Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2022

Bóle porodowe na lewicy. Wontor znów upokorzony.

Lubuska lewica traci sterowność. Wojna w Nowej Lewicy jest dowodem na to, że starych politycznych psów, nie jest łatwo nauczyć nowych politycznych sztuczek. Były lider SLD nie rozumie, że nie da się zagrać politycznej symfonii w pojedynkę, a nawet z innymi muzykami, którzy dla nowego elektoratu brzmią fałszywie. Fot. Facebook/B.Wontor Co zrobi Bogusław Wontor ? – to pytanie nurtuje wielu jego przeciwników oraz mniej licznych stronników. Upokorzony został już trzeci raz. Pierwszy raz – gdy tworzono listy wyborcze do Sejmu, a on znalazł się za liderką Wiosny Anitą Kucharską-Dziedzic . Drugi cios musiał przyjąć w sierpniu ub.r. gdy Włodzimierz Czarzasty poinformował o zawieszeniu go w prawach członka SLD. I teraz dostało mu się trzeci raz – zarząd Nowej Lewicy postanowił unieważnić zjazd na którym wybrany został wiceprzewodniczącym lubuskich struktur tej partii. „ Ten kongres odbył się za zgodą władz Nowej Lewicy oraz za partyjne pieniądze, które zostały rozliczone. Ja się mogę w sp...

"Wypier...ć" do tych, którzy się nie zaszczepili? To niewłaściwa droga!

Niezaszczepieni “wypier…ć” – to w telegraficznym skrócie przekaz rzekomo oświeconych do płaskoziemców; zaszczepionych do tych, którzy wybrali inną drogę. Szkoda, że zamiast dyskusji i wyjaśniania, są tylko groźby i próby ograniczania swobód obywatelskich. To nie jest właściwa droga. Fot.: Twitter           Ten przekaz rozjeżdża się z tym, co myśli bardzo duża część społeczeństwa. Nie rozumiem, skąd bierze się poczucie wyższości u tych, którzy przyjęli covidowe szczepionki, nad tymi bez szczepionek. Sam zrobiłem to już trzy razy, ale nie ma we mnie przekonania, że jestem mądrzejszy, a tym bardziej lepszy od innych. Czuję się bezpieczniej, ale irytują mnie postulaty izolowania, weryfikowania oraz stygmatyzowania osób bez szczepionki. Bogiem a prawdą, wkurzają mnie również pseudonaukowe mantry krytyków pandemii, szczepionek i ludzi zaniepokojonych sytuacją.      Media ogólnopolskie zrobiły wiele, aby spór przedstawić jak Huntingtonowskie zderzeni...

Nie tą drogą Pani Marszałek!

Kilka lat temu każda konferencja marszałek Polak pachniała obietnicą czegoś dobrego dla regionu. Teraz czuć tylko proch strzelniczy i słychać wojenne bębny. Zakładnikiem tej insurekcji jest województwo lubuskie.           Znajdzie się milion powodów, aby krytykować rząd i polityków PiS-u, ale nie ma powodu, aby robili to samorządowcy. Szczególnie wtedy, gdy nie jest to konieczne, a efekty mogą zaszkodzić regionowi.        Pokorne cielę dwie matki ssie – o tym, że koncyliacyjność oraz polityczna skromność jest skuteczniejsza od postawy hardcorowej, najlepiej wiedzą włodarze miast, również ci najważniejsi: Jacek Wójcicki oraz Janusz Kubicki . Nie warto mylić oczekiwań społeczeństwa, owszem – również wyborców, od tego co jest zwykłą narracją wprost od PR-owców partii. Partyjna agitacja samorządowca, to morderstwo na interesach województwa, powiatu, miasta i gminy.        Od jakiegoś czasu wśród lubuskich polityków ogólnop...

CEZiB. Przemyślmy to jeszcze raz!

Tylko skrajny optymista nie odczuwa niepokoju o flagową inwestycję edukacyjną w mieście. Alarmujących głosów jest sporo i nie dotyczą tylko opóźnień w budowie. FOT.: UM Gorzow         Mieliśmy dużego fuksa, że poszpitalne budynki nie będą straszyć w centrum miasta. Poprzednik prezydenta Jacka Wójcickiego zakontraktował u marszałek Elżbiety Polak miliony na nowoczesną szkołę zawodową. Po jego przegranej w wyborach, wnet się okazało, iż kontrast pomiędzy zamiarami a efektami, był wyborczy – to znaczy bardzo duży. Była świetna wizja, ale następca zastał puste szuflady. Na plus trzeba mu oddać pomysł i dobre intencje, ale nie od dziś wiadomo, że tymi ostatnimi wybrukowane jest piekło.         Tyle przeszłość. Anno Domini 2022 zastanawia co innego: czy jest nad Wartą odwaga oraz śmiałość, aby Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu nie zredukować do kolejnego budynku, ale z rozmachem zrealizować śmiałą wizję szkoły na miarę XXI wieku? Nie bez znaczeni...

Lubuska prawica. Czy jeszcze zjednoczona?

