Nie wszyscy
informatorzy – nawet jeśli swoje rewelacje przekazują z imienia i nazwiska –
godni są zaufania. Niemniej jednak, gdy słowo nie odzwierciedla prawdy,
dotknięty ma prawo do tego, aby zostać
przeproszonym...
Tak mają się rzeczy w
odniesieniu do byłego szefa SLD Marcina Kurczyny o którym napisane
zostało w blogu Nad Wartą, że sprzedawana przez Gminę Deszczno ekskluzywna limuzyna należała w przeszłości do niego.
Informator okazał się – subtelnie rzecz ujmując – mało wiarygodny,
a że należy do bliskich znajomych rzeczonego M. Kurczyny, tym razem jego
nazwisko nie zostanie ujawnione.
Tak czy siak, limuzyna byłego wójta i obecnego
prezydenta Gorzowa Jacka Wójcickiego, nie należała do Kurczyny i za taką sugestię należą mu się szczere przeprosiny oraz sprostowanie.
W blogu Nad Wartą oceny są przejaskrawione i mocno subiektywne, ale nie ma
miejsca na nieprawdę.