Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2013

Biskup Regmunt wyszedł zamiast Jezusa...

Kościół instytucjonalny oraz biskupi muszą się nauczyć, że nawet jeśli coś brzmi dla nich bardzo obco i niezrozumiale, to nie oznacza to automatycznie herezji, wypaczenia i  dewiacji. Dzisiaj radosny obiad w gronie rodzinnym może nieść większe przesłanie niż transparentny udział w tym lub innym nabożeństwie. Wiernym potrzeba manifestacji poszanowania i pokory, a nie manifestacji przeciw herezjom… Biskupi dalej cieszą się opinią posiadających moc afrykańskich szamanów, a politykom łatwiej skryty- kować konkurenta niż szefa diecezji... Nie można odbierać ludziom prawa do manifestowania swojej wiary i przynależności do tej lub innej konfesji. Z drugiej strony – Kościół jawi się wszystkim w glorii fizycznej siły, instytucjonalnej potęgi oraz panowania nad tłumami, choć Jezus Chrystus był słaby, pokorny i mniej elokwentny niż najmniej rozgarnięty proboszcz. Z definicji uroczystość Bożego Ciała miała być manifestacją Sakramentu Eucharystii, ale – jak to w Polsce bywa - stała si...

To Bachalski wymyślił receptę na problemy Tuska

Nikt nie zna lepiej lubuskiej Platformy Obywatelskiej jak ten, który dzisiaj chce jej odebrać głosy i pozbawić jej szefa władzy. Mimo całej kontrowersyjności, trudno odmówić mu racji, że „ miał nosa ”, a jego postulaty wyciągane są z szafy i „ sprzedawane ” jako nowy i śmiały produkt w politycznym markecie. A wszystko siedem lat później… Postulował wewnątrzpartyjne prawybory kandydata na Prezydenta RP, a one stały się w 2010 roku faktem. chciał, aby szefa partii wybierać w powszechnych i bezpośrednich wyborach - to już wkrótce. Niewielu pozostawiło po sobie takie "polityczne cacka" jak Jacek Bachalski. Podpity prezydent Aleksander Kwaśniewski mógł ucieszyć najbliższy „ dwór ” premiera Donalda Tuska , ale żaden z lubuskich polityków nigdy nie był tak blisko partyjnych władz, jak miało to miejsce w przypadku obecnego pełnomocnika Europy Plus Jacka Bachalskiego . W ferworze dyskusji na temat kryzysu w Platformie Obywatelskiej oraz ewentualnych kontrkandydatów D.Tuska...

Porwich chce obalić rząd i wojewodę Ostroucha

Nie można zjeść ciasteczka i nadal mieć ciasteczko – wspierać najsłabszych, a jednocześnie dyskontować polityczne wpływy. Aktywność polityczna „Solidarności” jest wprost proporcjonalna do jej negatywnych ocen wśród Polaków. Sprawny organizator, ideowiec i szef gorzowskiej „Solidarności” całkiem niepotrzebnie wchodzi w buty polityka, bo porusza się w nich pokracznie, a chwilami wyskakuje słoma… W trakcie "układania się" z marszałek Elzbietą Polak w sprawie interesów "Solidarności" w międzyrzeckim szpitalu. Na początku były głośne pohuki- wania, a następnie zwykły "deal". Dziś pracownicy mają już dość (szczegóły w przyszłym tygodniu). Przewodniczący gorzowskiej „Solidarności” Jarosław Porwich wieszczy szybką dymisję swojego byłego doradcy, a obecnie wojewody lubuskiego Jerzego Ostroucha . „ W społeczeństwie zanika marazm, a my pójdziemy do przodu, bo szykujemy we wrześniu akcję protestacyjną. Wróżę rychły koniec rządów Platformy Obywatelskiej ” – uw...

Pieniądze radnych od innej strony...