Lubuska prawica nie jest już tą samą, co kilka lat temu. Przede wszystkim nie jest jednością, ale znacznie gorsze dla niej jest rozleniwienie działaczy. Tak jakby zaczęli się obawiać, że jakimś cudem ich formacja może nie wygrać kolejnych wyborów. Ewidentnie nie dostrzegają potencjału drzemiącego wśród lubuskich burmistrzów, starostów i wójtów. Fot.: Zachod.pl/Wikipedia/RZG.pl           Inaczej mówiąc – głosy o śmierci prawicy są mocno przedwczesne i jeszcze bardziej przesadzone. Kilka podobieństw do Akcji Wyborczej Solidarność w jej schyłkowym okresie jest, ale dzisiejsza siła Zjednoczonej Prawicy jest nieporównywalnie większa.               Wśród obserwatorów lubuskiego życia politycznego trwają dyskusje, czy Zjednoczona Prawica w Lubuskiem jest jeszcze zjednoczona. Pierwszy wniosek jest taki, że jest mocno skłócona i nie ma na siebie pomysłu. To ją różni od tej ogólnopolskiej. Drugi wniosek:...

Nie ma opozycji, są tylko wariaci

Nie pierwszy raz okazuje się, że jak polityk lubi błyszczeć, ale choć raz chce błysnąć inteligencją, to mogą być z tego poważne kłopoty. To co zrobił wicemarszałek Jabłoński nie jest w szeregach jego partii czymś nowym, ale w jego wykonaniu – bardzo smutnym. Fot.: Lubuskie.pl/Wikipedia Konferencja miała dotyczyć finansowania obwodnic Drezdenka i Nowej Soli. Było jak zawsze, do złudzenia przypominała eventy liderów z Warszawy, choć nowością było sformułowanie: „ Proponujemy uczciwy układ ”. Do układów w województwie już się przyzwyczailiśmy – nowością ma być ich „ uczciwość ”. Z grubsza chodzi o to, że marszałek Elżbieta Polak nie chce już finansować obwodnic w proporcjach 50/50:   połowa z samorządu województwa, a drugie tyle z dotacji rządowej. Padł postulat: 15 procent samorząd, a 85 procent z rządu. Można zrozumieć, że samorządy mają mniej środków, ale tak pryncypialne stawianie sprawy jest dla regionu kontrproduktywne. Pasja z jaką zarząd województwa próbuje gasić finansow...

Wiceburmistrz z partii Mejzy. Politycy kłusują coraz niżej...

Przez lata Witnica stawiana była jako samorządowy wzór do naśladowania. Burmistrzowie trzymali się z dala od partyjnej polityki, a przy doborze kadr liczyły się przede wszystkim kwalifikacje. Nie była ośrodkiem ważnym politycznie, ale nikt nie kwestionował jej potencjału gospodarczego i samorządowego. To jednak już przeszłość, a przyszłość nie rysuje się w tym kontekście kolorowo.                „ W mojej opinii to miasto umiera, choć perspektywa była inna ” – mówi były samorządowiec, a dzisiaj lokalny przedsiębiorca. Nie chce być cytowany z nazwiska, ponieważ obawia się retorsji. „ To mała gmina ” – dodaje. Czarę jego goryczy przelała czwarta już zmiana na stanowisku zastępcy burmistrza Miasta i Gminy Witnica. Kilka dni temu został nim Lubomir Fajfer , były działacz Akcji Wyborczej Solidarność, Partii Chrześcijańskich Demokratów, Platformy Obywatelskiej, potem KUKIZ’15 oraz Wolnych i Solidarnych Kornela Morawicki...

Grażyna Wojciechowska. Do końca pozostała sobą!

Do obecności Grażyny Wojciechowskiej dosłownie wszędzie i na każdej miejskiej uroczystości, przyzwyczailiśmy się już dawno, ale jej brak będziemy odczuwali jak przewlekłą chorobę.         W różnych chwilach naszego miasta pojawiali oraz pojawiają się ludzie o różnych temperamentach i predyspozycjach. Zaangażowanie oraz aktywność Grażyny Wojciechowskiej służyły miastu trzy dekady. Raz lepiej, a raz gorzej, ale zawsze z przytupem. Swoim życiorysem oraz aktywnościami mogłaby obdzielić kilkadziesiąt osób. Jej wielkość nie polegała na tym, że ona mieszkała oraz działała w Gorzowie, ale na tym, że Gorzów trwale zamieszkał w jej sercu i głowie. Kiedy wszyscy dookoła zabiegają, aby ich kochano i podziwiano, jej wystarczyła skuteczność działania. Wokół podejmowanych przez nią inicjatyw roztaczano aurę kontrowersyjności. Bezczelna, kontrowersyjna, hałaśliwa – to tylko niektóre ze sformułowań od których w sieci aż się roiło. Nawet jeśli było coś na rzeczy, szybko zatęsknimy ...

To był rok 2021. W Gorzowie...

Finisz i bilans 2021 roku jest dobry dla Gorzowa. Nie psują tego inwestycyjne opóźnienia, ani nawet wpadka z Grand Prix. Nadchodzący rok przyniesie wyzwania nie mniejsze niż mijający.                 Ostatnie dni roku sprzyjają podsumowaniom, choć nie sposób w krótkim felietonie ogarnąć wszystko. Przywołuję w myślach wydarzenia z 2021 roku w poszukiwaniu tych najbardziej kluczowych dla Gorzowa. Na czoło wysuwają się miejskie inwestycje. Dla ich przyszłości nie bez znaczenia są wzrosty cen materiałów budowlanych, co może uniemożliwić zakończenie lub rozpoczęcie kilku z nich w 2022 roku. Szczególnie, gdy przyjdzie rozstrzygać dylematy, typu: to lub tamto, albo to, lecz w mniejszym zakresie. By im sprostać, prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki będzie musiał utrzymać taktykę w duchu przysłowia: Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.         Zarazem, gdyby szukać wydarzenia lub informacji, które mogłyby aspirować do roli przełomowyc...