Przejdź do głównej zawartości

Polityka na bok...

Ilość osób żywo zainteresowanych polityką, a w szczególności tą miejską jest bardzo mała. Niektórzy nie wiedzą nawet kim jest Tadeusz Jędrzejczak. Nie interesując się polityką, swój głos i swoją decyzję pozostawiamy innym…
O tym, że nad Wartą warto wiadomo nie od dziś. Jako że ostatnio piszę przede wszystkim na tematy polityczne tym razem postanowiłem skorzystać z okazji pięknej aury i napisać coś innego. Niedzielne popołudnie wprawiło mnie w zachwyt nie tylko dobrą pogodą i możliwością wypadu za miasto, lecz również chwilą relaksu z rodziną przy pierwszym w tym sezonie grillu. Grill oczywiście się udał, lecz nie o tym chcę pisać. Widząc ogrom ludzi jeżdżących na rowerach, uprawiających Nordic Walking czy biegających uświadomiłem sobie, że tak naprawdę ilość osób żywo zainteresowanych polityką, a w szczególności tą miejską, jest bardzo mała. Ludzie młodzi a także ci grubo po czterdziestce korzystając z wolnej chwili uciekają z domu za miasto, aby zadbać o kondycję fizyczną, psychiczną i najważniejsze zdrowie. Ostatnio nawet u fryzjera zadano mi pytanie: kim jest Tadeusz Jędrzejczak. Moje zdziwienie było ogromne wszak Prezydenta powinni znać wszyscy. Na stwierdzenie że to najważniejsza osoba w mieście usłyszałem odpowiedź, że mój rozmówca pracuje w Gorzowie, ale tak naprawdę to w nim nie mieszka. Zresztą co niektórzy Radni też w nim nie mieszkają. Jakby się bliżej zastanowić, to ilu według Państwa opinii i wiedzy waszych znajomych interesuje się tym co w mieście się dzieje? Wśród moich znajomych jest zaledwie kilka osób. Reszta ma to głęboko w „poważaniu” (nie chcę używać bardziej dosadnych określeń). I tak to właśnie jest z naszym społeczeństwem. Politycy wiedzą, że kierując swoje oświadczenia, apele, przemówienia docierają maksymalnie do 30% naszego społeczeństwa. Reszty kompletnie nie interesuje czy na przykład województwo lubuskie jest już zielonogórskim czy jakimkolwiek innym. Ludzie na co dzień zajęci samymi sobą, nie mają już czasu, chęci aby koncentrować uwagę na wydarzeniach z pierwszych stron gazet. Ważniejszym stało się dbanie o własne zdrowie i potrzeby. Nigdy wcześniej nie widziałem tak dużego zainteresowania aktywną formą wypoczynku o której wspominałem wcześniej. Z jednej strony to dobrze, że zwracamy większą uwagę w dbałości o własne ciało. Z drugiej strony to źle, że zapominając o naszych politykach, dajemy im możliwość podejmowania decyzji często według ich uznania i bez konsultacji społecznych. Dlatego ważnym jest aby budować społeczeństwo aktywne politycznie, które zawsze w sposób szybki i rzeczowy reagować będzie na propozycje swoich polityków a kiedy zaistnieje potrzeba dokona odpowiedniej weryfikacji oddając swój głos. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za nasz kraj a także lokalnych polityków. Dokonując takich, a nie innych wyborów lub wręcz ich nie dokonując, swój głos i swoją decyzję pozostawiamy innym, bądź ograniczamy do bardzo wąskiej grupy osób zainteresowanych. Dlatego właśnie przy okazji  porannego joggingu, jazdy na rowerze czy też weekendowych wypadów za miasto warto jest pomyśleć o swojej małej ojczyźnie i swoim miejscu oraz roli do odegrania. Dotyczy to również innych elementów, jak chociażby sprzątanie po sobie czy pupilu oraz wiele różnych rzeczy których od innych byśmy oczekiwali.  W te wiosenne dni życzę Państwu wszystkiego dobrego a przede wszystkim czasu aby choć przez chwilę zastanowić się czy nasi politycy w sposób należyty reprezentują nasze interesy.

MARIUSZ DOMARADZKI

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...