Przejdź do głównej zawartości

Konwencja PiS, obyczajowy skandal w Zielonej Górze i Horbacz w tle ...

Pławienie się w utopiach i urojeniach cieszy nie tylko pacjentów szpitali psychiatrycznych, gdzie każdy może zostać „Napoleonem”, „Karolem Wielkim” lub „Papieżem”, ale ma swoich zwolenników także w partiach politycznych, gdzie każdemu wydaje się, że może zostać „Prezydentem Miasta” - ludzie będą wtedy szczęśliwi, Kłodawką będzie płynąć miód i mleko, a pieniądze na inwestycje wyrosną na drzewach…

Politycy PiS ulegli wrażeniu, ze wystarczy coś ogłosić w mediach lub na
konferencji, a wszystko inne wydarzy się samo. "Ciemny lud to kupi" ...
…jak gruszki na wierzbie. Kiedy więc dookoła mówi się o innowacyjności oraz nowych technologiach, ściąganiu do Gorzowa międzynarodowego biznesu oraz rozwijaniu na uczelniach kierunków technicznych, szef gorzowskich struktur Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Pieńkowski zapowiedział na  partyjnej konwencji wprost: „Zbudujemy nowe targowiska(…). Stworzymy Kartę Gorzowianina”. Wydawało się więc, że bardziej spektakularnej ilustracji hipokryzji i zakłamania niż poprzedzająca sobotni konwentykl konferencja dwóch walczących ze sobą liderów PiS-u: S. Pieńkowskiego i Marka Surmacza, nie będzie. Sama konwencja ilustruje jednak, że sumienia polityków prawicy mają się dobrze, a że od blisko 20 lat karmione są cynizmem i kunktatorstwem, spektakl wyszedł jak zwykle dobrze. „Ciemny lud to kupi” – mówił kilka lat temu były rzecznik PiS-u, a dzisiaj euro parlamentarzysta innej prawicowej partii Jacek Kurski. „Nasz program ma pokazać, ze Prawo i Sprawiedliwość wytrwale i stale przygotowuje się do rządzenia” – mówiła podczas konwencji poseł Elżbieta Rafalska i chyba tylko przypadkiem na dwa dni przed konwencją jej bliski współpracownik Krzysztof Cichowlas – udał się z misją a’la Lew Rywin – i niemal publicznie zaproponował blogowi Nad Wartą, by zdyskredytował współpracownika jej wewnątrzpartyjnego konkurenta, a ponieważ blog uwielbia newsy i donosy, ale nie „kurestwo” i „głupotę”, warto o tym wspomnieć na forum. „No jest taka prośba, no wiesz, nie tak bezpośrednio ze strony Marka i Eli, czy raczej zapytanie z naszej strony, czy jakbyśmy ci dostarczyli odpowiednie materiały na Roberta Jałowego, to byś je opublikował(…)” – mówił dokładnie w środowe południe były szef Wojewódzkiego Urzędu Pracy, Państwowej Inspekcji Handlowej oraz rzecznik Szpitala Wojewódzkiego z ramienia PiS w rozmowie z NW. Partia ma się jednak dobrze i chociaż sprawa Cichowlasa pokazuje jak bardzo cyniczni i bezwzględni są działacze PiS-u, to w przeciwieństwie do nieudaczników z Platformy Obywatelskiej, potrafią swoje postulaty zwerbalizować i opisać. „Będzie więcej miejsc w żłobkach i przedszkolach” – zapowiedział Roman Sondej, a ponieważ nie przedstawił sposobu finansowania swoich pomysłów, uznać należy iż nie chodzi o inwestycje, ale jurność działaczy. Z drugiej strony – ta jest domeną głównie Platformy Obywatelskiej i jej radnego wojewódzkiego, który właśnie – jak kto woli -„zatopił”, „podtopił” lub po prostu „zalał formę” bardzo ważnej urzędniczce biura Sejmiku Wojewódzkiego, a ta od piątku nie pełni już swojej funkcji. Podczas konwencji PiS-u nie zabrakło innych weteranów walki o stołki, kasę i wpływy, bo