Lokalne media słusznie epatują swoich czytelników szczegółami oświadczeń majątkowych samorządowców oraz najwyższych urzędników. Kilkoma cyferkami można wywołać irytację, która szybko przeradza się w najczęściej całkiem niesłuszne stwierdzenie: „ Nieroby mają tyle pieniędzy i majątków! ”. W Gorzowie opozycja ma się finansowo lepiej niż rządząca krajem PO… Zaradnych i bogatych w Radzie Miasta powinno być jak najwięcej. Niestety dużo jest takich, którzy od wejścia w dorosłe życie, zarabiają tylko z budżetu: państwa, województwa i miasta. Nigdy nie pracowali gdziekolwiek indziej, a mandatu radnego będą bronić jak niepodległości. Bo 1600 zł to dla wielu drugie wynagrodzenie, a przy tym wiele możliwości... Lektura oświadczeń, choć każdy deklaruje iż nie interesuje go „ cudzy portfel ”, to również „ zimny prysznic ” dla tych, którzy oczekują iż znajdą w nich prawdę i tylko prawdę, fakty i tylko fakty oraz liczby, które będą odzwierciedlały rzeczywistość. Byłoby nadużyciem oskarżanie k...

Bukiewicz złapana na kłamstwie !

Wstydzą się za nią członkowie lubuskiej Platformy Obywatelskiej i najchętniej wysłaliby ją jak najdalej od województwa. Większym zmartwieniem jest to, że każdy kolejny miesiąc, kwartał i rok jej rządów w PO - to czas odliczany do klęski wyborczej w okręgu, gdzie rządząca partia uzyskiwała najlepsze wyniki wyborcze. Czy będzie lepiej ? Lepsze już było, a kłamstwo ma krótkie nogi… Wypowiedzi i działania przewodniczącej PO - zdaniem parlamentarzystów oraz samorządowców - nie są już śmieszne. To wszystko jest już niebezpieczne. "Gra tylko na siebie" - to opinia niemal powszechna w szeregach PO. Złapać szefa rządzącej partii na absolutnym i wulgarnym kłamstwie, a także robieniu ludziom „ wody z mózgu ”, nie jest łatwo. W województwie lubuskim wydaje się to zajęciem dla publicystycznych przedszkolaków. Dziennikarze pytają, ale nie słuchają. Udają zadziornych, ale o prostej konstatacji: „ Dlaczego pani kłamie?”, nie ma nawet co myśleć. Już lepiej było na posiedzeniu wład...

Czy kaloryfer to też akordeon ? Czyli milicjant kontra działacz PZPR...

Nie pamięta wół jak cielęciem był – to wniosek płynący z miałkiej dyskusji nad zarzutami jakie pod adresem byłego działacza PZPR sformułował były milicjant i „ farbowany opozycjonista ” ze Związków Zawodowych Funkcjonariuszy MO, a w wolnej Polsce członek rządu w którym zasiadała całkiem spora liczba funkcjonariuszy partii komunistycznej. Może warto zapomnieć o tym - gdzie kto był, a spojrzeć na coś innego – co kto zrobił. Tutaj Surmacz nie jest nawet brany pod uwagę… Każdy służył Ojczyźnie jak potrafił. Jako iż w czasach PRL-u milicjant był synonimem "głąba" i "barana", który nie odróżniał kaloryfera od akordeonu, trudno się dziwić iż Edward Korban wybrał pracę w KW PZPR. Miał talent, chęci oraz umiejętności. Miał odwagę wstąpić do PZPR, bo niektórzy woleli tylko do SD. Tak na wszelki wypadek... Dyskusja nad zaproponowanymi przez radnych kandydatami do tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkopolskiego ” – a dokładniej nad osobą zasłużonego dla miasta Edw...

SD deklasuje Platformę Obywatelską

Mało znane Stronnictwo Demokratyczne wygrywa z rządzącą krajem Platformą Obywatelską. Paradoksalnie – nie w wyniku ogólnego niezadowolenia społecznego, lecz w konsekwencji wewnętrznych kłótni i awantur, a także megalomanii władz samorządowych województwa…. Platforma Obywatelska przegrała nie tylko wybory na burmistrza Żagania, ale również do Rady Miasta. Absolutnym zwycięzcą okazało się Stronnictwo Demokratyczne, któremu w regionie przewodzi były minister w Kancelarii Prezydenta Robert Smoleń . „ Nasi ludzie zrobili w województwie lubuskim bardzo dobrą robotę ” – powiedział NW sekretarz generalny SD Jan Artymowski . Ugrupowanie Pawła Piskorskiego ma się z czego cieszyć, bo uzyskało w Radzie Miasta 5 mandatów przy tylko 2 Platformy Obywatelskiej, która w poprzedniej radzie miała ich aż 7. Co ciekawe – w wyniku wewnętrznych kłótni z list PO nie startował żaden z byłych radnych tej partii. Tymczasem przegrana może być kolejnym „klepakiem” do politycznego pogrzebu PO, bo sprawa nabie...

