrzewać go o bezinteresowność. Czas przy prezydencie Jacku Wójcickim wykorzystuje owocnie i choć obaj są postaciami formatu „ kapiszonowego ”, to w sensie biznesowym analogii do tego duetu można szukać tylko w osobach Władimira Putina i Dimitrija Miedwiediewa . Jeden udaje „ skromnisia ”, a drugi jest nieoficjalnym „ skarbnikiem ”. Nikt w Gorzowie nie postawi prezydentowi Wójcickiemu żadnego zarzutu nieuczciwości, ponieważ nie ma ku temu powodu, ani dowodów. Każdy jednak wie, że za jego plecami i często za jego wiedz...