Niektórzy tak bardzo chcą być „prezydenccy”, że przysłowiowa „woda sodowa” odebrała im zdolność
zdroworozsądkowego oceniania rzeczywistości - bardziej niż pół litra wódki. Jeśli uznać, że urzędujący Prezydent Polski jest osobą
rozsądną – to poza dyskusją jego gorzowski komitet organizują zwykli „partacze”. Powinien się ich wystrzegać, zanim zrobią na
jego konto coś głupszego...
![]() |
Nikt nie sprawdził czy "Dr Tadeusz Bagen" istnieje, jest doktorem, mieszka w Gorzowie. Nikt mu nie odpisał, ale dopisano go na listę "zacnych obywateli" popierających Prezydenta RP |
... a prasowe doniesienia na temat kampanii prezydenckiej Bronisława
Komorowskiego w województwie lubuskim, będą zamieszczane w rubrykach pt. „Z przymrużeniem oka”.
Oto w Polsce ściga się z urzędu ludzi wyśmiewajacych autorytet
Prezydenta RP, ale „zacni obywatele” mogą robić to samo, lecz w imię poparcia.
Jeśli będą równie szybcy i aktywni jak dotychczas, to przeciwnicy prezydenta
Komorowskiego nie będą musieli robić niczego – liderzy gorzowskiego komitetu
skompromitują go bez konieczności uprawiania czarengo PR-u.
Jest na to spora szansa.
Na liście „100 zacnych mieszkańców” – a więc Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego nie
tylko wpisany został bez swojej o tym wiedzy dr Paweł Leszczyński z PWSzZ, ale także naukowiec, który
najzwyczajniej nie istnieje i nigdy nie istniał – „Dr Tadeusz Bagan”.
„Najpierw przygotowaliśmy listę stu
kilkudziesięciu osób do których się zgłaszaliśmy osobiscie, odkreślający tych,
którzy się zgodzili. Kiedy uzyskaliśmy informację, że jest to osoba nie
potwierdzona - jedyna zresztą na tej liście - to ją wykreśliliśmy, wpisując inną osobą, która oczekiwała w kolejce. Było
kilkadziesiąt innych osób, które zgłosiły swój akces” – mówił w Radiu
Gorzów o sprawie dr. Leszczyńskiego organizator proprezydenckiego komitetu w
Gorzowie: radny, polityk PO i uznany adwokat Jerzy Synowiec.
Z tą kolejką
to przesada.
Wystarczyła
krótka wiadomość fikcyjnego „dr
Tadeusza Bagana” do
senator Heleny Hatki, by nazwisko nieistniejącego naukowca znalazło się
na liście najpoważniejszych ludzi w mieście, którzy popierają jeszcze poważnego
prezydenta Komorowskiego.
Nikt nie odpisał, nikt z „dr Tadeuszem Baganem” się nie skontaktował i
nikt nie zweryfikował czy jest doktorem, czym się zajmuje jako naukowiec i czy
mieszka w Polsce lub może jest doradcą prezydenta Rosji Władimira Putina.
Popełniono błąd - jesli nazwisk brakowało, to radny J. Synowiec jest
jak najbardziej uprawniony do dopisania tam Szymona Giętego, Edwarda Jancarza czy nawet Christy Wolff. Zreszta
platformerskie archiwa z czasów „afery martwych dusz” są sporej wielkości, więc zawsze można coś dopisać – przynajmniej jest
pewność, że osoba by istniała.
Cmentarne nagrobki też mogłyby być inspiracją.
Powstaje więc pytanie: jak czują się ci spośród 98 "zacnych obywateli" – a może już tylko 97 – którzy na
liście się znajdują ?
Są zacni, czy z łapanki ? A moze nie mieli wyjścia...
Są zacni, czy z łapanki ? A moze nie mieli wyjścia...
Nos blogera
podpowiada, ze lista będzie się jeszcze kurczyć o 1-3 nazwiska...