Przejdź do głównej zawartości

Prezes Kielec w strefie dużej kasy ?

To bardzo urocze, że Prawo i Sprawiedliwość niczego nie udaje, ale jak walec - codziennie, każdego tygodnia i miesiąca – burzy stary układ „spasionych kotów” z PO, by na ich miejsce zainstalować wygłodniałe i wychudzone kocurki z własnego chowu. Schemat był do przewidzenia od dawna i nie było powodów, by „kadrowe tsunami” nie dotarło tam, gdzie są największe konfitury. Można wnosić, że te roszady to element „dobrej zmiany” w lubuskiej gospodarce, choć w wielu środowiskach przyjęte zostaną zapewne jako z gruntu niedopuszczalne. Jeśli jednak przyjąć za prawdziwą tezę, że współczesne partie są jak średniowieczne armie, a urzędy i spółki odgrywają rolę ówczesnych łupów,  to nie ma żadnego powodu, by podnosić alarm...

FOT.: www.kssse.pl/Facebook-StanislawIwan/ RadioGorzów

...bo Platforma Obywatelska z PSL-em, wcale nie działała pod tym względem lepiej i mniej pazernie.

Skoro więc nagrody w państwowych firmach i instytucjach otrzymują „hetmani” w Warszawie, to swoje wytargać muszą również „rycerze” na prowincji. Inna sprawa, że - jak zawsze w takich sytuacjach – w mediach rozegra się spektakl oburzenia tych, którzy obecnie są w opozycji.

Tak było kilka lat temu, gdy ze stanowiska prezesa Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej odwoływano kompetentnego Krzysztofa Dołganowa. Będąca wówczas w opozycji, a dzisiaj zasiadająca w rządzie Elżbieta Rafalska, nie pozostawiła na Platformie Obywatelskiej „suchej nitki”.

Ta decyzja jest zła i dla mnie skandaliczna. PSL przed wyborami chyba odczuwa głód stanowisk. Znowu mamy decyzję z Zielonej Góry i prezesa przywiezionego w teczce” – grzmiała 25 maja 2010 roku w Radiu Gorzów.

Teraz zapewne role się odwrócą, a protestować będą politycy opozycji. Jest już pewne, że na najbliższym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy – najpewniej 26 lutego br. - zmienione zostaną władze K-SSSE, a  co za tym dalej idzie, ze stanowiskami pożegnają się: prezes Artur Malec – działacz PSL, a także jego zastępca Roman Dziduch – byly radny PO.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc teraz zapewne poseł Rafalska nie powie już o „prezesie z teczki”, choć podobieństwa się narzucają. Wiadomo, że nowym prezesem K-SSSE zostanie gorzowski radny PiS Krzysztof Kielec, a wiceprezesem były wojewoda i senator PO, który w ostatnich wyborach kandydował z poparciem PiS Stanisław Iwan.

Obu panom trudno zarzucić brak kompetencji lub wiedzy: pierwszy jest przedsiębiorcą i absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego, a drugi z sukcesami zarządzał dużymi przedsiębiorstwami.

        
        To jednak nie koniec „dobrych zmian” w ramach praktycznego wdrażania w życie filozofii ogłoszonej w 1997 roku przez Jarosława Kaczyńskiego: „Teraz Kur..a My”. Jeszcze w marcu dojdzie do nich również PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. Oddział Elektrociepłowania Gorzów, gdzie kierownikiem Wydziału HR jest Mirosław Rawa.


Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...