Marszałek traci "moc", a Żagań obnażył lubuską politykę

Niedzielne wybory w Żaganiu, a także wszystko co działo się bezpośrednio przed nimi, to przede wszystkim ilustracja słabości i miałkości lubuskiej polityki, która toczy się obok ludzi i ponad partyjnymi strukturami. Niestety lepsze już było i nie ma co liczyć na jakiekolwiek zmiany, bo gorszy pieniądz zawsze wypiera ten lepszy, a zamiast inflacji aktywności w partiach obserwujemy deficyt odpowiedzialności… "Czary" nie działają, a marszałek Polak już dawno straciła "moc" przyciągania wyborców. Powinni o tym wiedzieć burmistrzowie i wójtowie, a ich pracownicy - już dzisiaj powinni z urzędowych stron usunąć zdjęcia szefów z marszałek wo- jewództwa. Potem może być zbyt późno... Nikt nie powinien być zdziwiony, bo partie polityczne nie istnieją, a jeśli nawet, to służą jedynie wąskiej grupie konformistów zainteresowanych kolejnymi posadami dla siebie, znajomych lub rodziny. Wyborcy nie durnie i swoje jednak wiedzą. „ Popieram Grażynę Stawarczyk w wyborach na b...

Dyrektor na wagę śmieci

Niby zaskoczenia nie ma żadnego – dyrektor gorzowskiego szpitala znalazł sobie nowy obiekt ataków i napastliwych tyrad. Tym samym potwierdziła się teza, że najmądrzej mówi wtedy – gdy milczy, jego działania są słuszne i zasadne – gdy przebywa na urlopie, a jego pozycja wynika z braku pozycji. Nadrabia miną i słowami… Miał być dyrektorem "na wagę złota", a w konsekwencji głupiej wypowiedzi, stał się dyrektorem "na wagę śmieci". Może jest zmęczony i powinien odpo- cząć, bo zapowiedź rozrzucania po mieście odpadów w jego przypadku jest jak najbardziej realna. Są chyba jeszcze jacyś lekarze w szpitalu ? Do roboty... Miało być wielkie show w obronie interesów gorzowskiego szpitala, a wyszedł cyrk i kompromitacja. Dyrektor Marek Twardowski   utwierdził w przekonaniu tych, co traktowali go z przymrużeniem oka od samego początku, a także rozwiał złudzenia swoich zwolenników, którzy żyli w błędnym przekonaniu, że jest on osobą poważną i kompetentną. „ Władze Gorzo...

Sprawa o mobbing w Biurze Wojewody już w sądzie...

Urzędniczka biura wojewody składa pozew o mobbing i oczekuje finansowego zadośćuczynienia za poniżanie, upokarzanie i tworzenie atmosfery zastraszenia. Z doniesień informatorów wynika, że to żadna nowość, a gonitwa za marketingową poprawnością nie znała żadnych granic. Co prawda, to prawda… Pozew z zarzutem o mobbing wobec bardzo ważnego urzędnika państwowego, to w województwie lubuskim absolutna nowość – a jednak ma miejsce. Subtelna i medialna powierzchowność byłego wojewody, a dziś wiceministra spraw wewnętrznych Marcina Jabłońskiego , to nie wszystko – współpracownicy znają go również z tej mniej przyjemnej strony. Zdarza się, że takie sprawy udzielają się również innym współpracownikom, a tym razem trafiło to na b. dyrektora Biura Wojewody Wojciecha Woropaja, któremu była podwładna zarzuciła mobbing. „ Bardzo się mylicie w tych peanach na temat dyrektora Woropaja oraz wojewody Jabłońskiego, a dowodem tego jest moja koleżanka, która musiała zwolnić miejsce dla kogoś innego, b...

Przerost formy nad treścią

Antony Hopkins gorzowskiej polityki obraża legendę „Solidarności”, docenia wielkość i znaczenie najpotężniejszych sił politycznych kraju – Zielonych, Partii Demokratów i Domu Wszystkich Polska, a także - na odległość - stwierdza abstynencję byłego prezydenta. Marzy mu się „ Drzewo Oliwne ”, ale szybciej zobaczymy na ręce  " kaktusa " na ręce albo komuś po prostu odbiła " palma "... Nie można mu odmówić talentów i dokonań naukowych, ale kiedy profesorowie brali się za politykę, to nie zawsze wychodziło to na dobre - im oraz ludziom... „Leszek Miller upodabnia się już do Lecha Wałęsy używając sformułowań typu <były>, <zrobyly>” – uważa „ polityk ” i radny niezależny Paweł Leszczyński , który rozpoczął niedawno terminowanie w charakterze lidera gorzowskich struktur Europy Plus, a jego wprowadzającym był nie kto inny, ale bohater Afery Rywina Robert Kwiatkowski . „ Myślę, że z Europy Plus został już tylko jakiś popiół, który będzie można rozsypać’ ...

