Przejdź do głównej zawartości

Kręcenia ciąg dalszy...

Wicemarszałek województwa mija się z prawdą, że Zarząd Województwa nic nie wiedział o braku kontraktu z NFZ na nefrologię. Sytuacja staje się już śmieszna, a stosunek dyrekcji i władz województwa do sprawy gorzowskiego pododdziału nefrologii, to papierek lakmusowy dobrych intencji. Niestety znów mamy do czynienia z kwasem  – a papierek zabarwił sie na czerwono…
Wicemarszałek twierdzi, że Zarząd Województwa nic nie wiedział o kontrakcie
na nefrologię z NFZ: czy jest, czy nie ma i czy będzie. Okazuje się, że nie jest
to prawdą...
Nie chodzi nawet o prokuratorski donos dyr. Marka Twardowskiego, który nijak się ma do ujawnionych przez Nad Wartą uchwał i dokumentów, które potwierdzają iż powołanie w Gorzowie Pododdziału Nefrologii, to nie była samowola dr Piotra Gajewskiego, lecz decyzja 23 radnych Sejmiku Wojewódzkiego.  Większe obawy budzi fakt, że członkowie Zarządu Województwa – i to z północnej części regionu – po prostu mijają się z prawdą.”Gdy decyzję podejmował Sejmik Województwa mowy o kontrakcie z NFZ i o tym, że takiego kontraktu nie ma i nie będzie wtedy nie było” –  argumentował w sobotę w Radiu Gorzów wicemarszałek Maciej Szykuła. Tymczasem nie jest to prawdą i łatwo udowodnić, że wicemarszałek  …były oszczędny w gospodarowaniu prawdą. „Nabrał dziennikarza i swoich współrozmówców, którzy uwierzyli, że na etapie procedowanie nie było nic wiadomo o braku kontraktu z NFZ. Szefowa referowała to jeszcze przed podjęciem uchwały” – mówi Nad Wartą urzędniczka z Urzędu Marszałkowskiego. Czy ktoś kręci w tej sprawie ? Zarząd Województwa od początku doskonale wiedział, że w gorzowskim szpitalu nie ma kontraktu na nefrologię z NFZ i opiniując uchwałę wierzył, że w przyszłości może go otrzymać. „Dotychczas dzieci ze schorzeniami nefrologicznymi hospitalizowane były w oddziale dziecięcym lub chirurgii dziecięcej, jednak świadczenia te nie mogły być rozliczane z NFZ w zakresie nefrologii dziecięcej” – napisano jeszcze przed przegłosowaniem uchwały przez radnych w jej uzasadnieniu oraz opinii Departamentu Zdrowia, co nijak się ma do wypowiedzi wicemarszałka Szykuły, że „mowy o kontrakcie z NFZ(…) wtedy nie było”. W uzasadnieniu do uchwały, którą opiniował Zarząd Województwa (druk nr 199 z posiedzenia ZW w dniu 14.03.2012) znajduje się precyzyjne sformułowanie: „Szpital zatrudni specjalistów(…) co pozwoli na założenie oferty do NFZ w zakresie nefrologii”, co oznacza iż członkowie zarządu od początku wiedzieli, że takiego kontraktu z NFZ nie ma. Inaczej mówiąc, kolejny raz pogubili się świadomie wprowadzając opinią publiczną w błąd. Gołym okiem widać, że  parafrazując słowa Jana Pietrzaka: „Lepiej nie będzie, ale śmieszniej”…

Popularne posty z tego bloga

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Śnięte ryby i śpiący politycy. O co chodzi z tą Odrą?

  Dzisiaj nie ma już politycznego zapotrzebowania na zajmowanie się Odrą. Śnięte ryby płyną po niemieckiej stronie w najlepsze, ale w Polsce mało kogo to interesuje. Już w czasie katastrofy ekologicznej na rzece w 2022 roku, interes Niemiec i głos tamtejszego rządu, były dla polityków Koalicji Obywatelskiej ważniejsze, niż interesy Polski Niemal dwa lata temu setki ton martwych ryb pojawiły się w Odrze. Zachowanie ówczesnej opozycji przypominało zabawę w rzecznym mule. Obrzucali nim rządzących i służby środowiskowe. E fektowna walka polityczna w sprawie Odry, stała się dla polityków ważniejsza, niż realna współpraca w tym obszarze. - To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali ogłosiła wtedy Elżbieta Polak , ówczesna marszałek województwa lubuskiego, a dzisiaj posłanka KO. Akcja była skoordynowana, a politycy tej partii jesz...