Przejdź do głównej zawartości

Nogami do koalicji nie przebieramy


Rok upływa pod znakiem dopychania przez koalicyjną większość w Sejmiku Wojewódzkim ważnych dokumentów kolanem oraz zamykaniu ust opozycji. Lewica nie przebiera nogami, aby tworzyć lubuską koalicję z PO i PSL, gdyż nie chce być rozliczana za budżet w roku przedwyborczym…
E. Fedko, to nie jest przypadkowy polityk, ale stara "polityczna wyga" i dosko-
nale zdaje sobie sprawę, że wchodzenie teraz do koalicji, to osłabienie SLD przed
wyborami w 2014 roku. Wie, że warto czekać...
To opinia prominentnego działacza SLD i byłego wicemarszałka województwa Edwarda Fedko, któremu nie podoba się, że ważne dla regionu dokumenty – Plan Zagospodarowania Przestrzennego Województwa, Strategia Rozwoju Województwa oraz budżet na rok 2013 – są przyjmowane na szybko, bez głębszej refleksji oraz z mocnym akcentem politycznym. „Jest zadziwiające działanie Zarządu Województwa, że nad ważnymi dokumentami pracuje się kilka lat, a potem dopina się to wszystko kolanami, przyjmując  strategiczne dokumenty w sprzeczności z pewną logiką i metodologią” – uważa b. wicemarszałek. Nie podoba mu się również traktowanie Sejmiku Wojewódzkiego jak partyjnego folwarku, gdzie Platforma Obywatelska wespół z Polskim Stronnictwem Ludowym, nie liczą się z opozycją. „Zastosowano zapis zamykający opozycji usta, a chodzi o głosowanie imienne i jawne. My na to zgody nie wyrażaliśmy” – mocno skonstatował dziś E. Fedko. Jednocześnie wyraził nadzieję, że w roku 2013 będzie lepiej, choć odżegnuje się od funkcjonującej jeszcze kilka dni temu w mediach, koncepcji poszerzenia koalicji PO-PSL o jego ugrupowanie.  „To nie SLD chciało rozszerzyć koalicję, ale PO podjęła taką uchwałę. My tego nie odrzucamy, ale wcale też nam do niej nie jest śpieszno” –stwierdził. Trudno mu się dziwić, bo w sytuacji, gdy budżet na 2013 rok został już uchwalony, lewicowi radni musieliby wziąć odpowiedzialność za rządy w regionie w sytuacji, gdy będą mieli wpływ tylko na budżet w ostatnim przedwyborczym roku. „Nie ma entuzjazmu w SLD do takiej koalicji. Chcemy być konstruktywną opozycją” – nie pozostawił złudzeń, że po partyjnej niesubordynacji szefowej PO Bożenny Bukiewicz względem premiera Donalda Tuska – za co otrzymała stosowną reprymendę - koalicja PO-PSL-SLD w województwie lubuskim w tej kadencji nie powstanie. Z drugiej strony, mnogość konfliktów oraz ciągnących się za liderami PO afer politycznych powoduje, że niemal pewnym jest, że w przyszłej kadencji SLD do Zarządu Województwa wróci i to na pewno nie w charakterze kwiatka do kożucha…

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...