Przejdź do głównej zawartości

"Czarny Protest". Połamią sobie na kobietach zęby !

Te kropelki kobiecych protestów, wywołają powódź. Fanatyczne próby wprowadzenia prawa, zmuszającego kobiety do rodzenia dzieci niepełnosprawnych, tylko po to, aby nadać im imię, ochrzcić i pochować, to okrucieństwo. "Czarne Protesty" kobiet, mylnie postrzegane są jako przedsięwzięcia proaborcyjne, bo żadna kobieta nie zachodzi w ciążę, aby dokonać aborcji.
FOT.: Krystyna Zwolska

Kiedy wielu Polaków daje "dobrej zmianie" łeb w obrożę z łatwością i ochoczo, kobiety w całym kraju pokazały, że ta władza, jak również zepsuci polscy biskupi, na ustawie "Zatrzymać aborcję", mogą sobie połamać zęby. To ważny sygnał, bo większość społeczeństwa dostało dużą dawkę narkozy, i chociaż po przebudzeniu będzie bardzo bolało, to dzisiaj nie przejmują się tym, że ta władza już dawno poszła kilka kroków za daleko.

Grubo ponad sto pięćdziesiąt gorzowskich kobiet, które zgromadziły się w piątkowe popołudnie na Placu Grunwaldzkim, a wcześniej także pod biurem minister Elżbiety Rafalskiej, to sygnał i wiosenna gwiazdka z nieba dla tych, którzy cenią sobie wolność i odpowiedzialność, a nie rygor, poddaństwo i ślepą wiarę w autorytety powołujące się na władzę i misję, rzekomo powierzoną im przez Boga.

"My mężczyźni jesteśmy z kobietami i nie ma naszej zgody na zmiany w prawie. Jesteśmy tu pod biurem Rafalskiej, bo ona jest w partii, która czyni kobietom to zło" - mówił na Hawelańskiej lider antyrządowego ruchu Obywatele GW 66-400 Leszek Pielin. W podobnym tonie, ale już na Placu Grunwaldzkim, wypowiadała się Monika Twarogal z organizacji Front Gorzów 2018. "Przecież to straszne, gdy odbiera się kobietom prawo do decydowania o sobie, gdy zagrożone jest życie kobiety lub istnieje wiedza, że dziecko po narodzinach umrze" - przemawiała.

Stawka w tym sporze jest niebezpiecznie wysoka, bo Episkopat Polski wezwał rządzących do szybkiego uchwalenia nowych przepisów, a ich makabryczność cofa Polskę niemal do Średniowiecza. Projekt "Zatrzymaj aborcję", ma znieść prawo do przerywania ciąży w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, albo nieuleczalnej choroby zagrażającejjego życiu.

Rządzącej partii, nacisk biskupów nie jest na rękę, ale jest w trudnej sytuacji. Kiedy  już na początku kadencji zepsutemu duchowieństwu nałożyło się na głowę koronę, to potem trudno jest zagonić wygłodniałych osobników do kojca. Inaczej mówiąc, w 100-lecie przyznania kobietom praw wyborczych, znów musiały one wyjść na ulice, by walczyć o swoje prawa. Nie o prawo do aborcji -  ale prawo decydowania o sobie. PiS obiecał Kościołowi przed wyborami "pół województwa i wszystkie córki połowy posłów", a teraz przychodzi czas spłaty długów.

Wśród protestujących w Gorzowie, większość stanowili ludzie młodzi i w średnim wieku, ale byli też adwokaci, urzędnicy, przedsiębiorcy, a nawet sędziowie.

Łatwo przewidzieć, że jeden protest nic nie zmieni, ale stanąć w kontrze do chorych zapędów Kościoła w Polsce, a szczególnie w prowincjonalnym mieście nad Wartą, to już dobry prognostyk na przyszłość. To również znak, że moment formalnego oddzielenia państwa i Kościoła, nadejdzie szybciej niż niektórzy myślą. Bo spod świetego pudru i zza religinych fasad, wyziera pazerność, przekonanie o nieomylności oraz brak szacunku do ludzi w ogóle. 

        Te kropelki kobiecych protestów, wywołają powódź w której władza zatonie, a Kościół na dziesięciolecia straci szacunek zwykłych ludzi. Najbardziej rujnujące dla władzy i wspierających ją biskupów, jest nie to, że mają jakieś chore poglądy, lecz próby zmuszania innych siłą do ich wyznawania. To ukazuje drastyczny rozdźwięk pomiędzy deklaracjami o wolnym wyborze, a stanem faktycznym, lub też oczekiwanym.


Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...