Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2014

Dowhan "drze łacha" z Komara

„Folklor i kabaret” – tak skomentował wystąpienie byłego prezesa „Stali Gorzów”, były prezes „Falubazu”. Słoma nie zawsze wychodzi z butów od razu, często potrzeba impulsu i emocji. Znanemu przedsiębiorcy wystarczył udział w spotkaniu z premierem, a teraz wszyscy „ drą z niego łacha ”… Dotychczas, to prezes Komarnicki obrażał senatora Dowhana. Teraz wszystko się odwróciło i to za sprawą spotkania, które - gdyby tylko prezes Komarnicki milczał - mogło być jego suk- cesem, a nie porażką .W sumie szkoda, ale przecież sam się wy- rywał do autokreacji i mocno się "skaleczył" głupimi oświadczeniami ... Echa wizyty premiera Donalda Tuska w Gorzowie nie cichną, a nawet – śmiało można skonstatować – nabierają rumieńców i zyskują coraz ciekawsze komentarze. Dotychczas to honorowy prezes „Stali Gorzów” Władysław Komarnicki krytykował byłego prezesa „Falubaz”-u senatora Roberta Dowhana za niedojrzałość, a nawet brak taktu i wychowania. Teraz role się odwróciły, a wszystko na ...

Prezydent Jędrzejczak: Wygrałem !!!

„ Wygrałem ! Tyle lat ciągania mnie i opluwania za pracę dla miasta. Dziękuje tym, którzy mi wierzyli ” – słusznie napisał na swoim profilu prezydent Gorzowa. Ma powody do radości, bo kiedy on w Szczecinie wygrywał przestając być oskarżonym, jak określali go polityczni przeciwnicy,  jego adwersarz – kreujący się na wyjątkowego radnego i adwokata w jednej osobie – w innym sądzie właśnie przegrywał… Dziennikarzom w krótkich i tanich portkach z bazaru nie przyjdzie do głowy konstatacja: koniec, prokuratura się skompromitowała, a politycy wydający wyroki są mało wiarygodni. Wolą brnąć w „ cofnięcia ”, „ podtrzymania ” i co tam jeszcze – budzący w nich strach przed procesem o zniesławienie – mecenas i radny w jednej osobie Jerzy Synowiec wymyśli. Prawda jest jedna: na dzisiaj sprawy nie ma ! „ Sąd Apelacyjny przed podtrzymał decyzję o zwróceniu mojej sprawy do prokuratury, a to oznacza iż sprawy nie ma. Wygrałem !” – napisał na swoim profilu prezydent Tadeusz Jędrzejczak . Tu ni...

Moda polityczno-dziennikarska

Bycie radnym, a więc wybrańcem lokalnej gawiedzi, nie znaczy iż jest się kimś innym niż było przed wyborem. Można nawet należeć do „ elitarnej ” Platformy Obywatelskiej, a później do konserwatywnego Prawa i Sprawiedliwości, ale „ skarpeciane prostactwo ” wciąż jest "wizytówką"… Przykład pierwszy z brzegu, ale wojewoda Jerzy Ostrouch nie jest wcale lepszy .... krawat ! … i jeśli ktoś używa białych skarpetek do ciemnego garnituru, to śmiało można go określić mianem „ modowego buraka ”. Polityczna moda nie jedno ma imię, ale pewne minimum obowiązuje dosłownie wszystkich: urzędników, radnych, posłów etc. Oczywiście także dziennikarzy, którzy chcą uchodzić za lepszych, a nawet zadawać ważnym politykom pytania i krytykować ich za śmieszności. Wizyty tych ostatnich – na przykład premiera, ministra czy ambasadora - to nie tylko „ łowienie newsów ”, ciekawych wypowiedzi oraz ekscentrycznych sformułowań, ale też okazja przyjrzenia się lumpel-knajackiej modzie gorzowskich d...

News: Komarnicki zakochany w Platformie Obywatelskiej !

