Przejdź do głównej zawartości

Drużyna Pierścienia ma w garści cały Mordor !


Osinowy kołek pogrążył nie jednego wampira, ale zdarzały się egzemplarze, które po zmroku znów powstawały. Trzech ciosów w ciągu jednego miesiąca nie powinien przeżyć żaden polityczny wampir, ale czeskie namiętności wśród wampirów badane jeszcze nie były. Cierpliwości – notatka istnieje, a szefowa PO ma się czego wstydzić…
Nie ma strachu przed Mordorem, a Drużyna Pierścienia ma przewagę...
Czuć swąd politycznego "trupa", a stoły na polityczną stypę są coraz obficiej zastawione. Niekontrolowane żądze w Ekwadorze, „czeskie pożądania” – czego jeszcze nie ujawniły media, ministerialna nominacja dla Marcina Jabłońskiego poza kontrolą oraz awans Jerzego Ostroucha bez konsultacji, to powody wystarczające, by stwierdzić, że polityczni grabarze przewodniczącej Bożenny Bukiewicz słusznie wzięli łopaty w dłonie. „Bardzo chętnie zapoznam panią Bukiewicz z wojewodą Ostrouchem(…). Nie ma takiej praktyki, aby jakikolwiek europarlamentarzysta był szefem regionu partii. Pani Bukiewicz świetnie włada językiem angielskim, często bywa za granicą i ta znajomość ludzi i tematów bardzo jej się przyda, a jeśli potwierdzi gotowość kandydowania do Parlamentu Europejskiego, to jej pomożemy” – uważa wiceprzewodniczący lubuskiej PO i poseł na Sejm RP Witold Pahl. Jako iż na pogrzebach nie włącza się muzyki, a taktowna jest cisza, inny apel posła Pahla jest zrozumiały. „Lubuska PO potrzebuje wyciszenia ambicji jej poszczególnych członków” – skonstatował w jednej z rozgłośni. Trudno się z nim nie zgodzić, ale warto też pamiętać, że chociaż pogrzeby wydają się pewniejsze niż śluby, to w polityce jest inaczej – Zombie istnieje i potrafi się odwinąć. Tylko komu ? Wydaje się iż Pahl, Jabłoński i Ostrouch są już poza jej „trupim” zasięgiem. A może być jeszcze gorzej, bo rząd szykuje zmiany w prawie, które spowodują wyciszenie ambicji marszałków województw, którzy dzielą nie swoje i zachowują się jak udzielni książęta. „Wierzę, że przekazanie dodatkowych kompetencji wojewodom, spowodują iż Marszałkowie będą musieli swoje ambicje wyciszyć i bardziej działać na rzecz mieszkańców” – uważa Pahl. Dziwnym trafem, na stronach marszałek Elżbiety Polak do dzisiaj nie pojawiła się informacja o nowym wojewodzie. Czyli co ? To co zawsze – wielka ściema i opowiadanie tego i o tym, co nie istnieje: sukcesach misji w USA, misjach gospodarczych do Chin, pokaz garsonek i babskie konflikty wokół gabinetu …  

Popularne posty z tego bloga

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Śnięte ryby i śpiący politycy. O co chodzi z tą Odrą?

  Dzisiaj nie ma już politycznego zapotrzebowania na zajmowanie się Odrą. Śnięte ryby płyną po niemieckiej stronie w najlepsze, ale w Polsce mało kogo to interesuje. Już w czasie katastrofy ekologicznej na rzece w 2022 roku, interes Niemiec i głos tamtejszego rządu, były dla polityków Koalicji Obywatelskiej ważniejsze, niż interesy Polski Niemal dwa lata temu setki ton martwych ryb pojawiły się w Odrze. Zachowanie ówczesnej opozycji przypominało zabawę w rzecznym mule. Obrzucali nim rządzących i służby środowiskowe. E fektowna walka polityczna w sprawie Odry, stała się dla polityków ważniejsza, niż realna współpraca w tym obszarze. - To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali ogłosiła wtedy Elżbieta Polak , ówczesna marszałek województwa lubuskiego, a dzisiaj posłanka KO. Akcja była skoordynowana, a politycy tej partii jesz...