Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2020

To był bardzo dobry rok dla Gorzowa!

Zmęczeni covidowymi ograniczeniami powinniśmy zwrócić uwagę, że dla Gorzowa mijający rok nie był całkiem zły.  Szokująco długa jest lista miejskich sukcesów Anno Domini 2020. To jeden z najtrudniejszych i najciekawszych okresów w historii miasta.  Zamykamy go z nowym centrum, odnowioną Katedrą oraz najnowocześniejszymi tramwajami w Polsce. Fot.: www.gorzow.pl/UM          Ostatni w tym roku felieton powinien mieć przesłanie optymistyczne. Atutem nowego roku jest to, że będziemy bliżej tego, na co w mieście nad Wartą czekamy. Rok 2020 zostanie zapamiętany jako historyczny. Nie słowa, obietnice i plany, ale – z młodzieżowego slangu, tak zwany „ wykon ”, potrafi powiedzieć więcej, niż tysiące publicystycznych analiz. Polityków interesują wyłącznie sprawy wielkie. Gorzowscy od zawsze mieli gigantyczne ambicje, dlatego tak łatwo przychodziło im naśmiewanie się z hasła „ Gorzów w sam raz ”, albo obrzucanie prezydenta określeniami typu: wójt, sołtys itp. ...

Polityczne OSOBOWOŚCI 2020. Bez znieczulenia i obiektywizmu.

Uprzedzam, to tekst wyjątkowo nieobiektywny. Tylko ludzie małej inteligencji i dużego zaciemnienia sumienia, mogą doszukiwać się w nim obrazy lub nieprzychylności. Nie jest moją rolą bawić królów; jeśli ktoś się obrazi, jest mało rozsądny. Chciałbym ważyć sprawiedliwie: dla tych lubianych, tych mniej i znienawidzonych. Gdy wszyscy cukrują, przydaje się trochę gorzkich słów z przymrużeniem oka. Jedno mogę napisać: jeśli mi wydaje się, że mam rację - nie znaczy, iż nie mają jej ci, którzy uważają inaczej. Dystans wskazany, nawet jeśli będą objawy przedzawałowe. Narcystycznie: sukcesem jest już samo znalezienie się na tej liście. Kolejność jest absolutnie przypadkowa... Elżbieta Polak – Rytualna fraza, że jest najlepszym marszałkiem, to już truizm. Powiedzieć, że pomiędzy marszałek Polak, a jej politycznym zapleczem nie ma chemii, to nic nie powiedzieć. Ona ma energię, pomysły i plany, ale w dół ciągnie ją platformerskie przywództwo w regionie. Najprawdopodobniej położą ją na ołtarzu w...

Przesadziłem. Przepraszam.

Ktoś musi umieć ustąpić, zwłaszcza po refleksji, że chcąc dobrze, wykonał to źle. Słowa mają moc i nawet publicysta winien używać ich właściwie do właściwych sytuacji. Mi to do końca nie wyszło – przesadziłem Tak było z moim tekstem na temat kobiet oraz internetowej dyskusji panów Wierchowicza i Komarnickiego. Otóz, po czasie i nieprzymuszony do tego żadnym wyrokiem sądowym, uważam, że w stosunku do obu panów grubo przesadziłem . Używanie słów typu: chamskie zachowanie, słoma z butów itp. są po prostu niegrzeczne.Takich sformułowań powinno być w przestrzeni publicznej mniej, a nie więcej. Nic to już nie pomoże, ale uważam, że słowo PRZEPRASZAM powinno z moich ust paść. Tak po ludzku przepraszam Panów Komarnickiego i Wierchowicza, ponieważ mój brawurowy felieton mógł i zapewne sprawił im dużą przykrość .  Nie taka była moja intencja i dlatego poprosiłem o opinie liderki organizacji kobiecych, ale mogłem go napisać inaczej oraz z mniejszym ładunkiem negatywnej energii. Przesadz...