Niech żyje wolność dziennikarska !

Z przekąsem przyjąłem dziś informację jednego z gorzowskich samorządowców o następującej treści: „ Za jeden tekst na blogu bierzesz podobno 400 złotych ”. To niezmiernie miłe, że osoby bezbarwne i pozbawione powodów, aby o nich pisać - a tak naprawdę głównie chciwi, pazerni i koniunkturalni dziennikarze - rozgłaszają nieprawdziwe informacje oraz plotki. Dzięki temu dowiedziałem się ile płacą im politycy za zaproszenie, odnotowanie wydarzenia, publikację fotografii na portalu lub zdeprecjonowanie przeciwnika. Ponadto – 400 złotych to chyba stawka godna ogólnopolskiej redakcji, a gdyby pomnożyć ją przez 604 opublikowane teksty, to wyjdzie prawie 250 tysięcy. Szkoda tylko, że informacja radnego jest nieprawdziwa, a ja nie zarobiłem na blogu jeszcze nawet 1 grosza o czym wiedzą ci o których pisałem, których promowałem lub krytykowałem, a także z kim przeprowadzałem rozmowy. Rozumiem jednak, że mam potencjał i wiem dlaczego politycy chcą dawać, bo " X bierze nawet za zaproszenie ...

Kruczkowski znów się spóźnił

Jaki powiat – taki starosta. Politycy mają coraz bardziej dość starosty Powiatu Gorzowskiego, który nie radzi sobie z problemem zadłużenia po likwidacji kostrzyńskiego szpitala. Spóźnione decyzje, niemądre wnioski, a w konsekwencji nieuniknione bankructwo. To już nie jest możliwość, ale jedyna alternatywa… Udało mu się "zrzucić" winę i uwagę opinii publicznej w sprawie kostrzyńskiego szpitala na b. wojewodę Marcina Jabłońskiego, a później "zorganizować"protest, który zatrzymywał się przy biurach wszystkich - z wyjątkiem najbardziej winnego: starosty Józefa Kruczkowskiego. To się nazywa lawirowanie ... Gdyby wyznacznikiem problemów struktury lub urzędu była zawartość strony internetowej, to oznaczałoby to, że Powiat Gorzowski nie ma ich wcale, a starosta Józef Kruczkowski należy do najmniej zestresowanych urzędników w regionie. W to ostatnie uwierzyć można, ale reszta nijak się ma do rzeczywistości. Kilka dni temu Rada Powiatu podjęła uchwałę w sprawie za...

Rapujące biuro wojewody

Trzeba iść z duchem czasów i na rządowych stronach zamieszczać wszystko co popadnie. Nowy brand wojewody zapewni mu dostęp do obszarów i segmentów, które były dla innych niedostępne.  „Wyróżniaj się albo giń” – głosi podstawowa zasada promocji. Wojewoda pewnie nie rapuje, ale będą rapować na jego dachu... Dobry PR to podstawa, a rapem można dotrzeć do rzesz... Trudno nie zgodzić się z tezą dziennikarzy egorzowska.pl czy echagorzowa.pl, że byli fachowcy od PR-u wojewody Marcina Jabłońskiego nie nadążają za innym – co nie znaczy iż gorszym – stylem sprawowania urzedu przez Jerzego Ostroucha . „ Niezwykła promocja Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego ” – ogłosili, chyba bardziej z nudów, niż w efekcie artystycznej ekspresji pracownicy biura prasowego wojewody. Ową niezwykłość i marketingowy efekt ma zapewnić link do raperskiego utworu < Bujko feat Maestro Gorzów Wlkp >, który urzędnicy wojewody zamieścili na rządowej stronie. Nijak ma się on do ustawy o języku polskim, a już ...

Dymisja Hoffmana - Samice pożerają własnych samców...

