Jedyny „trzask”, którego będziemy świadkami w najbliższych tygodniach, to
będzie pęknięcie w Platformie Obywatelskiej. Fala zmian już nadchodzi, a
Platforma Obywatelska ma już wodę na poziomie ust. Nic się w polityce nie
zmieni, jeśli woda nie zatopi ich powyżej nosa.
Kiedy brakuje analiz realnych, pojawiają się te
stworzone z iluzji. Czymś takim jest zaklinanie rzeczywistości, że przy tak
słabym wyniku Trzaskowskiego, ma on jeszcze jakieś szanse na zwycięstwo w
drugiej turze.
Zastanawia, jakim cudem miliony Polaków mają
uwierzyć Rafałowi Trzaskowskiemu, za
którego plecami w wyborczy wieczór stoją wszyscy platformerscy macherzy od „mokrej roboty”. Dobry wynik Andrzeja Dudy i niemal pewne zwycięstwo
w drugiej turze, to pięć lat oddychania fetorem, ale Trzaskowski też nie wpuści
do życia publicznego świeżego powietrza. Minęło pięć lat od ostatnich wyborów i
przegranej Bronisława Komorowskiego,
ale oni dalej nie odczytali sygnału, który w czterech kolejnych wyborach
wysyłały im miliony wyborców
Wybór prezydenta Warszawy ma być początkiem
otwarcia się Platformy Obywatelskiej na nowe pokolenie polityków. Problem
polega na tym, że ci młodsi politycy są jeszcze bardziej beznadziejni.
Trzeba mieć nadzieję, że za ponad trzy lata
nadejdzie czas takich polityków, którzy nie będą się wydzierać: „Wszystko przez tamtych”, ale zaproponują
coś konkretnego. Wynik Krzysztofa Bosaka
nie daje powodów do optymizmu, i dlatego mocno się boję, że będą to siły mało
przewidywalne. 53 procent jego elektoratu, to osoby w wieku od 18 do 29 lat. Młodzi zagłosowali na człowieka, który nigdy i nigdzie nie pracował, nigdy nie zarabiał w biznesie, ale chce
uchodzić za tego, który może przedstawiać recepty dla przedsiębiorców.
„Chcę
rozwiązywać problemy ludzi, a nie partii politycznych” – powiedział Szymon Hołownia tuż po ogłoszeniu
wyników wyborów. Następnie dał sygnał, że zagłosuje na Trzaskowskiego. Podobnej
konstatacji użył jego szef sztabu: „Nieporównywalnie
nam bliżej do Rafała, niż do pana Dudy”. W Platformie Obywatelskiej
zacierają ręce, bo potrzebują kogoś, kto pomoże trząść im drzewem, aby oni mogli
cieszyć się smakiem owoców.
To nie jest tak, że wszystkie partie polityczne są złe, bo gdyby zniknęły
całkowicie, to szybko byśmy za nimi zatęsknili. Nawet w demokracji ateńskiej
funkcjonowały nieformalne i tajne grupy, które do najważniejszych urzędów promowały
swoich.
Klamka dzisiaj zapadła, a za kilkanaście godzin partyjni
specjaliści podrzucą nam sposób myślenia: jesteś za PiS-em i niszczeniem demokracji,
albo przeciw, i głosujesz na Trzaskowskiego.Tylko od wyborców zależy, czy ten
plan się powiedzieć. W pierwszej turze głosowałem na Władysława Kosiniaka-Kamysza. Nie mam kaca i jestem z tego dumny.
Powtorzę to jeszcze raz. Mam rewolucyjną tezę, że wygrana Dudy wcale nie musi oznaczać większej władzy PiS-u, ponieważ ten skompromitowany prezydent już nic nie będzie tej partii winien, a i ona nie będzie już mogła niczego mu zaproponować. Będzie walczył o to, by wnuki nie wytykały go palcami, a dzieci na ulicy nie rzucały w niego skórkami od bananów. Oczywiście, jest jednak ryzyko o którym mówił George Orwell: „Raz się skurwisz – kurwą zostaniesz”.
Powtorzę to jeszcze raz. Mam rewolucyjną tezę, że wygrana Dudy wcale nie musi oznaczać większej władzy PiS-u, ponieważ ten skompromitowany prezydent już nic nie będzie tej partii winien, a i ona nie będzie już mogła niczego mu zaproponować. Będzie walczył o to, by wnuki nie wytykały go palcami, a dzieci na ulicy nie rzucały w niego skórkami od bananów. Oczywiście, jest jednak ryzyko o którym mówił George Orwell: „Raz się skurwisz – kurwą zostaniesz”.
Z mojego portu żadna szalupa ratunkowa do Dudy lub
Trzaskowskiego nie wypłynie. Wolę być sterem, żeglarzem i okrętem, sam dla
siebie. Stypę rozpoczynam już dzisiaj, ale wiem że doczekam pogrzebu, a będzie
to już za trzy lata.
Nie jest to postawa wolna od wad, ale wiem o tym,
że skoro Polska przetrwała kilkadziesiąt lat komunizmu, przetrwa i rządy PiS-u
oraz prezydenta, który będzie walczył o miejsce w historii.
Nie przetrwa ponad trzech lat wojny polsko-polskiej z
Prezydentem RP i Senatem w roli głównej...