głos w sprawie miejskich spółek zabrał również Mirosław Rawa - b. wicewojewoda i wiceprezydent w koalicji z SLD - po obaleniu z funkcji prezydenta Henryka Macieja Woźniaka - a przez swego czasu nawet niedoszły doktorant za pieniądze Fundacji na Rzecz PWSZ, co jednak nie doszło do skutku, bo „Gazeta Wyborcza” ujawniła, że odbyło się to wbrew prawu i zasadom. Gorzowski Rynek Hurtowy trzeba zlikwidować lub mocno rozkręcić, bo tak jak działa obecnie, to wielkie nieporozumienie – tak w skrócie można spuentować jego wypowiedź i postulaty, wśród których znalazła się także teza połączenia „Słowianki” z OSiR-em. „Dziwię się takim postulatom, bo na komisji gospodarki przedstawiłem czteroletni plan rozwoju spółki, radni przyjęli go z entuzjazmem i nikt z obecnych nie zabrał w dyskusji nawet głosu” – tłumaczy NW prezes GRH Mariusz Domaradzki. Sporo w tym racji, bo z protokołu komisji wynika iż uczestniczył w niej zarówno S. Pieńkowski, jak też R. Sondej, a swoją aprobatę dla działalności GRH wyraził nawet sceptyczny dotychczas Jerzy Synowiec. „Byłem przeciwnikiem, ale teraz jestem pozytywnie nastawiony do GRH” – mówił ten ostatni. Na bezrybiu, to i rak jest rybą, a z politycznej jaskini wychodzą wtedy najróżniejsze zwierzęta i to nie zawsze przyjazne społeczeństwu, choć pozornie wyglądające śmiesznie. „Ogłosiliśmy kiedyś ideę <Księstwa Gorzowskiego>” – mówił były wójt Santoka, radny Gorzowa i prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Tadeusz Horbacz, który – jak twierdzi wielu działaczy PiS – chciałby coś uszczknąć dla siebie na konflikcie Surmacz-Pieńkowski. „Tadek to taka nasza katolicka <esbecja>: wali prosto z mostu, nie przebiera w środkach i działa według filozofii cel uświeca środki” – mówi rozmówca NW, a historia jego słowa potwierdza jota w jotę. Prawda jest taka, że chciałby pokazać, że jak Feniks odrodzi się z popiołu, ale zapomniał, że zanim podniesie do góry skrzydała - partyjni myśliwi odstrzelą go pół metra nad ziemią - ZUS-em i Chyżyną. Zajmowanie się przez niego najstarszą nekropolią w mieście ma coś z symbolu: jego polityczna charyzma i szanse na powrót do wielkiej polityki leżą tam, gdzie ludzie o których groby doskonale od lat zabiega i opiekuje się nimi: na cmentarzu polityki. Nie bedzie arcykapłanem kultu Kazimierza Marcinkiewicza, bo ten tego nie potrzebuje - doskonale radzi sobie bez "ogonów". Plan jest precyzyjny: zdobyć przywództwo w III Komitecie PiS, gdzie szefem jest Krzysztof Kielec, a po wyborach do Parlamentu Europejskiego zawalczyć o swoje. I taki to prawicowy cyrk chce rządzić miastem, choć żaden z aspirujących do roli włodarza Gorzowa nie zarządzał skutecznie niczym, co przypominałoby w ilości, strukturze oraz formie Urząd Miejski. To znaczy zarządzał – Tadeusz Horbacz – ZUS-em, Roman Sondej- Kuratorium Oświaty i Marek Surmacz – departamentami MSWiA, ale żaden z nich nie pozostawił po sobie opinii menadżera. I co dalej ? Operacja "kariera" wielu sobotnim prelegentom udała się doskonale - bo swoje funkcje pełnili lub pełnią nawet w "nieprzychylnej im" administracji PO, ale "pacjent" zszedł już dawno - ich ideowość i zaangażowanie na rzecz miasta mierzona jest grubością portfela oraz poziomem ustawienia na przyszłosć...


Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...