Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Panika i pośpiech są bliską rodziną poważnego błędu. Jak zaszkodzić temu co się głosi?

Panika sprzyja pośpiechowi, a pośpiech jest kuzynem błędów. Politycy lubuskiej Platformy Obywatelskiej wjechali właśnie na autostradę, która prowadzi do ostatecznego zdeprecjonowania prawdziwych tez i haseł słusznie głoszonych przez opozycję. Jeśli nie skorzystają z jakiegoś zjazdu, nie tylko stracą władzę w regionie, ale mocno zaszkodzą sprawom, które dla Polski są ważne. Ten gambit jest niezrozumiały i szkodliwy. Fot. Zdjęcie organizatorów - za portalem internetowym.           Jedną z przykrych praktyk polityków lubuskiej PO jest posługiwanie się szczerymi aktywistami do atakowania politycznych przeciwników. Co najbardziej zdumiewające, mają za nic fakt, że mieszając hasła wolności mediów, praw kobiet do stanowienia o sobie oraz obrony Konstytucji, z niewybrednymi atakami na przeciwników, deprecjonują ideę bycia aktywnym w tym pierwszym obszarze. Weźmy, pożal się boże protest w Zielonej Górze, który przerodził się w wulkan nienawistnych haseł pod adresem pre...

Bachalski: Politycy i partie nie nadążają za zmianami!

W warunkach Polski, partie polityczne są hamulcem w rozwoju cywilizacyjnym. Mając wieloletnie doświadczenie jako polityk, piszę te słowa bez najmniejszej satysfakcji, ale też bez żadnych wątpliwości. Jacek Bachalski, przedsiębiorca i prezes stowarzyszenia Lubuskie S3. Był założycielem lubuskiej Platformy Obywatelskiej, a także posłem i senatorem. W 2006 r. ubiegał się o fotel Prezydenta Gorzowa.                 Większość ludzi, którzy trafiają do tych organizacji nie pragnie szczerze postępu w sprawach społecznych, gospodarczych czy ustrojowych. Pragną władzy bez realnej odpowiedzialności i gonią za rozpoznawalnością w mediach; walczą na smierć i życie o wpływy w miejscach, gdzie jest pieniądz oraz łatwe życie. Kręci ich bycie „kimś”, raczej „niby kimś”. To wszystko bardzo smutne!         Tak, ale na to pozwala im system polityczny; ustawa o partiach, kodeks wyborczy, system finansowania partii, a nade wszystko płyt...

Konflikt tli się od miesięcy. Jeśli chodzi o interes Lubuskiego, ktoś powinien ustąpić. Wiadomo kto...

Najważniejsze dziś napięcie w Lubuskiem dotyczy relacji prezydent Zielonej Góry – politycy Platformy Obywatelskiej. A chodzi o to, że choć funkcja marszałka województwa nie ma w sobie nic z bycia nadprezydentem lub szefem starostów, burmistrzów i wójtów, to przez wpływowych polityków tej topniejącej w oczach partii, są oni traktowani jak wasale.          Kwintesencją tego jest obecność szefa lubuskich struktur PO niemal na kazdym evencie lub konferencji, która organizowana jest przez Urząd Marszałkowski. Wygląda to tak, jakby ważne było tylko to, co będzie autoryzowane przez posła Waldemara Sługockiego . Gołym okiem widać, że chciałby być instancją do której powinni się odwoływać wszyscy. To wybryk niewinny, jednak brzemienny w wizerunkowych skutkach. Tak nie postępują szefowie innych partii.               Doszło do tego, że dyrektorzy strategicznych wydziałów Urzędu Marszałkowskiego publicznie i...

Media bez wyboru? Kopciuszek zamiast Gowina etc.

Rozpoczęły się przygotowania do budowy Budapesztu nad Wisłą. I dobrze, bo różnorodność już się przejadła. Jesteśmy jak osiołek od Fredry, który w żłobie też miał sporo, w jednym siano, a w drugim owies. Tak więc pilot grzeje się nam do czerwoności, bo trzeba coś wybrać. Z TVP Info na Polsat News. I jeszcze TVN24.  Teraz wyręczy nas rząd: technicznie i programowo. Z grubsza nowy ład będzie polegał na tym, że zostaniemy uwolnieni od informacji frustrujących . Nie wiem po co ludziom wiedzieć, gdzie się podziały pieniądze za respiratory. Czy nie będą się czuli lepiej, gdy media, zamiast opowiadać o konfliktach w Porozumieniu, zrelacjonują rozmowy Myszki Miki z Kaczorem Donaldem, albo potępią krasnoludki za pozostawienie na mrozie Sierotki Marysi. Bardziej emocjonujący jest spór Shreka z osiołkiem oraz lustracja Bolka i Lolka, niż antyeuropejska szarża ministra Ziobry. Tyle żartów, bo sprawa jest poważna. Na co dzień mój telewizor jest gorący jak wulkaniczna lawa, a dzisiaj był zimn...

