Przejdź do głównej zawartości

Przesadziłem. Przepraszam.

Ktoś musi umieć ustąpić, zwłaszcza po refleksji, że chcąc dobrze, wykonał to źle. Słowa mają moc i nawet publicysta winien używać ich właściwie do właściwych sytuacji. Mi to do końca nie wyszło – przesadziłem

Tak było z moim tekstem na temat kobiet oraz internetowej dyskusji panów Wierchowicza i Komarnickiego. Otóz, po czasie i nieprzymuszony do tego żadnym wyrokiem sądowym, uważam, że w stosunku do obu panów grubo przesadziłem. Używanie słów typu: chamskie zachowanie, słoma z butów itp. są po prostu niegrzeczne.Takich sformułowań powinno być w przestrzeni publicznej mniej, a nie więcej.

Nic to już nie pomoże, ale uważam, że słowo PRZEPRASZAM powinno z moich ust paść. Tak po ludzku przepraszam Panów Komarnickiego i Wierchowicza, ponieważ mój brawurowy felieton mógł i zapewne sprawił im dużą przykrość

Nie taka była moja intencja i dlatego poprosiłem o opinie liderki organizacji kobiecych, ale mogłem go napisać inaczej oraz z mniejszym ładunkiem negatywnej energii.

Przesadziłem i bardzo PRZEPRASZAM, ponieważ umiem przyznać się do błędu. Nie publikuję tego w swojej obronie, ani w konsekwencji jakiegokolwiek wyroku. Po prostu mam taką potrzebę, by to na blogu Nad Wartą pozostało na lata. 

Ku edukacji innych, ale też przestrodze dla mnie samego.

 

Robert Bagiński



 

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Śnięte ryby i śpiący politycy. O co chodzi z tą Odrą?

  Dzisiaj nie ma już politycznego zapotrzebowania na zajmowanie się Odrą. Śnięte ryby płyną po niemieckiej stronie w najlepsze, ale w Polsce mało kogo to interesuje. Już w czasie katastrofy ekologicznej na rzece w 2022 roku, interes Niemiec i głos tamtejszego rządu, były dla polityków Koalicji Obywatelskiej ważniejsze, niż interesy Polski Niemal dwa lata temu setki ton martwych ryb pojawiły się w Odrze. Zachowanie ówczesnej opozycji przypominało zabawę w rzecznym mule. Obrzucali nim rządzących i służby środowiskowe. E fektowna walka polityczna w sprawie Odry, stała się dla polityków ważniejsza, niż realna współpraca w tym obszarze. - To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali ogłosiła wtedy Elżbieta Polak , ówczesna marszałek województwa lubuskiego, a dzisiaj posłanka KO. Akcja była skoordynowana, a politycy tej partii jesz...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...