Przejdź do głównej zawartości

Wontor - komunistyczny apostata

W komunistycznych Chinach, a tym bardziej na Kubie – krajach niegdyś tak apoteozowanych przez lidera lubuskiej lewicy – po takim widowisku ideowej chwiejności, byłby on pod skrupulatną i czułą opieką nie tylko służb bezpieczeństwa, ale także rządowych psychiatrów. Realna jest groźba, że po krytyce komunizmu – niczym mickiewiczowski Jacek Soplica lub sienkiewiczowski Michał Wołodyjowski – wstąpi do któregoś z zakonów...

...a lewica pogrąży się w celebrowaniu nóg nie mniej ponętnych, niż te prezentowane na gorzowskim Bulwarze Nadwarciańskim przez Magdalenę Ogórek. Jest z czego wybierać, a dziewczyny – jak na bezideową lewicę przystało – wyluzowane, chętne, gotowe, gorące, otwarte.

To może być polityczne nawrócenie dekady, bo choć deklaracjom Bogusława Wontora daleko do islamskiego wyznania wiary: „Nie ma innego boga poza Allahem, a Mahomet jest jego Prorokiem”, a tym bardziej do żydowskiego obrzezania poprzez nacięcie napletka –  często uniemożliwiającego masturbację - protestanckiego „chrztu w wodzie”,  czy zwykłego wyrzeknięcia się Szatana, to jego publiczna krytyka komunizmu zasługuje na uwagę nie mniejszą, niż gest Marcina Lutra w wirtemberskiej katedrze.

Do rzeczy – bo choć Alfred Hitcock proponuje emocje dozować, to sprawa jest poważna i nie ma związku z religią, ani nawet chęcią wielu byłych lewicowców, by poseł Wontor zajął miejsce „Złego Łotra”. Tym razem zagrał dobrego ...

...i wygłosił w Radiu Zachód „Credo”, które zaskoczyło najwierniejszych.

W Grecji rzadzą komuniści, a jak rządzą komuniści, to myśmy już to przerabiali przed 1989 rokiem, do ekonomii i gospodarki mają fatalne filozoficzne podejście. Sytuacja w Grecji, to jest element gry partii komunistycznej, która coś tam naobiecywała i teraz lawiruje, szachując Unię Europejską” – powiedział polityk, który komunizmu brzydził się dotychczas tak bardzo, że chcąc zanurzyć się w odmętach jego ideologii, niczym Marco Polo w poszukiwaniu drogi do Indii, jeździł na komunistyczną Kubę, a takze odwiedzał Komunistyczną Młodzież Chin, rewanżując się zaproszeniami do „Winnego Grodu”.

Kuba na tle innych krajów Ameryki Łacińskiej, wypada najlepiej. Dlatego nie należy się tak jednoznacznie wypowiadać o tym kraju. To są dwa różne światy, a Ameryka Łacińska ma swoją specyfikę. Co do zarobków, może i Kubańczycy zarabiają po 18 euro, tyle że koszty życia są dużo niższe. Zapaść gospodarcza na Kubie rozpoczęła się po upadku naszego bloku wschodniego i blokadzie przez USA” – to wypowiedź posła Wontora z 7 lutego 2008 roku, gdy przebywał na Kubie w związku z zaproszeniem komunistycznej młodzieżówki „Union de Jovenes Comunista”.

Co ciekawe, miłość Wontora do komunizmu musiała mieć spory potencjał – nie mniejszy niż ma to miejsce w przyrodzie, gdy samiec jest zauroczony samicą - bo w podróż na Kubę wybrał się wbrew marszałkowi Sejmu.
       
          Najlepiej o „antykomuniźmie” Wontora świadczy sytuacja z 2001 roku. Na jeden ze swoich ZSMP-owskich eventów, obśmiewających wolną Polskę, zaprosił legendarny punkowy zespół „Dezerter”, który w czasach komunizmu objęty był cenzurą.

Gdy o osobie organizatora, jego postkomunistycznych poglądach oraz całym przedsięwzięciu, dowiedział się lider anarchistycznej grupy Krzysztof Grabowski, stwierdził wprost: „Jeśli ten lokalny bubek się nie wycofa, odwołamy koncert”.

„Wontor to beton !” – stwierdził w 2008 roku w „Gazecie Wyborczej” obrońca wielu internowanych sprzed 1989 roku mec. Jerzy Wierchowicz.

I trudno mu się dziwić, skoro nie kto inny, ale właśnie dzisiejszy krytyk komunizmu, zapraszał do Lubuskiego generała Wojciecha Jaruzelskiego, a także do dzisiaj „dyskontuje” pokomunistyczny majątek, który przejął kiedyś kierowany przez niego, a dzisiaj kontrolowany – Związek Socjalistycznej Młodzieży Polskiej.

Jest cynikiem, który potrafi zmienić poglądy w ciągu tygodnia. Raz był spadkobiercą komunistycznej spuścizny ZSMP, promotorem komunistycznej Kuby w Polsce, by innym razem doszukiwać się lewicowości w Kościele. Dzisiaj krytykuje komunizm, bo lewica ma być nowoczesna i oderwana od tego co było.


Problem w tym, że „przebiera się” nie pierwszy raz, by niczym wilk w skórze babci z najniższą emeryturą lub rentą po nowotworze, pożreć wyborców doszukujących się w jego oczodołach szczerego spojrzenia zrozumienia.




Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...