Polityka w Lubuskiem inna niż w Warszawie pozostaje w sferze pobożnych życzeń. Najbliższe miesiące będą areną wydeptywania sobie pozycji przed kolejnymi wyborami do parlamentu oraz samorządu. Niektórzy bedą rosnąć jak na drożdżach, inni podczepią się pod jakiegoś pionka, a jeszcze inni zaczną kąsać. Niektórzy dadzą nam wreszcie o sobie zapomnieć. Stare jak świat powiedzenie głosi, że jak w burdelu nie idzie, to nie wymienia się firanek, ale panienki. Wymiana złych dziewczyn na takie z przekręconym licznikiem, to proszenie się o katastrofę. Platformersi widzą w powrocie Donalda Tuska promyk nadziei, chcieliby nagiąć to wydarzenie do swoich marzeń, ale to będzie skórka od banana na której się poślizgną. Środowiska opozycyjne słusznie klaszczą na widok napięć w obozie Zjednoczonej Prawicy, ale trwanie przez nie w przekonaniu o własnej nieomylności oraz demonizowanie wszystkiego co robi PiS, jest po prostu głupie i nierozsądne. Prawicowego rządu w Warszawie nie tworzą bez wyjątku ludz...
STREFA WOLNEGO SŁOWA To nie jest gazeta, radio ani telewizja, ale prywatny blog, podobnie jak poglądy tutaj prezentowane - choć publiczne - są prywatnymi autora.