Przejdź do głównej zawartości

Ad vocem Radzińskiego do Nad Wartą

Zdaję sobie sprawę jaki charakter ma blog Nad Wartą. Nie obrażam się rzecz jasna z tego powodu, choć niektóre sądy uważam za zwyczajnie niesprawiedliwe...
     
Dodaj napis
       Moje kontakty z Michałem Obiegło wiązały się z dużą sympatią z mojej strony do działań młodych patriotów, które miały wiele wspólnego z Forum Gorzowa sprzed kilkunastu laty, chociaż zebrania Forum Gorzowa były znacznie większe i brało w nich udział m. In. kilku znanych prawników, działacze kultury i przedsiębiorcy. Brałem udział w kilku spotkaniach organizowanych przez Zachodni Ośrodek Polityki Regionalnej oraz brałem udział w organizowanych przez nich konferencjach, zebraniach i happeningach. Na tych ostatnich , w tym na  organizowanym na dworcu PKP i w czasie posiedzenia Sejmiku wojewódzkiego w hotelu „Mieszko”, byłem jedyną osobą z tzw. polityków.
       Członkowie ZOPR , po początkowych sukcesach, zaczęli popełniać błędy. Stawali się coraz mniej wyraziści i nabrali przekonania o swojej nadzwyczajnej roli. Szkoda. Proponowałem im konsolidację  z zachowaniem odrębnych nazw. Uniknęliby wówczas błędów, które w konfrontacji z żyjącymi z polityki są nieuniknione.
       Nie czuję się "obywatelskim bożyszcze" chociaż to określenie bardzo mi schlebia. Być może media mnie "napompowały", ale pewnie miały po temu powód. Mam wyraziste poglądy i dużo wejść na teksty, które piszę. Nie czuję się też niespełnionym przedsiębiorcą. Każdemu życzę obsłużenia kilku tysięcy klientów przez 20 lat pracy.
      Cieszę się z wszelkiej aktywności mieszkańców Gorzowa jeżeli służą one naszemu miastu. Cenię sobie rzeczowe i sprawiedliwe pisanie o politykach, gdyż sprzyja to ich obiektywnej ocenie i dokonywaniu właściwych wyborów przez gorzowian.

ARTUR RADZIŃSKI

Forum Gorzowa

Popularne posty z tego bloga

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Śnięte ryby i śpiący politycy. O co chodzi z tą Odrą?

  Dzisiaj nie ma już politycznego zapotrzebowania na zajmowanie się Odrą. Śnięte ryby płyną po niemieckiej stronie w najlepsze, ale w Polsce mało kogo to interesuje. Już w czasie katastrofy ekologicznej na rzece w 2022 roku, interes Niemiec i głos tamtejszego rządu, były dla polityków Koalicji Obywatelskiej ważniejsze, niż interesy Polski Niemal dwa lata temu setki ton martwych ryb pojawiły się w Odrze. Zachowanie ówczesnej opozycji przypominało zabawę w rzecznym mule. Obrzucali nim rządzących i służby środowiskowe. E fektowna walka polityczna w sprawie Odry, stała się dla polityków ważniejsza, niż realna współpraca w tym obszarze. - To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali ogłosiła wtedy Elżbieta Polak , ówczesna marszałek województwa lubuskiego, a dzisiaj posłanka KO. Akcja była skoordynowana, a politycy tej partii jesz...