Samice modliszek oraz niektórych pająków pożerają żywcem swoich partnerów podczas zalotów lub kopulacji. Nie wiadomo jak było w przypadku wicemarszałka Hoffmana, ale jest faktem, że taki „ koniec ” przynosi czasem wiele korzyści: zjadającej lub zjadanemu… Polityczny kanibalizm samic względem samców ma się dobrze i mylą się ci, którzy twierdzą, że to samice są dyskryminowane. No, chyba iż chodzi o jakość samców... Zapowiadana w NW kilka miesięcy temu rezygnacja wicemarszałka Jacka Hoffmana stała się faktem. Marszałek województwa Elżbieta Polak straciła kolejnego współpracownika. „ Samice regularnie pożerają swoich samców ” – zażartowała jedna z ważnych dziennikarek i byłby to tylko niewinny żart z pozbawionej humoru E. Polak, gdyby nie to, że stwierdzenie ma więcej wspólnego z rzeczywistością niż to, że marszałek województwa jest osobą potrafiącą współpracować, nie generuje zbędnych konfliktów i daje współpracownikom poczucie partycypacji. Obecny zarząd województwa nie składa ...

GIERCZAK czy WOŹNIAK - Kto pokieruje Radą NFZ ?

Wojewoda ustąpił i wskazał swojego następcę, ale przewodniczącego Rady NFZ wybiorą jej członkowie. Nie jest jednak tajemnicą, że liczy się przede wszystkim głos poszczególnych członków, ale i tak wiadomo, że decyzja zapadnie nie przy ul. Podgórnej w Zielonej Górze, ale przy ul. Jagiellończyka w Gorzowie… Pański stół jest najczęściej zastawiony obficie, a gdy książę wybiera się na dwory, to zostają po nim całkiem spore < latyfundia >. „ Złożyłem rezygnację z członkostwa w Radzie Narodowego Funduszu Zdrowia oraz przewodnictwa temu gremium ” – ta informacja, to jak strzał z pistoletu startowego dla tych, którzy mają aspiracje, kompetencje i poparcie samego Jerzego Ostroucha . Mowa o przewodnictwie ważnej Rady NFZ, bo samo członkostwo – po rezygnacji nowego wojewody - jest już formalnie zarezerwowane. Zastąpi go prawnik z Międzyrzecza, a w przeszłości polityk Unii Wolności i Partii Demokraci Andrzej Świder , który był też swego czasu członkiem Rady Społecznej Szpitala w Międzyr...

Królowa jest tylko jedna...

Głupi, który przyzna się iż jest głupi i popełniając błąd „ dał ciała ”– nie jest już głupi. Wniosek z tego taki, że głupcy – lub głupie - rekrutują się spośród tych, co twierdzą iż głupcami i głupimi nie są. Czymże jest pomijanie nominacji nowego wojewody, jeżeli nie głupotą ? Problem w tym, że głupiec nie przyzna się do tego iż jest głupi. Biuro prasowe marszałek w całej okazałości… Wojewoda ? A kto to taki... Królowa jest tylko jedna... Marszałkowski „ babiniec ” przeżył we wtorek spore zamieszanie, a wszystko za sprawą poruszonej przez Nad Wartą kwestii pominięcia przez internetowe organy marszałek Elżbiety Polak faktu, że od 27 kwietnia br. wojewodą lubuskim jest Jerzy Ostrouch . Mimo to, „ marszałek rój ” – a może sama Elżbieta Polak - nie uznała za stosowne, aby informację o tym umieścić na swoich stronach internetowych. To dziwne, bo swoje miejsce znajdowały tam „ newsy ” znacznie mniej ważne, ale odkąd szefem biura prasowego jest Tatiana Mikułko, normalność stała się ...

Drużyna Pierścienia ma w garści cały Mordor !

Osinowy kołek pogrążył nie jednego wampira, ale zdarzały się egzemplarze, które po zmroku znów powstawały. Trzech ciosów w ciągu jednego miesiąca nie powinien przeżyć żaden polityczny wampir, ale czeskie namiętności wśród wampirów badane jeszcze nie były. Cierpliwości – notatka istnieje, a szefowa PO ma się czego wstydzić… Nie ma strachu przed Mordorem, a Drużyna Pierścienia ma przewagę... Czuć swąd politycznego "trupa", a stoły na polityczną stypę są coraz obficiej zastawione. Niekontrolowane żądze w Ekwadorze, „ czeskie pożądania ” – czego jeszcze nie ujawniły media, ministerialna nominacja dla Marcina Jabłońskiego poza kontrolą oraz awans Jerzego Ostroucha bez konsultacji, to powody wystarczające, by stwierdzić, że polityczni grabarze przewodniczącej Bożenny Bukiewicz słusznie wzięli łopaty w dłonie. „Bardzo chętnie zapoznam panią Bukiewicz z wojewodą Ostrouchem(…). Nie ma takiej praktyki, aby jakikolwiek europarlamentarzysta był szefem regionu partii. Pani Buki...