Nie ma dziś w Gorzowie idiotyzmu, który mógłby zaszkodzić osobie powszechnie uważanej za poważną i zasłużoną. Przedwyborczy walec z napisem „ Nie ważne co mówisz, ważne by cię zauważono ”, rozgrzał już silniki do czerwoności. I będzie tak aż do wyborów parlamentarnych… Zasłużony, ale przecież nawet zasługi - poza biznesem - nie są jego osobistym sukcesem: stadion żużlowy nie został wybudowany ze środków prywatnych,  ale budżetu miasta. Warto mieć dystans do siebie i sytuacji wokół ... To się nie wydarzyło za górami i za lasami, ale w mieście nad Wartą, gdzie hołubiony przez wszystkich – ale nie przez Platformę Obywatelską – znany i ceniony, aż lub tylko tyle, przez lokalne media prezes honorowy „Stali” Władysław Komarnicki postanowił rozmienić się na drobne i sięgnąć poziomu tych, których wszem i wobec dotychczas krytykował. Wszystko za sprawą uroku jaki rzucił swoimi „ wilczymi oczami ” premier RP Donald Tusk . „ Byłem w przeszłości członkiem Kongresu Liberalno-Demokart...

Premier polubił Filharmonię Gorzowską !

Premier przyjechał do Gorzowa i dał prosto w twarz działaczom swojej partii. Musieli się z tym czuć bardzo źle, ale jest też szansa, że – jak zwykle w ich przypadku bywa –ogłoszą iż Filharmonia Gorzowska powstała na wniosek klubu Platformy Obywatelskiej, a nikt o tym nie wiedział, bo wniosek został w przeszłości złożony po cichu i na kartce w kratkę… „ Nie chcieliśmy się tym chwalić ” – ogłoszą zapewne za kilka dni działacze gorzowskiej Platformy Obywatelskiej, a niektórzy doszukają się tam nawet swoich własnych zasług. Sytuacja jest ciekawa: skoro wszystko co robi prezydent Gorzowa jest złe, beznadziejne i zbyteczne, a wszystko co robi Platforma Obywatelska – ta lubuska i gorzowska - jest doskonałe, zawsze dobre dla mieszkańców i stanowi wizytówkę oraz model do naśladowania, to dlaczego premier Donald Tusk spotkał się z elitą miasta i regionu nie w szpitalu wojewódzkim podległym marszałek Elżbiecie Polak , ale właśnie w Filharmonii Gorzowskiej, która dla działaczy gorzowskiej P...

Posłanki gwałt na inteligencji

Nie trudno było przewidzieć, że wyniki niedzielnych wyborów będą przez wszystkich interpretowane na własną modłę, a im ktoś jest większym hipokrytą, tym interpretacje będą ciekawsze, a sztuka manipulacji bardziej swobodna. Jedną z nich mieli okazję usłyszeć mieszkańcy Gorzowa… I chociaż wyborów do Parlamentu Europejskiego w żaden sposób nie da się przyrównać do krajowych – do Sejmu i Senatu, a szczególnie tych samorządowych, to pewne jest jedno – w Gorzowie Platforma Obywatelska straciła i to sporo, a zwycięzcą – pomijając jednosezonowy Kongres Nowej Prawicy – może się czuć Prawo i Sprawiedliwość, które zyskało 6 proc. Powody do przemyśleń, a szczególnie nierozsądnego dystansowania się od prezydenta miasta – nie mówiąc o nierychliwości „leśnych dziadków” - może mieć SLD, któremu spadło prawie 10 proc. Kiedy więc kierowana przez przewodniczącą Krystynę Sibińską Platforma Obywatelska w Gorzowie traci ponad 7 procent w stosunku do poprzednich wyborów, co jest przecież bezpośre...

