Przejdź do głównej zawartości

Kali z PiS kupować może, a inni nie ?

Jak Kali z PiS kupować ziemię od Skarbu Państwa to dobrze, ale jak  inni niż Kali chcieliby kupować, to źle i trzeba zakazać – tak w skrócie można podsumować ministerialną decyzję o wstrzymaniu obrotu ziemią będącą w zasobach Agencji Nieruchomosci Rolnych. Niby szlachetne, bo – jak argumentuje minister – za kilka lat ziemia będzie droższa, ale jednak są powody, by mieć wątpliwości co do czystości intencji. Niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości zakazem przejmować się nie muszą ...


...bo wystarczająco „obłowili się” w ostatnich latach i nie przeszkadzał im w tym fakt, że Agencja Nieruchomości Rolnych podlegała pod rząd Platformy Obywatelskiej, a w regionie lubuskim zarządzał nią jej prominentny niegdyś działacz Tomasz Mozejko.

Nowy minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel rozpoczął swoje urzędowanie od decyzji o zamrożeniu sprzedaży i dzierżawy gruntów rolnych będących w gestii Agencji Nieruchomości Rolnych, ale przykład pretendenta do funkcji wojewody lub chociażby wicewojewody z ramienia PiS Roberta Palucha pokazuje, że wielu polityków tej partii – a przynajmniej on sam – przejmować się tą decyzją nie musi.

W ostatnich latach kupił od Agencji Nieruchomości Rolnych, a także od samorządu kilkadziesiąt hektarów, stając się tym samym.

„My nie wprowadzimy zakazu sprzedaży ziemi dla cudzoziemców, ale sprzedaży w ogóle” – mówił jeszcze przed wyborami były wiceminister rolnictwa w rzadach PiS, a obecnie poseł Marek Zagórski.

Warto przypomnieć, ze w poprzednim Sejmie PiS-owi nie udało się przeforsować projektu ustawy, która miała zamrozić na pięć lat sprzedaż ok. 1,4 mln ha ziemi wciąż należącej do państwa (w tym ponad 1 mln ha jest oddanych w dzierżawę). Krzysztof Jurgiel przekonywał wówczas, że w tym czasie dochody polskich rolników powinny wzrosnąć na tyle, że będą oni w stanie sprostać konkurencji ze strony zachodnioeuropejskich rolników.


Dochody pretendenta do bycia wojewodą na pewno wzrosły już odpowiednio, tak przynajmniej wynika z oświadczenia majątkowego, że nie musi czekać aż pięciu lat. Może więc nie warto stawać w konkury po rządowe posady, a po prostu dobrze się przyczaić.

Wszystko jest "lega artis", ale niesmak polityczny pozostaje...


Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...