Przejdź do głównej zawartości

Bachalski: Wiecie kto fałszował podpisy !!!

Niemal pewny pretendent do fotela Prezydenta Gorzowa, ale także były lider Platformy Obywatelskiej, wzywa obecnych działaczy tej partii do szczerości oraz przyznania się do tego, że byli faktycznymi zleceniodawcami "lewych" podpisów...
Nikt Jackowi Bachalskiemu nie odmówi prawa do upominania i karcenia tych,
którzy wiele mu zawdzięczają, ale w ostatnim czasie zapomnieli o standardach:
Roberta Surowca, Jerzego Sobolewskiego czy Krystyny Sibińskiej....
Wykazał przy tym trochę megalomanii, ale nie ma wątpliwości, że jego "List otwarty" jest jak najbardziej na miejscu i komu jak komu, ale Jackowi Bachalskiemu, wypada zaapelować o samokrytykę ze strony liderów gorzowskiej PO. - Lokalna PO nie potrafi nawet przeprosić za swoją aferę. Robię to zatem za nią. Ze smutkiem i z poczuciem zażenowania. Przepraszam za gorzowską Platformę- konstatuje były poseł i senator tej partii, a dziś szef Stowarzyszenia "Tylko Gorzów", które gromadzi polityczny plankton od lewa do prawa - generalnie tych, którzy nie załapali się gdzie indziej: Jana Kochanowskiego z SLD, Przemysława Zatylnego z PJN, Zenona Michałowskiego z dawnej AWS czy Augustyna Wiernickiego z PiS. W swoim oficjalnym stanowisku przedsiębiorca i przyszły kandydat na Prezydenta Gorzowa lapidarnie ocenia całą gorzowską Platformę Obywatelską: "To grupa bez klasy! Bez odwagi cywilnej! Wstyd! Kompromitacja. Tchórzostwo!". Samym pretekstem do tak mocnych stwierdzeń jest tzw. "afera martwych dusz" w których prokuratorskie zarzuty otrzymali działacze gorzowskiej PO, a wśród nich radny Marcin Gucia w którego świadomą winę nikt rozsądny raczej nie wierzy. Trudno zresztą wierzyć, skoro wszyscy wtajemniczeni wiedzą iż "rzucenie go na pożarcie", to po prostu cena jaką trzeba zapłacić, by organy ścigania odczepiły się od tych, którzy mają swoje za uszami - wbrew medialnym doniesieniom: nie ma wśród nich żadnego z obecnych parlamentarzystów. Mocniejszą niż się wydaje rolę odegrał zapewne drugi z podejrzewanych przez prokuraturę - a rzecz nie dotyczyła (jak chciałaby tego prokuratura) jednego podpisu. Nie dziwią więc mocne słowa Jacka Bachalskiego do swoich dawnych kolegów: " To jest niegodne i niesprawiedliwe by topić politycznie i etycznie nieświadomych młodych działaczy. A samemu umywać ręce". Samo wystąpienie, to również perfekcyjne zagranie PR-owskie, które samemu Bachalskiemu może przynieść same korzyści. Badania wskazują iż gdyby wybory prezydenckie odbyły się dzisiaj, to wygrałby je kandydat PO (40 procent), ktokolwiek to by był. Dopiero potem znaleźliby się kandydaci, kolejno: Władysław Komarnicki, Jacek Bachalski oraz Marek Surmacz. Co ciekawe sondaż nie uwzględnia Elżbiety Rafalskiej, a gdyby PO wystawiła Krystynę Sibińską - to bez wątpienia ta pierwsza mogłaby wiele zmienić. No, chyba iż PO postawi na byłego prezydenta i senatora Henryka Macieja Woźniaka, ale to może być trudne w kontekście zamieszania z podpisami w PO. Doskonale zdiagnozował to sam Bachalski: "Zapewne część z was dobrze wie kto za martwymi duszami stoi. Środowisko wam się rozsypie i gorzowianie przestaną wam w cokolwiek wierzyć!". Pewnie ma rację...

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...