Karpie przegrały, ale udają iż miały wpływ na sukces rekinów

Gdy stawowe karpie poniosły porażkę i za chwilę dosięgnie ich siatka wyborczego rybaka, klaszczą rekinom z morza. Niby daleko, a woda tam słona, ale można chociaż robić dobrą minę do złej gry… …zwłaszcza iż na jesień, a później w wyborach do Sejmu i Senatu będzie jeszcze gorzej. Warto zapamiętać twarze senator Heleny Hatki z Lipek Wielkich, Tomasza Możejki ze Świebodzina czy Elżbiety Polak z Małomic, bo za rok takich okazji już nie będzie. Jeden mandat w okręgu najbardziej platformerskim, to nie tylko porażka, ale absolutny blamaż… 

Dupni politycy, to i dupna frekwencja

To była najbardziej trywialna i prymitywna kampania wyborcza w dziejach gorzowskiej polityki, czego dowodem jest niska frekwencja. Tym samym potwierdziła tezę, że rządzi „ plastik ”, brak przysłowiowych „ jaj ” oraz nie posiadanie poglądów na nic. Niestety nie znaczy to źle tylko o politykach, ale przede wszystkim o wyborcach … … bo wybierany ma prawo być głupi, nie znać się na niczym, opowiadać bzdury oraz deklarować rzeczy, które nie leżą w gestii gremium do którego kandyduje, ale skoro wyborcy czują się „ suwerenem ”, to powinni mieć trochę więcej rozumu, by odróżnić idiotów z Nowej Prawicy od ludzi z politycznym dorobkiem.  Trochę nierealne, bo świadomość wyborców kształtują media, a wiedza i mądrość dziennikarzy – oczywiście nie wszystkich – kończy się tam, gdzie zaczyna się rozmowa o niezależności, prawie do dziennikarskiego etatu i bytności na antenie. Mówiąc wprost, , gdyby w wyborach udział brali tylko i jedynie ludzie pokroju i klasy prof. Bogusława Liberadzkiego , ...

Liberadzki jednak w Parlamencie Europejskim !

Bardzo dobrze, polityk najbardziej zasłużony dla województwa lubuskiego wejdzie do Parlamentu Europejskiego. Tym samym lubuska lewica odniosła sukces, a parlamentarzysta z efektami uzyskał potwierdzenie swoich sukcesów… … bo tak właśnie należy ocenić prof. Bogusława Liberadzkiego . Sojusz Lewicy Demokratycznej zdobył pięć mandatów, a co najważniejsze - mimo wcześniejszej absencji na liście potencjalnych nominantów - jest wśród nich polityk ze Szczecina. Kto stracił,a kto zyskał ? Zyskali wszyscy...

Bachalski złamał ciszę wyborczą !

Przegrać wybory, to nic nadzwyczajnego, bo można się „ odegrać ” kolejnym razem, ale okazać się kompletnym idiotą, to już sukces na miarę polityka, który sam nie wie czego chce. A jednak się zdarzyło… …w dodatku byłemu posłowi i senatorowi Jackowi Bachalskiemu , który zachował się jak „ gówniarz ” i dokładnie w środku ciszy wyborczej opublikował na swoim profilu portalu społecznościowego wpis, który – jak już wiadomo – będzie dla niego źródłem poważnych kłopotów karnych. Rzecz dotyczy opublikowanego w sobotę promocyjnego porównania kandydatów, który – jak wynika z rozmówców NW z Państwowej Komisji Wyborczej – był ewidentnym i mocno prymitywnym złamaniem prawa.  „A cisza wyborcza to nic ?” – pytał pod postem przedsiębiorca Krzysztof Futro . Podobnie prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak : „ Desperaci. To wstyd w ciszy wyborczej ”. Stawka jest spora, bo oprócz kary finansowej, bohaterowi grozi kara wiezienia. Zapewne do więzienia nie pójdzie, ale głupotę okazał na skalę godną s...

Biednej Bukiewicz wiatr w oczy, a Rosati idzie z wiatrem...

