Przejdź do głównej zawartości

Jedyna taka, i bardzo blisko Gorzowa...

Sauna „Olimpia” to Himalaje relaksu oraz luksusu, a bez specjalnego nadęcia można skonstatować, że to miejsce dla ludzi ceniących spokój, i potrafiących ocenić, co jest dobre. Podobnych obiektów w Lubuskiem nie ma, a  te przy dużych parkach wodnych w Polsce, zdecydowanie ustępują obiektowi z Białcza pod Witnicą.


Kompleks saunowy powstał z pasji jej właściciela, i spokojnie w segmencie saun może konkurować z tym w Ludwigswelde koło Berlina. Nie brakuje mu dosłownie niczego, a to co niektórzy uważają za wadę – położenie z dala od Gorzowa i panującego tam zgiełku – jest właśnie atutem.

Trzy przestronne sauny suche, w tym jedna ziołowa, ogromna sauna parowa i ekskluzywna strefa relaksu z unikalną antresolą, to sprawy których na próżno szukać w ciasnych saunach „Słowianki”, a nawet na poznańskiej „Malcie”. Atutem jest duże jacuzzi i niewielki basenik z zimną wodą, ale nie bez znaczenia – także wypożyczalnia szlafroków i ręczników. Na amatorów amatorów drinków i lekkich straw, czeka barek, gdzie można zjeść świeże owoce, sałatki lub zapiekanki.

Tyle spraw technicznych, bo kompleks spod Witnicy, to przede wszystkim miejsce, gdzie sauna jest sztuką – co godzinę profesjonalny „saunamistrz”, organizuje atrakcyjne pokazy, dbając w ten sposób o komfortowe warunki relaksu gości. Za pomocą ręcznika, rozprowadza gorące powietrze wewnątrz sauny, używając przy tym wybranych przez siebie aromatów, które w połączeniu z muzyką i sztuką poruszania się, czynią z rytuału prawdziwy spektakl oraz niezapomniany pokaz.


Ten tekst nie jest reklamowym, ani opłaconym, to konsekwencja regularnych obecności autora w saunach w kraju i na całym świecie, spośród których „Olimpia” z Białcza, to perełka. I jeszcze te ceny, które czynią ją dostępną dla wszystkich: 2 godziny – 35 zł, a 4 godziny – 45 zł, przy czym czas płynie tam tak szybko, że dwie godziny to za mało, a cztery miną bardzo szybko.

Czytelnicy Nad Wartą to ludzie szczególni, i mocno zapracowani, a to miejsce urzeka i jest doskonałe do odpoczynku, a nawet nieformalnych spotkań o charakterze quazibiznesowym.


Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...