Przejdź do głównej zawartości

Polityk PO: "Robert też ma zarzuty i jest w polityce"


Kto kogo i jak w najdelikatniejszy sposób uciec przed odpowiedzialnością - oto dylematy partii, która rządzi regionem, a nawet chciałaby rządzić w Gorzowie. Waiarygodność najlepiej weryfikuje się, gdy są kłopoty, a publiczne wypowiedzi liderów Platformy Obywatelskiej dają dużo do myślenia...


Cieszyć powinien fakt, że za sprawą nie stoi żaden z obecnych parlamentarzystów.
Ale każdy wie, kto za sprawą stał, stoi i komu zależy na jej relatywizowaniu...
Całe zamieszanie, którym interesuje się Polska, relatywizuje - podobno nie bagatelizuje - szef klubu radnych PO Robert Surowiec, ktróry uważa, że afera z podpisami to "niefrasobliwość", "błąd" i "smutne wydarzenie". Słuchając go dokładniej, można dojść do wniosku, że nikt nic nie podrobił, a to podrabianie fałszywych podpisów było zwykłą zabawą małych chłopców. Znana jest też linia obrony niektórych. "Idą w to, że deklaracje członkowskie to nie są dokumenty, lecz oświadczenia woli" - mówi działacz PO. "Umarła wersja martwych dusz, dlatego iż z moich wiadomości nikt nie kwestionuje zasiadania w Platformie. Młodych ludzi ktoś poprosił i podpisali" - powiedział w Radiu Gorzów Surowiec. Nijak się to ma do tego, co oficjalnie konstatuje szefowa lubuskiej PO Bożenna Bukiewicz: "Nie ma usprawiedliwienia dla kogoś, kto fałszował podpisy i nie wiem o co chodzi w wypowiedzi pana Surowca. Uważam, że tutaj na pewno są winni, bo jeśli są osoby, które przychodzą i mówią, że są z innej partii, to coś jest nie tak". Surowiec ma jednak swoją wersję i umiejętnie dryfuje - jeszcze na powierzchni: "Młodzi ludzie popełnili błędy, bo ktoś ich poprosił. Niefrasobliwość młodych ludzi". W podobnym tonie - i całkiem inaczej niż B. Bukiewicz - wypowiada się w Radiu Gorzów poseł Krystyna Sibińska: "To młodzieńcza nadgorliwość. Każdy ponosi odpowiedzialność za swoją działalność. Wszyscy jesteśmy dorośli". I tylko wojewoda Marcin Jabłoński stawia sprawę jasno, po męsku i jak na poważnego polityka przystało. "Ja członkiem gorzowskiej Platformy Obywatelskiej nigdy nie byłem i nie mam na ten temat żadnej wiedzy. Doszło do wydarzeń, które nikomu chluby nie przynoszą" - powiedział. Z drugiej strony, wiadomo iż wśród osób którym postawiono zarzuty jest jego asystent - tak w Urzędzie Marszałkowskim, jak też w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim - a jego rola jest znacznie większa, niż piszą o tym media (prokuratura o wszystkim wie ostatnia). Tylko, że wtedy nie był asystentem M. Jabłońskiego, lecz kogoś innego i tu nie można powiedzieć, że ów osoba nie była członkiem gorzowskiej PO. "To dopiero początek, bo wewnątrz się kotłują i zaczynają mówić o wspólnym froncie gorzowskiej PO" - komentuje sprawę ważny polityk gorzowskiej PO, dając do zrozumienia iż dopiero teraz sprawa zaczyna śmierdzieć, bo: "Widzą, że nie ma przelewek i jednak nikt nikomu nie pomoże". Umiesz liczyć, licz na siebie...każdy wie o co chodzi, ale niech spróbuje wyjść z szeregu, to zobaczy siłę władzy. "Dzisiaj Surowca stawiają za wzór, że z zarzutami też można robić politykę, to przecież żarty" - dodaje polityk Platformy.

Popularne posty z tego bloga

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Biskup Regmunt wyszedł zamiast Jezusa...

Kościół instytucjonalny oraz biskupi muszą się nauczyć, że nawet jeśli coś brzmi dla nich bardzo obco i niezrozumiale, to nie oznacza to automatycznie herezji, wypaczenia i  dewiacji. Dzisiaj radosny obiad w gronie rodzinnym może nieść większe przesłanie niż transparentny udział w tym lub innym nabożeństwie. Wiernym potrzeba manifestacji poszanowania i pokory, a nie manifestacji przeciw herezjom… Biskupi dalej cieszą się opinią posiadających moc afrykańskich szamanów, a politykom łatwiej skryty- kować konkurenta niż szefa diecezji... Nie można odbierać ludziom prawa do manifestowania swojej wiary i przynależności do tej lub innej konfesji. Z drugiej strony – Kościół jawi się wszystkim w glorii fizycznej siły, instytucjonalnej potęgi oraz panowania nad tłumami, choć Jezus Chrystus był słaby, pokorny i mniej elokwentny niż najmniej rozgarnięty proboszcz. Z definicji uroczystość Bożego Ciała miała być manifestacją Sakramentu Eucharystii, ale – jak to w Polsce bywa - stała si...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...