„ Biednemu ” wiatr zawsze wieje w oczy, a „ bezmyślni wyborcy ” nie potrafią rozeznać, kto na europejską emeryturę zasłużył, a komu się ona nie należy, ale „ niesłusznie ” ją dostał. Nici z europejskiej emerytury dla szefowej lubuskiej Platformy Obywatelskiej… … i dalej będzie musiała pracować za marne 9 tysięcy złotych, bez szans na zakup drogich i kolorowych garsonek, gdy w wieku 63 lat będzie opuszczać za rok parlament krajowy. Wyborcy okazali się bardziej bezduszni niż rząd premiera Donalda Tuska . Ten ostatni wydłużył Polakom wiek emerytalny, ale emerytury nikomu nie odebrał. Lubuscy wyborcy postawili inaczej – poseł Bożenna Bukiewicz nie będzie miała szansy na wielotysięczną emeryturę, gdy w wieku 69 lat opuszczałaby za pięć lat Parlament Europejski. A było się o co bić: gdyby dostała się do PE, to za każdy rok przepracowany w Brukseli i Strasburgu, dostałaby do emerytury dodatkowe 3,5 proc. pobieranej pensji. Przy europarlamentarnych zarobkach sięgających 33 tysięcy miesi...

Jak Woźniak nie chciał drogi S3 i rozliczał "nuworyszy"

Znalezienie tylko jednego „ ojca ” lub „ matki ” sukcesu jakim była realizacja szczecińsko-gorzowsko-zielonogórskiego odcinka drogi ekspresowej S3 jest trudne, a nawet niemożliwe, ale łatwo wskazać osobę, która jeden z głównych filarów tej inwestycji publicznie krytykowała i obśmiewała, określając go mianem „ mrzonki nuworyszy ”. Ten polityk do dzisiaj jest aktywny, a media łykają jego „ wizjonerskie wynurzenia ” jak odkurzacz śmieci … Mowa nie o byle kim, ale byłym prezydencie Gorzowa i senatorze RP Henryku Macieju Woźniaku , zdecydowanym przeciwniku budowy zachodniej obwodnicy Gorzowa. Jej powstanie, co było oczywiste nawet w tamtych latach, stanowiło fundamentalny warunek budowy drogi ekspresowej S3, choć w początkowej fazie mowa była nawet o autostradzie A3. „Istnieją pomysły irracjonalne lub wręcz hochsztaplerskie, które wynikały z kampanii wyborczej. Zrezygnowano z budowy wschodniego ciągu komunikacyjnego na rzecz iluzji: budowy zachodniej obwodnicy Gorzowa” – mówił 13 maja...

Wybór jest prosty oraz dobry dla regionu i miasta: Liberadzki

Trzeba mieć poglądy polityczne, a udawanie iż się ich nie ma, to oszustwo lub kunktatorstwo - obliczone na zyski: polityczne, finansowe oraz inne. Kiedy „ polityczny pogląd ”, to rzetelna ocena pracy, to nie ma w tym nic złego, a wskazanie przez publicystę kandydata jest rzetelne… Można nie kochać lewicy, ale nie można nie zauważyć iż to właśnie prof. Bogusław Liberadzki , to jedyny lubusko-zachodniopomorski deputowany do Parlamentu Europejskiego, który zrobił dla miasta i regionu dużo więcej niż jakikolwiek inny europarlamentarzysta od 2004 roku. Należy szanować Elżbietę Rafalską za aktywność na płaszczyźnie społecznej, ale ona europosłem być nie chce i zrezygnuje z mandatu dzień po wyborach. Trudno dostrzec jakiekolwiek zasługi dla regionu Marka Gróbarczyka , bo w Gorzowie nie był nigdy. Bożenna Bukiewicz pokazała co potrafi podczas delegacji do Ekwadoru, skąd uciekła na prywatną wycieczkę na Wyspy Galapagos. Dariusz Rosati ? Zainteresowani są tylko ci, którym obiecał etat w...

