Przejdź do głównej zawartości

El Comandante Surmacz wypluty przez "dobrą zmianę"...

Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka – gorzowski polityk Prawa i Sprawiedliwości, nie jest już Komendantem Głównym OHP. Oficjalnie nastąpiła po prostu zmiana na tym stanowisku, ale wśród nieoficjalnych opinii polityków PiS, przekaz jest jeden: obejmując funkcję komendanta stworzył sobie całkiem spore grono wrogów, a nie zyskał przyjaciół. Czarę goryczy przelała aktywność Surmacza w kontekście wyborów samorządowych, i oficjalne lekceważenie w tym względzie prezesa lubuskich struktur partii...


...ale na odwołanie komendanta Marka Surmacza naciskali liderzy partii z Małopolski, Dolnego Śląska, Pomorskiego i z Lublina. „Uważał się za kogoś ponad i z tego co wiem, próbował budować na bazie struktur OHP własną pozycję, często w kontrze do niektórych polityków i nie licząc się z głosem regionalnych liderów” – mówi NW bardzo ważny polityk PiS, wymieniając nazwiska szefów regionów.

Ale to nie jedyne powody. Można nawet zadać pytanie: dlaczego odwołano Surmacza tak późno, skoro „Miecz Damoklesa” wisiał nad nim od dawna, a przynajmniej od czasu, gdy rok temu zamachnął się na współpracowników lidera lubuskiego PiS Marka Asta. Odwołując w marcu ub.r. bez konsultacji z posłem Astem, szefa OHP w Zielonej Górze Krzysztofa Galerczyka, uchronił się przed dymisją już wtedy, po awansowaniu na to stanowisko związanego z Kościołem Piotra Barczaka.

Od tego momentu chemii pomiędzy Astem a Surmaczem nie było wcale, a w ostatnim czasie zaczął się wymądrzać w kwestii wyborów samorządowych” – mówi inny rozmówca NW.

Rozdarty między własnymi ambicjami, mocno na wyrost i nie mającymi pokrycia w doświadczeniu, a udawaną lojalnością względem minister Rafalskiej, próbował forsować własne wizje polityczne na najbliższe wyborcze sezony.  Domokles, miał więc u Djonizjosa  więcej szczęścia, niż Surmacz u Rafalskiej, bo po wprowadzeniu na salony: mógł w nocy poprosić o możliwość ucieczki, na co ambitnemu politykowi z Gorzowa nie pozwolono. Problem w tym, że Domokles coś zrozumiał, a Surmacz nadal będzie zazdrościł i knuł.

Wiadomo, że minister Rafalska broniła go do ostatniej chwili, ale przesądziły głosy liderów okręgów, gdzie komendant Surmacz podpadł, bo nie komunikował się z lokalnymi strukturami. Nie inaczej postępował w Lubuskiem, a dokładniej w powiatach, gdzie OHP posiadała swoje jednostki. Co więcej, jest ofiarą partyjnych układanek, po odwołaniu z funkcji ministra Antoniego Macierewicza. Po rekonstrukcji rządu pracę w MON stracił m.in. dyrektor generalny Bogdan Ścibut, który od dzisiaj zastąpił Surmacza. Tym samym, Surmacz stał się ofiarą budowania politycznej pozycji przez tych, którym próbował dorównać – Marka Asta i Elżbiety Rafalskiej.


Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...