Przejdź do głównej zawartości

Polak w polskiej telewizji

Marszałek województwa lubuskiego miała swoje dobre „pięć minut” dla regionu w mediach ogólnopolskich, a wszystko nie dzięki dyrektorowi Telewizji Gorzów, ale osobistej sympatii szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy…

Dyrektor TVP Gorzów Artur Gurec, zajęty ściganiem redakcyjnych „przecieków”, jest na to zbyt „krótki”, ale pewne jest to, że marszałek Elżbieta Polak – chwilowo mecenas dyrektora - w megakrótkim czasie zrobiła dobrą robotę dla województwa. To był jedyny samorządowiec tej rangi, który miał możliwość zaistnienia przy okazji „karnawału dobroczynności”, który opanował dzisiaj całą Polskę. Marszałek E. Polak wystąpiła wraz z szefem WOŚP Jerzym Owsiakiem w ogólnopolskim kanale Teleiwzji Polskiej. Było krótko, ale konkretnie. „W województwem lubuskim współpracuje nam się bardzo dobrze i jest to również zasługa pani marszałek” – stwierdził Owsiak. „Zapraszamy wszystkich na szlak wina i miodu” – dodała Polak. Inaczej mówiąc: kiedy się ją krytykuje, to należy to robić z całym impetem – bo często na to zasługuje, ale kiedy wyprzedza innych kilka kroków do przodu – to należy ją chwalić z fajerwerkami. 

Popularne posty z tego bloga

Error. Rzecz o polityce

Rozważając temat polskiej polityki i zachodzących w niej procesów, razem z moim rozmówcą, z wykształcenia informatykiem, zwróciłem uwagę na pewne analogie do działania komputera. W obu przypadkach kluczowym zjawiskiem jest proces. Zarówno w funkcjonowaniu polityki, jak i w systemie komputerowym, procesy są niezmiernie liczne. Procesor nie obsługuje ich jednocześnie, ale przełącza się z procesu na proces, co pozwala na skoordynowanie działań i umożliwia użytkownikowi wykonywanie określonych zadań. W polityce, rolę procesora pełnią politycy, a użytkownikami są obywatele. To oni w wyborach przekazują władzę politykom, aby w określonych procesach, wykonywali powierzone im zadania. Mój rozmówca, informatyk, zwrócił uwagę na fakt, że oprócz procesora, kluczowym elementem w komputerze jest system operacyjny. Dzięki niemu możemy realizować bieżącą kontrolę nad procesami. Jest dla komputera tym, czym dyrygent dla orkiestry: ustala tempo i harmonię między różnymi instrumentami. W komputerze, s...

Hardcorowo w Fabryczna 19

To rozmowa dla ludzi o mocnych nerwach: nie ma w niej żadnej struktury i tego wszystkiego, co w normalnych wywiadach być powinno. Poza dyskusją, tu nic nie było udawane, a całość,  to prawdziwa uczta dla ludzi potrafiących zachować dystans. Odczujecie smak ironii, usłyszycie dźwięk śmiechu, zobaczysz błyskotliwe spojrzenia. Ta rozmowa jest symfonią różnorodności, humoru i inteligencji. Ale uwaga! Nie wszyscy powinni to oglądać... Nazwisk nie wymienię...

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...