Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Czy takie Lubuskie jest warte zachodu?

Dobrze, że prezydent Gorzowa włożył w końcu garnitur lidera Północy. Budżet województwa uchwalony, lecz za pasem mamy aktualizację strategii rozwoju do 2030 roku. Sprawa nie w kij dmuchał, bo od tego zależy rozwój lub niedorozwój miasta. Od lat zatykamy nos i tulimy się z zielonogórskimi politykami, lecz korzyść z tego mieli tylko oni. Zbliżamy się do przysłowiowego momentu „ wóz albo przewóz ”.        Kiedyś pisałem, żeby nie zazdrościć tym z Południa, ale ich naśladować. Teraz mówię: nie słuchajmy tych, którzy mówią, że z zarządem wojewódzkim trzeba się tylko układać i będą z tego obfite owoce dla Gorzowa. Nie będzie, chyba że w postaci posad dla kilku kolejnych platformersów. Cytując klasyka: Trzeba się bić! O pieniądze i pozycję w przyszłości.        Dyskusja o strategii, to gra o lepszą pozycję gospodarczą na czas po dużych środkach europejskich. Nie dajmy się też zwieść, bo marszałkowskie konsultacje to zwykły PR i scenografia, ...

Gadał sędzia do ludzi, a ludzie do niego ani razu

Widok sześćdziesięciu sędziów Sądu Najwyższego robił ogromne wrażenie, ale umiejętność wytłumaczenia prawnych zawiłości miał tylko jeden z członków tego gremium. Nieudolność sędziów w dotarciu ze zrozumiałym przekazem do zwykłych ludzi, to poważny problem i potwierdza tezę, że nie potrafili się z nimi komunikować również na sali sądowej.          Przedstawiciele zawodów prawniczych otwierają kolejne fronty walki, która jest zrozumiała tylko dla nich i bardzo wygodna dla rządzących. Szkoda, bo sędziowie nie walczą o siebie, ale o nas wszystkich. Jeśli będzie można złamać sędziego, to ze zwykłym obywatelem pójdzie jak z płatka.           I to jest " clou " sprawy. Władza wie, ze społeczeństwo nie rozumie, a sędziowie nie potrafią społeczeństwu opowiedzieć. Tak niestety bywało często na salach sądowych: obywatel przegrywał, uzasadnienie było tak zawiłe, że czuł głęboką niesprawiedliwość.          ...

Ilu Maxów Bahrów jest w Gorzowie?

Zabawne, jak wiele mamy nad Wartą osobowości godnych oczojebnego uhonorowania. Wszystko za sprawą gazetowego plebiscytu, który podziałał na niektórych jak deszcz na purchawki. Na szczęście są też tecy, którzy mają nie tylko osobowość, ale również klasę. FOT.: Wikipedia         Pamiętam czasy, gdy nominacje do fajnie brzmiących tytułów otrzymywało się za coś. Można by rzec, że nie było szans na to, aby osobowością w jakiejś dziedzinie został ktoś, kto miał więcej pieniedzy i wykupił sobie dodatkowy pakiet SMS-ów. Najwięcej humoru dostarczają ci wszyscy, którzy udają zaskoczenie nominacją. Z prawdziwą ulgą przyjąłem informacje, że wielu znanych mi społeczników nie dalo się wciągnąć w funta kłaków wartą zabawę, która do jednego worka wrzuciła ludzi zaangażowanych oraz lanserów.         Teraz wycieczka w przeszłość. Landsberski przemysłowiec Max Bahr żył i działał szmat czasu temu, ale nie brak w Gorzowie dowodów tego, że nie tylko tu ...

ALFABET Lubuskiej Polityki

Rozpoczynając czytanie tego tekstu godzicie się na jazdę bez trzymanki. Mierzę się bowiem z misją niemożliwą, ponieważ chciałbym opisać wszystkich i w dodatku obiektywnie. Nie jest to możliwe, gdyż przeciwnicy i tak będą kłapać, że piszę „ na zlecenie ”, a zwolennicy będą klepać po plecach – do czasu, aż znajdą się w tej pierwszej kategorii. Wyjaśnijmy na wstępie: ten alfabet ma charakter subiektywny i nie trzeba się z nim zgadzać, bo jest niesprawiedliwy. Koniec. Kropka. ANIŚKO Tomasz Skąd wiadomo, że ten politycznie zielony autsajder będzie dobrym posłem? Ponieważ nie lubią go w tutejszej Platformie Obywatelskiej. Parafrazując Cata-Mickiewicza: gra, jakby posiadał siły, których jeszcze nie ma. ANACKI Robert Potrafi robić narcystyczy show. Były korwinowiec traktowany jest w szeregach „dobrej zmiany” jak piąta kolumna. Miał wnieść do polityki nowe standardy, ale zamiast tego zaimplementował do niej wodolejstwo oraz przysłowiowy „pic na wodę, fotomontaż”. Once a whore,...