Przejdź do głównej zawartości

Bystra wiceprezydent poczeka do wyroku...

Miejscy urzędnicy są tak lojalni wobec swojego szefa, że – gdyby co – to szybko o nim zapomną, a lokalne media rozpoczną telenowelę” „On był straszny”. A przecież wielu z nich zawdzięcza mu wszystko: pracę, karierę, status społeczny i pieniądze…
Prezydent T. Jedrzejczak zrobił dla miasta wiele, ale jedno jest pewne: nie ma ręki
do współpracowników, którzy albo "kręcą lody" - jak Guzenda czy Korski, albo krę-
cą jego- jak Nowak i Tomasik, albo zostali wykręceni: Stolarska... Czy leci z nami pilot ?
Doskonałą ilustracją powyższego jest świetny tekst, który red. Łukasz Chwiłka opublikował w dzisiejszym wydaniu dziennika 66-400 pt. „Podwójna rola pani prezydent Nowak”. Główne przesłanie, zresztą jak najbardziej zgodne z rzeczywistością jest bardzo jednoznaczne: prezydent Tadeusz Jędrzejczak nie ma co liczyć na lojalność współpracowników: nominuje pierwszą lepszą dyrektorkę szkoły – zresztą nie pierwszą – na stanowisko wiceprezydenta, ta przez kilka miesięcy statystuje w Urzędzie Miejskim, pobierając przy tym wysokie wynagrodzenie i pajacując „iż jest ważna”, ale tym samym blokuje posadę w swoim byłym miejscu zatrudnienia: wzięła urlop bezpłatny. Na pytanie dziennikarza 66-400, dlaczego tak postępuje, wiceprezydent Alina Nowak odpowiada krótko: „Wiem, że decyzje musze podjąć do końca czerwca, ale jeszcze o tym nie myślę. Daję sobie czas do namysłu”. Bardzo dosadnie jej postawę puentuje w artykule radny PiS Sebastian Pieńkowski, który uważa iż „wiceprezydent od siedmiu boleści” świadomie przeciąga decyzję do końca czerwca. „ Nie róbmy z tego tajemnicy. To chyba normalne, że gdy prezydent pójdzie siedzieć, to wiceprezydent wróci do szkoły. Obecnie blokuje nawet rozpisanie konkursu na dyrektora szkoły” – uważa Pieńkowski. Sam prezydent żyje jednak nadzieją. „Chciałbym, żeby wiceprezydent Nowak dalej pracowała w urzędzie” – powiedział dziennikarzowi 66-400. Naiwność, ślepa wiara w dobre intencje bystrej wiceprezydent czy po prostu frajerstwo. Jak wyrok zostanie podtrzymany - zwieje do szkoły, jesli będzie na korzyść prezydenta - Nowakowej nie będzie ani w szkole, ani w magistracie...

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...