Tak rodzi się dynastia Sibińskich i Szadnych ...

Wybierają wyborcy - ale nie miłość. Kiedy „Książę” podpowiada kogo i jak okiwać w polityce, „Amor” strzela, gdzie popadnie. Tym razem polował w rodzinach parlamentarzystów… Jeszcze z dwa śluby po jednej i drugiej stronie oraz większa "aktywność" eksposła Szadnego, a będą w stanie obsadzić rodziną caly Urząd Miejski... Niby nic takiego, a jednak – w ostatni weekend doszło do fuzji dwóch „ parlamentarnych rodzin ”. Dzięki temu „ przejęciu” , po trwającym od kilku lat spadku akcji rodziny Kazimierza Marcinkiewicza , na pierwszą pozycję wysunęły się klany mniej znane, ale nie mniej wpływowe. Od piątku w roli teścia i teściowej występować mogą poseł Krystyna Sibińska oraz eksposeł Waldemar Szadny , a wszystko za sprawą cichego ślubu i hucznej imprezy w lokalu „Cysters”, które przypieczętowały związek autentycznie pięknej i błyskotliwej Aleksandry Sibińskiej oraz byłego samorządowca, a dziś rzutkiego i ambitnego przedsiębiorcy Łukasza Szadnego . „Teraz to są już taką w...

Ktoś kręci i nie jest to ekswiceminister Surmacz...

Liderzy lubuskiego Prawa i Sprawiedliwości pogubili się w zeznaniach. Broniąc wizerunku partii jednym głosem oświadczają, że były wiceminister miał wątpliwości i zarzuty formalne, ale już ich nie ma. Niestety nie potwierdza tego sam zainteresowany, który twierdzi iż obecnie jest ich nawet więcej. Jak zwykle opieszała jest prokuratura, która „ czuje pismo nosem ” i nie chce się narażać tym, którzy mogą za dwa lata rządzić Polską… Mylą się ci, którzy obwieścili upadek "wizerunku szeryfa", bo Marek Surmacz nadal jest bezwzględny i konsekwentny: oczekuje wyjaśnień oraz ukarania win- nych nieprawidłowości. Reszta się wystrzelała i wyszła tak sobie ... Były wiceminister, a dzisiaj radny PiS Marek Surmacz nie stracił politycznego rezonu. Przemilczał, przeczekał i przyjął pozycję taktycznego zaczajenia się. Wypowiedział się dopiero wtedy, gdy „ wystrzelali się ” inni. Paradoksalnie - nie tylko wewnątrzpartyjni przeciwnicy, ale także konkurenci. „ Wszystkie te pisma były ro...

Wymyślić samego siebie...

Medialnie nowy wojewoda nie zmienił się wcale i bez specjalnych treningów - w dobie mediów elektronicznych - może ugrzęznąć w wizerunkowej rutynie swojego gabinetu. Te same przyzwyczajenia niewerbalne, symboliczne gesty pod pomnikami oraz  nieustanne konstatacje typu: „ Wojewoda Jabłoński mówił mi ”, „ Chciałbym być kontynuatorem wojewody Jabłońskiego ”, „ Cieszę się, że wojewoda Jabłoński ” etc.etc. etc. Patriotyzm J. Ostroucha jest szczery, ale patetyczne akcenty w pierwszym dniu urzędowania, to wręcz zaproszenie do traktowania nowego wojewody jak poprzedniczki M. Jabłońskiego. Doświadczona Helena Hatka dała sobie przypiąć wizerunkową łatkę "Matki Teresy". Ostrouch ma o niebo większe predyspozycje merytoryczne, ale już w 1998 roku pokazał, że ma słabość do zagalopowania się w listy otwarte i tym podobnie. Wtedy problemem była rzeczniczka Grażyna Cudak, a dziś biuro prasowe uszyte pod M. Jabłoń - skiego... Jest  nad czym pracować, a nowy namiestnik premiera Do...