Były założyciel lubuskiej Platformy Obywatelskiej będzie ubiegał się o prezydenturę Gorzowa. Nie jest bez szans, a pomóc mu może słabość partii, którą sam zakładał.
Wskazują na to podejmowane przez Jacka Bachalskiego przedsięwzięcia medialne, ale również nieoficjalne wypowiedzi jego dawnych współpracowników. Wątpliwości nie pozostawia również on sam. „Nie będę zaprzeczał, że będę kandydował. To jest decyzja, którą podejmę za jakiś czas” – powiedział w rozmowie z red. Krzysztofem Bąkiem w Telewizji „Odra”. Tym samym podkreślił, że ku takiej decyzji skłania go nie tylko słaba sytuacja finansowa miasta, ale przede wszystkim potencjał jaki drzemie w mieszkańcach. Liczy na poparcie swoich dawnych współpracowników z PO, których media okrzyknęły mianem grupy S-3. „Byłoby dobrze, gdyby rozwijali się tak dobrze jak droga S3” – zażartował. Co ważne, Bachalski nie jest bez szans i mógłby być alternatywą dla lewicowo-bizensowego układu, który lansuje na przyszłego prezydenta Gorzowa Władysława Komarnickiego. „Czekam na rozwój wypadków i nie ukrywam, że polityka mnie interesuje” – mówi były poseł i senator PO, a dziś odnoszący sukcesy przedsiębiorca. Sprzyjają mu również okoliczności: poseł Krystyna Sibińska boi się kolejnej przegranej w walce o prezydenturę, a wewnętrznie skłócona Platforma obawia się ewentualnej elekcji popularnego w mieście Henryka Macieja Woźniaka. „Gorzowska PO go nie poprze, ale wiemy iż zabiega o wsparcie wojewody Jabłońskiego” – mówi nieoficjalnie jeden z gorzowskich radnych PO. Na dziś Jacek Bachalski jest nie tylko spełnionym politykiem i przedsiębiorcą, ale również właścicielem dwóch popularnych tytułów: internetowego portalu gorzow24.pl oraz miesięcznika „Tylko Gorzów”.