10 lat z marszałek Elżbietą Polak

Mija 10 lat marszałkowania Elżbiety Polak. Dłużej urzędują tylko marszałkowie w Wielkopolsce, Kujawsko-Pomorskim, Pomorskim oraz Mazowieckim. Taka już jest, że jedni ją uwielbiają, inni szczerze nie znoszą. Wyniki kolejnych wyborów pokazują, że tych pierwszych jest więcej. Fot.: Lubuskie.pl         Dekada, to szmat czasu, jednak marszałek Elżbieta Polak go nie zmarnowała. Nikt nie skrobie się teraz w głowę, szukając na siłę efektów jej pracy, ponieważ jest ich aż nadto, aby natknąć się na nie dosłownie wszędzie. A wszystko w politycznych warunkach, gdzie obowiązuje zasada: tnij kłosy wysoko rosnące. Inaczej mówiąc, jeśli ktoś wyrasta za wysoko, to dla politycznej higieny warto go przyciąć, a przynajmniej postraszyć taką mozliwością.       Politycznie urosła, ale codziennie kluczowe dla jej marszałkowskiego życia były dwie rzeczy: troska o polityczny „pokarm”, by móc dalej funkcjonować, i jak się nim nie stać dla przeciwników.       ...

Jest kolejne wsparcie dla przedsiębiorców z Gorzowa

To, co mamy dziś nad Wartą, to jest prawdziwy kryzys. Nie kryzys jednej lub drugiej partii, albo tego lub innego polityka, nawet nie kryzys budżetowy. To jest najprawdziwszy, wręcz podręcznikowy kryzys ludzi, którzy po raz pierwszy od wielu lat, mają problem ze związaniem końca z końcem. Cieszy fakt, że nie po raz pierwszy, władze miasta stanęły na wysokości zadania.                 Zamknięte lokale gastronomiczne, kluby fitness, na przysłowiowym lodzie zostali artyści i tzw. prekariusze – wielu przedsiębiorców znalazło się w dramatycznej sytuacji. Los ich nie rozpieszczał przez ostatnie lata; najpierw remonty ważnych ulic, później pierwsza fala pandemii, a teraz powtórka z „rozrywki”.            Każda pomoc jest na wagę złota, choć bliżej jej do kroplówki. Nie mają komfortu radnych, którzy tracąc klientów, pracę lub zlecenie, mogą liczyć na blisko dwa tysiące comiesięczen diety. Tak źle w Gorzowie nie było od cz...

Nie ciesz się dziadku z cudzego upadku, czyli marszałek Polak ma problem

Dziwne to wszystko. Jeszcze miesiąc temu marszałkowskie służby uderzały w największe dzwony, epatując gorzowian sytuacją pensjonariuszy zielonogórskiego DPS-u. Ta groteskowa szarża był nieuczciwa, ale podobno wszystko wraca. Media wzięły ostry kurs na sytuację w szpitalach podległych Urzędowi Marszałkowskiemu. Fot. gorzowianin.com         Nie ciesz się dziadku z cudzego upadku - to powiedzenie jest wciąż aktualne. Domy pomocy społecznej w całej Polsce były przygotowane na koronawirusową rzeczywistość tak, jakby na Spilbergen wybrać się w sandałkach. Wszyscy o tym wiedzieli; po zielonogórskiej placówce, było już tylko gorzej w całym kraju.            Ci którzy ochoczo wtórowali krytyce prezydenta Zielonej Góry, teraz muszą połknąć żabę. Portal gorzowianin.com obnażył prawdziwą sytuację pacjentów gorzowskiego szpitala. „ Tutaj jest brak jakiejkolwiek opieki. Brakuje wody i środków czystości ” – zaalarmowali rozmówcy portalu. Tym razem mars...

Ekscelencje, oskarżam Was!!!

Gdy Jan Paweł II odwiedzał gorzowską Katedrę, nie sposób było przewidzieć, że prawie ćwierć wieku później, nie tylko spłonie jej wieża, ale runie także autorytet miejscowych pasterzy. Największa po wojnie administracja kościelna w Europie, staje dziś w centrum największych skandali pedofilskich. Fot. Parafia Wawrów       W centrum burzy, która zmiata z rzekomo świętej powierzchni największe figury polskiego Kościoła, znaleźli się również hierarchowie z Lubuskiego, biskupi: Adam Dyczkowski , Stefan Regmunt i Edward Dajczaj – dzisiaj w Koszalinie. Męczy i irytuje ich milczenie. Jeśli będą to praktykować dalej, nie będzie blizn – które się zagoją, ale otwarte rany, których nie wyleczy nawet święte krzyżmo. Na fali pedofilskich śledztw powracają sprawy, które biskupi Dyczkowski, Regmunt i Dajczak starali się zamieść pod kościelny dywan. Wszyscy mają wyjątkowo sporo za uszami, a ich konto obciążają zaniedbania lub świadome ukrywanie księży pedofili, którzy w lubuskich parafia...

