Sporo mówi i pisze się
ostatnio o lewicy. Ta formacja, ma dużą szansę na polityczne sukcesy, ale ważne
jest to, aby ci nowi, byli lepsi od starych. W Lubuskiem problemu nie ma –
Kucharska-Dziedzic jest pod każdym względem lepsza od Wontora, ale sprawa ma
szerszy kontekst...
Dzisiaj ta formacja wydaje się przygotowana do wyborów, jak do wyprawy w
sandałach na Spilbergen. Potrzebny jest jej nowy język – inny sposób
komunikowania się: coś pomiędzy konserwatyzmem prawicy, a liberalizmem ludzi
związanych z gospodarką.
W Lubuskiem lewica zapisała bardzo piękną
kartę polityczną. Najlepszymi tego porzykładami są prezydenci dwóch stolic: wciąż
urzędujący Janusz Kubicki oraz były prezydent Gorzow Tadeusz Jędrzejczak. Ogromnąrolę w ukształtowaniu się młodego
województwa odegrał pierwszy marszałek Andrzej
Brachmański. Wybitnych polityków lewicy można wymieniać bez końca: od Jakuba Derech-Krzyckiego, przez Edwarda Fedko, a na Andrzeju Brachmańskim kończąc.
Odeszli z lewicy,
bo partia nie doganiała rzeczywistości, ale także swoich ludzi. Lewica była
zawsze blisko ludzi, ale jej przedstawiciele nie potrafią się dzisiaj
komunikować ze społeczeństwem.
Tak widziałem to
jakiś czas temu. I chyba się nie pomyliłem...
VIDEO powyżej