Oby tylko nie "Gorzofob" Bukiewicz

Zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego budzą wiele emocji. Oczywiście są one znacznie mniej widoczne u wyborców, gdyż większość z nich nie wie jakiego tzw. „ eurozjada ” wybrać. Przyczyna jest prozaiczna: nie jest łatwo ustalić, co każdy z nich faktycznie zrobił lub chce zrobić la kraju. Tymczasem kandydaci na europosłów walczą  o duże pieniądze. Dieta europarlamentarzysty to miesięcznie ok. 8 tysięcy euro oraz  7 tys. euro na inne wydatki. Ważne jest również 1400 euro  emerytury już po jednej kadencji. Powiedzmy sobie wprost - pozwala to na urządzenie się na całe życie. Zatem powstaje pytanie: czy brać udział w głosowaniu ? Sądzę, że  warto, a nawet trzeba, bo będąc biernym pozwalamy innym decydować za siebie. Na kogo głosować i jakie kryteria stosować ? Pomimo tego, że wybory do Parlamentu Europejskiego mają charakter międzynarodowy, to warto głosować na kandydata wywodzącego się z lokalnej społeczności. Choćby dlatego, że więcej możemy o nim się do...

O czym rozmawiano z premierem Tuskiem ?

Jedno spotkanie jako studium i potwierdzenie tego, że gorzowskiej Platformy Obywatelskiej nie ma, a jeśli jest – to zachowuje się jak stary facet z prostatą: bardzo chce, ale wcale jej to nie wychodzi: na co dzień i pod kołdrą. Zwyczaje w partii rządzącej są dziwne i nieprawdopodobne, bo wojewoda okazuje się - „ asystentem ”, a marszałek - „ wicepremierem ”, ale gołym okiem widać, że nowe koło PO w Gorzowie jest bardzo bliskie sercu władzy… Premier Tusk i marszałek Polak wchodząc na Bulwar Nadwarciański, jedną z bardzo wielu inwestycji wybudowaną z budżetu Gorzowa i środków Unii Europejskiej, ale najczęściej wbrew lokalnym działaczom PO. Ten po lewej to wojewoda Jerzy Ostrouch ... I trudno się dziwić, skoro w polityce przyjaźń to fikcja, a towarzysze oraz wrogowie są codziennością. Uczestników gorzowskiego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem można podzielić na cztery grupy, a każda z nich bardzo precyzyjnie odzwierciedla pozycję społeczną poszczególnych osób lub po prost...

Skośne oczy marszałek Polak

Chińczycy lecą do tego, by inwestować w Polsce jak pszczoły do ulu, ale dziwnym trafem omijają południową część województwa, a jedna z największych chińskich inwestycji została zrealizowana w Gorzowie. Mimo to – marszałek województwa zachowuje się tak, jakby TPV Displays Polska był „ wrzodem na tyłku ”, a nie poważnym powodem do dumy i chwalenia się tym na zewnątrz. Mocna reakcja prezydenta Gorzowa… Najciekawsze, że forum ma się odbyć przed wyborami samorządowymi we wrześniu. Wszystko jasne - nie chodzi tam o polsko-chiński biznes, który jest w Gorzowie, ale marginalizację północnej części województwa ... …który organizowane przez marszałek Elżbietę Polak przedsięwzięcie postanowił zbojkotować jako szkodzący gospodarczemu wizerunkowi regionu, a wie co mówi, bo negocjacje w sprawie umiejscowienia  chińskiego TPV Displays Polska w Gorzowie, prezydent Tadeusz Jędrzejczak prowadził osobiście, bez entuzjazmu lokalnych polityków i ze sporą liczbą „ fauli ” spoza północnej cz...

Premier w Gorzowie, ale bez gorzowskiej PO

Premier zdecydował się zobaczyć jak realizuje się inwestycje ze środków europejskich bez udziału  polityków swojej partii, którzy w Gorzowie bardziej szkodzą niż pomagają. Jedna wizyta – dużo emocji, a wszystko składa się na jedną całość: gorzowska Platforma Obywatelska, to „ mniej niż zero ”, a wojewoda nie pełni względem swojego szefa nawet roli „kamerdynera” . Standardem jest, że wizyty premiera Donalda Tuska w regionach organizują zawsze wojewodowie, ale w przypadku województwa lubuskiego jest zgoła inaczej. Trudno się zresztą dziwić, skoro ludzie, których wojewoda Jerzy Ostrouch był niedawno doradcą, traktują lidera promowanej przez premiera listy Dariusza Rosatiego , jako złodzieja i oszusta – czemu dają wyraz w wywieszanych bilbordach oraz ruchomych nośnikach. Fakty są takie, że w czwartek o godzinie 13.00 na Bulwarze Nadwarciańskim – prosto ze Szczecina – pojawi się premier D. Tusk, ale zaproszenia na spotkanie – zgodnie ze swoim uznaniem - formułowała marszałek El...

