Obserwując przez długie lata postępowanie naszych szanownych posłów budziło się we mnie pytanie o sensowność nazwania naszego gatunku mianem "rozumnego".
Wybryki posłów często nie tylko destabilizują prace nad rozwiązaniami które mają ułatwiać życie wyborcom, ale jeszcze częściej nie dają żadnych długotrwałych efektów, które miałyby polepszyć byt ich wyborców.
![]() |
PAWEŁ KAŹMIERCZAK Prezes Fundacji TEREBINT |
Co do niektórych polityków zaczyna docierać, że to nie tak zwane "rynki finansowe" ich wybierają do parlamentów, a ludzie jak nie mają pracy i godnej płacy, to pilniej się przyglądają rządzącym i zaczynają samodzielnie myśleć.
Tak więc przy jednoczesnym ograniczaniu roli parlamentów krajowych w Unii Europejskiej, poprzez kolejne masowe wręcz tworzenie różnorodnych uregulowań, marginalizujących ich rolę, a i tak parlamenty lokalne - bynajmniej u nas w Polsce - nie potrafią się zajmować sprawami zasadniczymi dla naszej gospodarki, ale główne spory toczą się wokół rozgrywek politycznych pomiędzy zwalczającymi się osobami często z tej samej partii, wraz z popisami mającymi czasem za zadanie zbijania nawet krótkotrwałego kapitału politycznego
Paweł Kaźmierczak