Przejdź do głównej zawartości

Bachalski: Prezydent nie ogarnia tematu !

Kiedy niemal wszyscy nadto się skupiają na widowiskowych sporach „kto kogo”, dobrze jest posłuchać ludzi z ogromnym doświadczeniem, którzy widzą dalej i więcej, a przede wszystkim mają odwagę mówienia tego co myślą, bo takich w mieście nad Wartą, jest co najwyżej kilku. W życiu udowodnili, że nie interesują ich tymczasowe eksperymenty, lecz uczestniczenie w długotrwałych i wartościowych procesach. Znaków i dowodów na to, że w Gorzowie ubywa nie tylko ludzi, ale również odwagi myślenia, jest bardzo wiele, a konstatacje byłego polityka i niezależnego przedsiębiorcy, tylko ten przekaz wzmacniają.


Kiedy więc większość lokalnych działaczy broni „świętego płomienia” czystego koniunkturalizmu – obliczonego na dietę, posadę dla siebie lub rodziny - eksposeł i senator, a przede wszystkim uznany przedsiębiorca Jacek Bachalski, niestety w mieście nad Wartą „prorok” dla bardzo małej liczby „wyznawców”, potrafi stawiać diagnozy trafniejsze niż ktokolwiek inny.

I nawet jeśli w programie red. Romana BłaszczakaFabryczna 19” łatwo o karykaturyzację poważnych problemów, poza dyskusją jest to, że to on potrafi wprowadzić pozytywny ferment i nie boi się odpowiedzi, które mogłyby zaszkodzić redakcjom dla których pracuje.

„Ja nie widzę, żeby Jacek Wójcicki ze swoją ekipą miał pomysł na <koło zamachowe> dla tego miasta. Nie wykorzystujemy tego co mamy, choć mamy świetnie położone miasto, w świetnym sąsiedztwie, mamy Wartę i mamy choćby Berlin w pobliżu. Brakuje mi jednego pomysłu, który odróżniłby Gorzów od innych miast” – powiedział założyciel lubuskiej Platfromy Obywatelskiej i jej były wpływowy polityk w Telewizji TELETOP oraz Radiu PLUS.

Jest to opinia mocno upiększona i dokładnie oczyszczona z osobistego żalu, bo kilka dni wcześniej w Radiu Gorzów wyarził swoją opinię bardziej lapidarnie: „Ja jako inwestor jestem zniechęcony i nie będę tu już inwestował”, co w kontekście hucznie zapowiadanych przed wyborami przez prezydenta Jacka Wójcickiego działań probiznesowych, daje powody do wniosków, że prezydenckie zapowiedzi do rzeczywistości mają się jak olej do wody – nie pasują do siebie.

Dziwne, bo jeszcze dwa lata temu Wójcicki nie tyle wchodził do polityki, ale wręcz płynął nad nią, czarując przedsiębiorców i dziennikarzy, że „ważny będzie każdy najdrobniejszy rzemieślnik” – dla którego powoła specjalnego pełnomocnika – podczas gdy od tego czasu już wielu poważnych przedsiębiorców wyraziło opinię, że już mu nie wierzą.

Nie inaczej wyraził to Bachalski, który w mieście znany jest nie tylko z najnowocześniejszej kliniki „MediRAJ”, ale także poważnych inwestycji w branży deweloperskiej. „Nie potrafię powiedzieć, czy Gorzów skorzystał na wyborze Jacka Wójcickiego, oprócz tego iż jest rzeczywiście czyściej. Moje ambicje i aspiracje w stosunku do Gorzowa nie są zaspokojone, dlatego iż nie widzę flagowej inwestycji, a wiec czegoś, co by odróżniało Gorzów od innych miast i z czym mogłoby się to miasto kojarzyć” – skonstatował biznesmen i ekspolityk.

Te słowa tylko potwierdzają tezę, że w poprzednich wyborach samorządowych, Gorzów stał się laboratorium do przeprowadzania „eksperymentów” z zakresu przekształcania kurczaków w orły, ale proces się nie udał. „Nie będziesz się rozwijać, jak obcujesz ze słabymi” – stwierdził Bachalski, a jego kolejne słowa brzmią jak żal do wszystkich i nie są bez podstaw: „Dzisiaj bym się dwa razy zastanowił, czy przenosić moje aktywa do Gorzowa. Nie mam satysfakcji z otoczenia, które tu jest, mówię o urzędzie, a także o naszym prezydencie”.

Wnioski z wywiadu z Bachalskim też łatwo wyciągnąć: czas unijnych pieniędzy sprzyja politykom o małych horyzontach, bo nie można stawiać znaku równości pomiędzy kimś - kto potrafi planować wydawanie pieniędzy z kredytu lub unijnych dotacji, a tym – kto potrafi tworzyć strategie na czasy bez kredytu i to z dalekosiężnym określeniem celów.

Prezydent nie ogarnia wszystkiego, unika decyzji i gdyby jego działalność porównać do skrzyni biegów, to jedzie na dwójce” – to już wypowiedź Bachalskiego z ostatniego wywiadu dla Radia Gorzów.

CAŁA ROZMOWA:
http://tvgorzow.pl/2016/08/08/jacek-bachalski-przedsiebiorca-stowarzyszenie-tylko-gorzow/


Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...