Przejdź do głównej zawartości

Wszystko jest OK !

Lider Prawa i Sprawiedliwości szuka sensacji, a młody samorządowiec Platformy Obywatelskiej twierdzi, że wszystko jest w porządku. Kto ma rację…

Rozmowa z radnym Rady Miejskiej MARCINEM GUCIA.

Nad Wartą: Jest pan oficjalnie zarejestrowanym lobbystą, bo radny Pieńkowski sugeruje iż taką właśnie rolę podjął pan podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej ?
Marcin Gucia: Nie, nie muszę się rejestrować i nie rozumiem nawet sformułowanego w tekście zarzutu. To chyba jakiś żart.
NW: Nie, to nie jest żart, ale podobno ordynarny lobbing na rzecz jednego z developerów gorzowskich…
M.G.:  Próbuję zrozumieć pana Pieńkowskiego, bo jest w tą sprawę zaangażowany osobiście – on mieszka na tym Osiedlu Europejskim i postrzega sprawy trochę inaczej…
NW: To nie tak, on po prostu dziwi się, że pan nie zna tematu i sprawy, ale jednak zgłasza poprawki, których sam chyba nie przygotował ?
M.G.:  Ja nie ukrywałem, że nie przygotowałem tych poprawek do uchwały osobiście. Spotkałem się z osobą, która projektowała całe to osiedle i muszę powiedzieć, że zostałem przekonany do jej pomysłów. Nie uważam, żeby było w tym cokolwiek złego, bo pan Pieńkowski podkreśla głównie temat miejsc parkingowych, ale tam było wiele innych ciekawych rozwiązań – od dodatkowych dróg, a na wielkim parkingu podziemnym kończąc.
NW: W takim razie Rada Miejska, komisje i urzędnicy są niepotrzebni, bo uchwały mogą zostać napisane przez osoby bezpośrednio zainteresowane ?
M.G.:  To były bardzo dobre poprawki  i dlatego je zgłosiłem…
NW: Czyli nie ma układu Platformy Obywatelskiej z developerem ?
M.G.:  To były dobre i rozsądne pomysły, które warto wdrożyć na Osiedlu Europejskim i nie doszukujmy się tutaj skandalu. Firmuję je swoim nazwiskiem, bo uważam, że mają sens.
NW: Wszystko jest OK…
M.G.:  Pewnie, że tak.

Popularne posty z tego bloga

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...