PISKORSKI: Nie jestem tu na chwilę...

Rozmowa z PAWŁEM PISKORSKIM , kandydatem Europy Plus Twojego Ruchu do Parlamentu Europejskiego. Nad Wartą: Nie pytam o szczegóły dotyczące Gorzowa czy Zielonej Góry, bo pewnie i tak ich Pan nie zna, bo nie musi. Europoseł to przede wszystkim przedstawiciel Polski, czy regionu np. województwa lubuskiego? Paweł Piskorski: Oczywiście, że z punktu widzenia tego, czym się zajmuje Parlament  Europejski, wszyscy nasi posłowie, niezależnie od tego, w jakim zostali wybrani okręgu, są przede wszystkim przedstawicielami Polski. I dlatego też bardzo poważnie był rozważany w Polsce pomysł, by zamiast obecnych 13 okręgów utworzyć jeden obejmujący cały kraj. N.W.: Czyli, żeby co, mieć głęboko gdzieś lokalne problemy i zająć się tymi wielkimi ? P.P.: Właśnie, fakt, że kandyduje się z danego okręgu ma też oczywiste i moim zdaniem pozytywne przełożenie na zainteresowanie parlamentarzysty sprawami dla danego okręgu najważniejszymi. Wspomnę tu choćby o konieczności skutecznego lobbowan...

Cudna rozmowa z byłą rzecznik Cudak

Takich rozmów potrzeba gorzowskiej przestrzeni publicznej bardziej, niż głodnemu chleba, rybie wody, narkomanowi „ działki ” – bynajmniej nie tej do koszenia - a ryzykantowi adrenaliny. Finzezja połączona z niespotykaną w mieście nad Wartą błyskotliwością – chwilami było nudno i w tonie megalomanii, ale bohaterka mogła sobie na to pozwolić… …bo mówiąc o niej koniecznie trzeba używać słowa „ Ktoś ”, a poza tym, były czasy, gdy pisząc wojewoda Zbigniew Faliński - w domyśle wszyscy wiedzieli, że chodzi o Grażynę Cudak : byłą rzeczniczkę i szefową gabinetu, która w swoich rękach miała więcej władzy niż ktokolwiek inny. „ Był czas, że rządziłaś tym województwem, prawda ? ” – indagował red. Roman Błaszczak w programie Telewizji TELETOP „ Fabryczna 19 ”. Pytanie o tyle ważne, że analogia jego rozmówczyni do eksminister i rzeczniczki rządu Aleksandry Jakubowskiej narzuca się sama: błyskotliwa, zadziorna, wpływowa, chwilami nawet urokliwa, ale gdy dochodzi do sedna sprawy – drapieżna j...

Wkurzyłem się i tyle !

Nie zamierzam się zmieniać. Taki jestem. Taki mój urok. Dostaję wiadomości od ludzi, którzy czują się wielcy i wybrani, bo pełnią takie czy inne funkcje lub mają na tego lub tamtego wpływ. To jest śmieszne, bo już mistrz Dostojewski słusznie zauważył, że uznający się za wielkich dokonują często bohaterskich czynów, a nawet dowodów uczciwości, tylko dlatego, że nie potrafią dokonać świństwa.           Ktoś zadał mi dzisiaj w internetowej poczcie pytanie, dlaczego pisząc o ćwierćwieczu wolnej Polski, a co za tym dalej idzie – samemu określając osoby i wydarzenia ważne z punktu widzenia ostatnich 25 lat, nie poddałem tego pod głosowanie lub chociażby opinię tych, którzy mogliby ów hierarchię zmienić lub nanieść na listę stosowne poprawki. Uznaję to za okazję do wyrażenia swojej własnej doktryny oraz sposobność do kolejnej prowokacji.      Nie sądzę, aby większość była wyrazicielem tego, co wartościowe i dobre, zwłaszcza iż pamięć większości ...

