Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

Tomczyszyn za kierownicą. Zielona alternatywa dla Lubuskiego.

Wybór wicemarszałka Tomczyszyna na lidera lubuskich ludowców ostatecznie zamyka okres żałoby po Jolancie Fedak. PSL wciąż pozostaje w Lubuskiem partią najliczniejszą i najlepiej zorganizowaną. Teraz do politycznej walki będzie ludowców zagrzewał człowiek, który znany był głównie z ról drugoplanowych. Funkcji prezesa lubuskich struktur PSL Stanisław Tomczyczyn nie zawdzięcza politycznym gierkom. Jest ona owocem wieloletniej pracy oraz skuteczności, która od wielu lat była jego wizytówką. To nie jest wjazd na białym koniu, ale też żadna niespodzianka – wicemarszałek był naturalnym następcą Józefa Zycha , Jana Andrykiewicza oraz Jolanty Fedak . W czasach partyjnych zmian i roszad, podgryzania w partiach starszych przez młodych, cynicznych gierek i platikowej polityki, ludowcy nie mogą sobie pozwolić na eksperymenty. W przypadku PSL-owców silenie się na młodzieżowców – jak to ma miejsce w lubuskich partiach opozycyjnych - będzie prostą drogą do kompromitacji. Drużyna Tomczyszyna nie mu...

Awans gorzowianina. Ile waży Sobolewski?

Silny mechanizm solidarności partyjno-towarzyskiej w Lubuskiem wydaje się nie do likwidacji. Ta epidemia pustoszy nie tylko podległe PiS-owi struktury państwowe, ale również samorząd. Słodko-gorzkim owocem tej filozofii są nominacje w marszałkowskich spółkach, a jedną z nich jest zielonogórska Agencja Rozwoju Regionalnego.  Fot. Radio Gorzów            Właśnie zyskała nowego i znanego nad Wartą członka rady nadzorczej. Tu nie o krytykę chodzi, bo Jerzy Sobolewski to zaangażowany samorządowiec i działacz sportowy, a nawet ukończył studia MBA. Nie można dopuścić, aby ogromny talent tego człowieka został zmarnowany do aktywności jedynie w gorzowskiej Radzie Miasta. Kilka dni temu został więc członkiem statutowego organu ARR w Zielonej Górze. Nie będzie mu smutno, ponieważ w tej samej rdzie zasiada inny samorządowiec Platformy Obywatelskiej Sławomir Kotylak – na co dzień zielonogórski radny i dyrektor w Urzędzie Marszałkowskim. Agencja Rozwoju Regional...

Opozycyjne harce. Prawdziwi Polacy chcą odwołać marszałek Polak

Lubuscy politycy PiS-u przeżywają gorszy okres. Złożyli wniosek o odwołanie marszałek Polak, ale nie mają większości. To nie jest żaden chytry plan, ale polityczny cyrk. Wszystko przypomina rosyjski wynalazek wody w tabletkach – zrobili to, ale nie wiedzą w czym ją rozpuścić.        To wybryk niewinny, ale bardzo znaczący. Pomysł, aby swoją nieudolność maskować atakiem, nie jest zbyt mądry. Próby prostowania zawartych we wniosku treści, to syzyfowa praca. Zarzucając marszałek utratę kilkudziesięciu milionów złotych, bo nie chciała się zgodzić na partyjny dyktat i upokorzenie, stawiają pomnik kłamstwu. Marszałek Elżbieta Polak nie jest niewinna, ale jest dla regionu jak gaz w samochodzie, a PiS-owska opozycja jak hamulec, albo jeszcze gorzej, jak blokada koła. Kością niezgody są fundusze europejskie dla regionu.        Politycy lubuskiego PiS-u uważają, że samorząd powinien dobrze współpracować z administracją rządową, a przez rzekome konflikty ...

W obronie Kościoła! Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień....

Nie wszystkie owoce z kościelnego drzewa są zatrute. Wyzywanie księży od synów Kurtyzany jest efektowne, ale mało sprawiedliwe. Liczby z wydatkami na lekcje religii mogą służyć do udowodnienia wielu rzeczy: wielkiej prawdy lub jeszcze większego kłamstwa. Fot. Diecezja Zielonogórsko-Gorzowska             Religii się uczyłem, ale miałem też kilkumiesięczny epizod jej nauczenia. Abstrahując ode mnie, żonglowanie przez polityków liczbami jest jak kij z dwoma końcami – łatwo którymś oberwać. Z opublikowanych przez gorzowianin.com danych wynika, że na lekcje religii w Gorzowie oraz całym powiecie, przeznaczanych jest blisko pięć i pół miliona złotych. Główny zarzut jest sprowadzony do tego, że to kwota bardzo duża. Rzeczywiście, może szokować, ale dla odmiany podam inne. 2 posłów, 1 senator oraz 149 radnych powiatu i gmin, to wydatek rzędu dwóch milonów ośmiuset tysięcy. Gdyby zliczyć dane w skali województwa, będzie jeszcze ciekawiej.       ...

Ludzie na granicy. Opozycjo, ani kroku dalej...

Dotąd tylko raz przekraczałem granicę w miejscu niedozwolonym. To bylo w Syrii i choć nad głową świstały kule tureckich pograniczników, skończyło się dobrze. Wszyscy plus minu wiedzą, że takie przygody nigdy nie kończą się dobrze. Fot. Polsat News         Z franciszkańcą dobrocią staram się zrozumieć koczujących na polsko-białoruskiej granicy nieszczęśników. Inaczej niż ja, nie wybrali się w tą ninsensowną podróż dla funu, ale zostali oszukani i wykorzystani. Nieświadomie wybrali rolę bycia umunicją do strzelania w Polskę. Współczucie to jedno, a świadomość zagrożenia, bynajmniej nie ze strony imigrantów, lecz wrogich państw, to sprawa innej wagi i natury.             Rewersem sytuacji jest twarda polityka partyjna. Polityczna jest wrogość do uchodźców, jak też nadmierna i ostentacyjna otwartość na nich. W obu przypadkach nie chodzi o ludzi, ale polityczną pieczeń oraz osłabienie przeciwnika.          Pożal s...

„Fur Deutschland”... czyli z propagandową pałą na Niemcy.

Trend na prawicy nienowy, ale faktem jest, że nam w Lubuskiem nie jest z nim dobrze. Nie wszystko można zwalić na upały, bo o 19.30 bywa już całkiem chłodno.            Tematów na felieton jest bez liku i pisać można o wszystkim. Tylko nie o stosunku rządzących Polską do naszych sąsiadów zza Odry. To temat na elegię, albo nawet treny: straszne czynisz nam rządzie polski pustki w lubuskim domu tą antyniemiecką propagandą. Karty, którymi zagrywają politycy PiS-u są zupełnie zgrane i tutaj w Gorzowie, gdzie każdy ma kumpla, rodzinę, współpracownika lub ulubione w Niemczech miejsce, po prostu odrealnione. Prężenie muskułów w Warszawie, nie pomaga nam w Gorzowie, Zielonej Górze czy Szczecinie. Może antyniemiecka narracja jest dla rządzących paliwem wzdłuż Wisły, Bugu czy Wieprzy, ale nad Odrą, Wartą i wzdłuż Nysy Łużyckiej, po prostu smrodzi.        „ Fur Deutschland ” znają już wszyscy i nie jest to tylko socjotechniczna zagrywka partyjnyc...