Wybór wicemarszałka Tomczyszyna na lidera lubuskich ludowców ostatecznie zamyka okres żałoby po Jolancie Fedak. PSL wciąż pozostaje w Lubuskiem partią najliczniejszą i najlepiej zorganizowaną. Teraz do politycznej walki będzie ludowców zagrzewał człowiek, który znany był głównie z ról drugoplanowych. Funkcji prezesa lubuskich struktur PSL Stanisław Tomczyczyn nie zawdzięcza politycznym gierkom. Jest ona owocem wieloletniej pracy oraz skuteczności, która od wielu lat była jego wizytówką. To nie jest wjazd na białym koniu, ale też żadna niespodzianka – wicemarszałek był naturalnym następcą Józefa Zycha , Jana Andrykiewicza oraz Jolanty Fedak . W czasach partyjnych zmian i roszad, podgryzania w partiach starszych przez młodych, cynicznych gierek i platikowej polityki, ludowcy nie mogą sobie pozwolić na eksperymenty. W przypadku PSL-owców silenie się na młodzieżowców – jak to ma miejsce w lubuskich partiach opozycyjnych - będzie prostą drogą do kompromitacji. Drużyna Tomczyszyna nie mu...
STREFA WOLNEGO SŁOWA To nie jest gazeta, radio ani telewizja, ale prywatny blog, podobnie jak poglądy tutaj prezentowane - choć publiczne - są prywatnymi autora.