Barbarzyńcy u wrót Europy: Bukiewicz zakleja Gróbarczyka

Nie ma jak to wejść do Europy z „ przytupem ” i jeszcze przed zdobyciem parlamentarnego mandatu pokazać twarz barbarzyńcy. Nie pierwszy raz mocarstwo globalne zmierzy się ze zwyczajami plemion dla których normalnością jest nienormalność, a standardem – wykończyć przeciwnika wszystkimi dostępnymi metodami… Tak też postąpili aktywiści europarlamentarnej kandydatki PO Bożenny Bukiewicz , którzy postanowili „wykończyć” jej PiS-owskiego kontrkandydata Marka Gróbarczyka . Metoda stara i prosta jak świat – na chama zakleilić jego plakaty. Problem w tym, że jak komitet polityka PiS bardzo się uprze, to pociągnie ich do odpowiedzialności prawnej z mocy art. 67 kodeksu wykroczeń. Może wystarczyłoby zwykłe „ przepraszam ”, po którym ciemny lud uwierzy, że ludzie poseł Bukiewicz nie będą w siedzibie Parlamentu Europejskiego sikać obok pisuaru, ale do niego. W samym poście byłoby mniej złośiwości, gdyby nie to, że działacze nie tylko dopuścili się chamstwa i wykroczenia, ale nawet sami upubl...

Jaskółka w starciu z orłami

Kiedy mizerna jaskółka staje do „ ćwierkania ” z orłami, udając mądrą sowę, nie trudno o to, by została przygnieciona – bynajmniej nie siłą ptasich łap – ale siłą doświadczenia oraz wiedzy ptaków o wiele bardziej drapieżnych i rozgarniętych. Gdyby sytuację przyrównać do ringu, to kandydatka Kongresu Nowej Prawicy została znokautowana w pierwszych kilkudziesięciu sekundach… …w sumie na własne życzenie, bo nikt rozsądny nie idzie publicznie dyskutować o rzeczach na których kompletnie się nie zna, a jeśli już, to stara się wypowiedzieć w minimalnie inteligentny sposób. Niestety – w trakcie debaty z kandydatami do Parlamentu Europejskiego prof. Bogusławem Liberadzkim z SLD i Jackiem Bachalskim z Twojego Ruchu, aktywistka Kongresu Nowej Prawicy Marta Bejnar Bejnarowicz dostała „ lewego sierpowego ” już po pierwszym pytaniu. „ Rozpoczynamy od rzeczy najważniejszej: czy należy zmienić zasady funkcjonowania Parlamentu Europejskiego, czy powinno zostać tak jak jest obecnie ?” – zagaił...

ĆWIERĆWIECZE WOLNOŚCI - politycy, dziennikarze, przedsiębiorcy ...

Ćwierć wieku w polityce, gospodarce i życiu publicznym, to spory kawał czasu. Znaczenie osób, wydarzeń i miejsc w ostatnim 25-leciu mierzy się najczęściej siłą wpływów, rozgłosem oraz aktywnością trwającą częstokroć do dzisiaj. Tymczasem, nie mniej istotne są trzy inne kryteria: miejsce w lokalnej historii, wywoływane emocje oraz wyjątkowość na miarę czasów – które w pełni implikują stare chińskie przysłowie: „ Obyś żył w ciekawych czasach ”… … Czasy były rzeczywiście ciekawe, a wszyscy, którym dane było w nich żyć, być aktywnymi lub spostrzegawczymi, będą mieli co opowiadać wnukom. Plebiscytów z okazji 25-lecia wolności powstało już bardzo wiele, „ bohaterów ” do orderu jest jeszcze więcej, ale poza dyskusją jest to, że był to okres nie tylko wielkich sukcesów, ale też wielkich upadków. Wspaniałych karier i spektakularnych ich końców. Wielkich inwestycji, ale też wielkich afer i skandali. Warto to ująć i przypomnieć, bo prawdą jest, że „ Internet pamięta ”, ale trudno się też nie...