Przejdź do głównej zawartości

Nowa jakość - koniec z możejkowszczyzną ...

Nie wszyscy polityczną akcję „odfajkowują na sztukę” – są tacy, którzy nie tylko się starają, lecz wytyczają również nowe standardy. Kiedy gorzowscy radni spierają się o autorstwo budżetu obywatelskiego, a lubuska Platforma Obywatelska – choć już oficjalnie nie walczy – to prowadzi „wyścig zbrojeń”, dwoje parlamentarzystów pokazało ogromną klasę: zaczęli współpracować…
Wreszcie ! Nowa jakość w lubuskiej polityce... Koniec z możejkowszczyzną
i "bukietowaniem" konfliktów. Szeregowi poslowie to nie durnie, ale osoby
często znacznie mądrzejsze niż regionalne kierownictwo partii i dlatego szansa
na spokój, współpracę oraz zwykłą serdeczność...
Niby nikogo nie powinno to dziwić, ale w lubuskich warunkach wspólny dyżur poselski poseł Krystyny Sibińskiej z Gorzowa Wlkp. i  posła Waldemara Sługockiego z Zielonej Góry, to prawie jak niedzielny obiad sekretarza Kim Dżong Una z Korei Północnej z prezydentem Lee Myung – Bakiem z Korei Południowej – przy czym żaden z azjatyckich bohaterów nie przypomina tych lubuskich - na szczęście. Fakty są takie, że oboje posłowie spotkali się dziś z mieszkańcami Gorzowa, a także wzięli udział w otwarciu wystawy poświęconej Radiu Wolna Europa. „Idea jest taka, aby szukać jak najszerszego pola porozumienia i współpracy. Poseł Sibińska nie dzieli polityków na tych z Gorzowa i Zielonej Góry, ale stara się tworzyć pomosty konstruktywnej współpracy” – mówi Nad Wartą Wiesław Ciepiela, doradca medialny PO i bliski współpracownik poseł K. Sibińskiej. Satysfakcji z możliwości spotkania się z mieszkańcami Gorzowa nie kryje również poseł dr Waldemar Sługocki. „Trzeba łamać pewne stereotypy i mam świadomość, że to nasze wspólne działanie nie miało dotychczas precedensu. Będziemy dalej pracować nad tym, aby działać postrzegać województwo jako całość i troszczyć się o jego rozwój” – komentuje dla Nad Wartą poseł Sługocki. To całkiem nowa jakość w lubuskiej polityce, a przy tym cieszy fakt, że nie jest to akcja jednorazowa. „Teraz poseł Sibińska będzie uczestniczyła w spotkaniu z mieszkańcami Zielonej Góry w biurze posła Sługockiego” – mówi Ciepiela. „Jest nas w województwie tylko dwunastu i w parlamencie nie stanowimy nadzwyczajnej siły, dlatego ważne jest to, abyśmy się nie dzielili, lecz zaczęli współpracować” – podsumowuje poseł Sługocki, który w trakcie rozmowy skończył właśnie kolejne spotkanie z cyklu „Plan dla Polski” w Sulechowie.

Popularne posty z tego bloga

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Śnięte ryby i śpiący politycy. O co chodzi z tą Odrą?

  Dzisiaj nie ma już politycznego zapotrzebowania na zajmowanie się Odrą. Śnięte ryby płyną po niemieckiej stronie w najlepsze, ale w Polsce mało kogo to interesuje. Już w czasie katastrofy ekologicznej na rzece w 2022 roku, interes Niemiec i głos tamtejszego rządu, były dla polityków Koalicji Obywatelskiej ważniejsze, niż interesy Polski Niemal dwa lata temu setki ton martwych ryb pojawiły się w Odrze. Zachowanie ówczesnej opozycji przypominało zabawę w rzecznym mule. Obrzucali nim rządzących i służby środowiskowe. E fektowna walka polityczna w sprawie Odry, stała się dla polityków ważniejsza, niż realna współpraca w tym obszarze. - To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali ogłosiła wtedy Elżbieta Polak , ówczesna marszałek województwa lubuskiego, a dzisiaj posłanka KO. Akcja była skoordynowana, a politycy tej partii jesz...