Zenon Michałowski. Takie osoby żyją już tylko w opowieściach

Miał nie tylko piękny życiorys, ale przede wszystkim piękną duszę. Takich ludzi już nie ma; są tylko w opowieściach o tych, którzy odeszli. Zenon Michałowski do nich dołączył, ale pozostawia po sobie ogromną pustkę, której ogrom dostrzeżemy dopiero teraz, gdy już go nie ma. Fot. Gorzow24.pl         Wszystko co robił, robił dla kogoś; dla najbliższych, znajomych, wspólników, zakonów i parafii, klubów sportowych, pracowników, bezimiennych podopiecznych organizacji społeczno-kościelnych i wielu tych, którzy nawet nie wiedzą, że Zenek przelał im kilka tysięcy złotych. Maczał palce wszędzie tam, gdzie mógł pomóc. Jeśli społeczna odpowiedzialność ludzi biznesu nie jest frazesem, to Zenon Michałowski jest jej najwspanialszą ikoną.          Jest w mieście wielu, którzy mają jego wady, ale ze świeczką szukać tych, którzy mają jego zalety. W biznesie wszyscy starają się golić innych do zera, on postępował inaczej – dzielił się bez reszty z innymi. Z ...

Zdarzyło się również w Lubuskiem

Jedną ręką błogosławili, a drugą przywoływali do siebie nieletnich. Bywało jednak, że tą od błogosławieństwa, robili dzieciom okropne świństwa. Fala kościelnych bezeceństw oraz krycia ich przez biskupów, nie ominęła diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. To podróż w przeszłość, ale konsekwencje powinny zostać wyciagnięte dzisiaj.      Papież pozbawił wszelkich godności znanego i popularnego w środowiskach „Solidarności” kardynała Henryka Gulbinowicza . Przez lata nie reagował i ukrywał księży pedofilów, a przed karą nie uchroniły go wiek, zasługi oraz emerytura. Nie ulega wątpliwości, że podobny los powinien spotkać hierarchów z Lubuskiego. W ślad za karami nałożonymi na kardynała z Wrocławia, powinny pójść sankcje dla biskupów Stefana Regmunta , Adama Dyczkowskiego , a nawet Edwarda Dajczaka z Koszalina.       Jakim trzeba być człowiekiem, by poszukiwać „ pedałów ” i „ tęczową zarazę ”, a jednocześnie udawać, że pod własnym nosem nie widzi się pedofilów. B...

Pedagogiczny nadzór czy obrzydliwy donos?

Łotrzykowskie skłonności nowego ministra edukacji są powszechnie znane. PiS-owska paranoja przekroczyła jednak Rubikon, a na celownik zostali wzięci nauczyciele oraz ich podopieczni, którzy przebudzili się z letargu i zaczęli protestować. Skalpel pedagogicznego nadzoru, zastąpiony został politycznym cepem.           Dla obecnie rządzących wskazówki zegara poruszają się coraz szybciej. To wywołuje reakcje, które są nie tylko nerwowe, ale zwyczajnie głupie. Amok motywuje niektórych do nadgorliwości, która w przypadku lubuskiej kurator oświaty mocno trąci myszką.             Złowrogie pomruki pedagogów i młodzieży wobec władzy, postanowiła szczegółowo wyjaśnić z samorządowcami, a następnie donieść na nadaktywnych do ministra. Kłopot w tym, że minister jest gdzieś daleko, a pani Ewa Rawa bardzo blisko nas. Tak blisko, że jak ministra i tej władzy już nie będzie, ona będzie miała powody do unikania wszystkich.       ...

Radzio z PO ma robotę. Znów za nasze!

Politycy lubuskiej Platformy Obywatelskiej chętnie boksują przeciwników z PiS-u oskarżeniami o upartyjnienie państwa. Jeszcze częściej zarzucają im zatrudnianie swoich lub drenowanie budżetów instytucji publicznych.  Wszystko w imię Sienkiewiczowskiej zasady: Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy, to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy. Wyborcy też wyrobili sobie wybiórczy słuch, tylko po to, aby nie dostrzegać, że jedni i drudzy są siebie warci.  FOT.Facebook/Sługocki Dzisiejszy poranek (02.11.2020) w biurze szefa PO. Drugi od lewej Radosław Sujak, a obok niego dyrektor LCI Michał Iwanowski.                Ludzie tracą pracę, szpitale organizują zbiórki, miasta i gminy liczą każdą złotówkę. Urząd Marszałkowski w tym samym czasie wydaje dziesiątki tysięcy na wodzireja, którego jedynym atutem jest to, że potrafi dobrze nawijać...makaron na uszy. Wszyscy plus minus wiedzą, że akurat w Lubuskie...