"Nie chodzi o sport, ale o mnie" - uważa prezes Stali. Sami zobaczcie, kto pojechał po bandzie.

Dorobiliśmy się nowego układu w mieście, gdzie droga do wielkiej polityki nie wiedzie przez partie i za swoje, ale przez sportowy klub, a także za pieniądze podatników oraz miłośników speedway’a. Trudno się dziwić, kolejni prezesi to postacie nietuzinkowe. Wszyscy strzelali i strzelają przed nimi obcasami. Bywa, że strzelają do siebie sami prezesi...                 Aż się boję pisać dalej bloga. Mamy kolejne już konsekwencje noworocznych proroctw Nad Wartą. Najpierw poselstwo Łukasza Mejzy, a teraz awantura z senatorskimi ambicjami prezesa Marka Grzyba . Niektórym zdarza się zareagować, zanim pomyślą. Brzmi to jak papuzie gadanie, bo w przestrzeni publicznej wiekszość mówi rzeczy bez sensu, ale od poważnych biznesmenów formatu Marka Grzyba, oczekiwać można więcej. Mało który samorządowiec w Gorzowie ma odwagę mówić i pisać prawdę, podobnie jak niewielu jest takich, którzy odmówią przyjęcia darmowego karnetu. Mecenas Jerzy Synowiec od lat robi...

Politycy mają się czego bać! Lubuskie S3 chce łączyć Północ i Południe.

Lubuskie  S-3 – to nazwa nowego stowarzyszenia, które jest już oficjalnie zarejestrowane i rozpoczęło działalność. – Chcemy rozbić komfort polityków partyjnych w regionie – deklaruje prezes tej organizacji Jacek Bachalski.      Stowarzyszenie ma być formułą dla osób, które chcą aktywnie działać na rzecz Lubuskiego, ale nie odpowiada im regionalna oferta partii politycznych.          Razem z Bachalskim,  wśród założycieli S-3 jest dwóch innych byłych kandydatów na włodarzy miasta: Ryszard Kneć i Robert Bagiński , a także animatorzy społeczni (m.in. Katarzyna Miczał , Marta Kowalska , Grzegorz Witkowski ), oraz byli i obecni samorządowcy z kilku lubuskich gmin.         - Mamy już kilkadziesiąt osób i pracujemy nad konkretnymi projektami, które wkrótce ujrzą światło dzienne – mówi były szef sejmiku Województwa Lubuskiego, a dzisiaj przedsiębiorca Tomasz Możejko .

Miczał: Zgoda być może buduje ale nie rozwija

Prezydentura Jacka Wójcickiego ma swój początek tam, gdzie kończył się proces negocjowana gorzowskiego ZIT-u. Na dziś on nie ma konkurenta - czyli nie ma z kim przegrać i nie ma z kim wygrać. Radni złapali wiatr w opadłe żagle i wszyscy się fajnie uśmiechają. Problem w tym, że w tym przypadku, zgoda być może buduje, ale nie rozwija.   Rozmowa z KATARZYNĄ MICZAŁ , animatorką społeczną i jedną z liderek Stowarzyszenia S-3. Nad Warta: Cudne mamy to miasto, co? Jeszcze kilka lat temu nikt by się nie spodziewał, że taki trochę bezpłciowy wójt Deszczna, jako prezydent będzie miał takie sukcesy? Katarzyna Miczał: Tak. Wszystko to dogłębnie i bardzo pozytywnie mnie porusza. Miasto jest cudne, żeby nie powiedzieć cudowne, a na dodatek ma wielki potencjał, aby być takim bardziej i mocniej. Również sukcesy zarówno Pana Prezydenta, jak i Rady Miasta są imponujące, bo przecież wymieniając te dwa filary samorządu mamy pełnię czyli komplet... N.W.: ...nie wiem czy ty tak na poważnie...