Przejdź do głównej zawartości

Pieczeniarze w kręgu Telewizji TRWAM...

Zdradziecki Judasz też był członkiem najbliższego grona Jezusa. Gorzowski marsz w obronie Telewizji TRWAM, to w ujęciu społecznym niezwykle pozytywny fenomen społeczeństwa obywatelskiego. Aspekt polityczny nie napawa jednak optymizmem. Jak się nie ma nic do zaproponowania, to najlepiej zwiać pod parasol Kościoła…
Telwizja TRWAM powinna mieć koncesję, ale inną sprawą są pieczeniarze,
którzy - jak kiełbaskę - na plecach Kościoła i uczciwych ludzi, chcą upichcić
własne interesy polityczne
Trzeba oddać szacunek oddanemu ubogim Augustynowi Wiernickemu i zaangażowanej w sprawy społeczne poseł Elżbiecie Rafalskiej. Trudno zarzucić koniunkturalizm szefowi „Solidarności” Jarosławowi Porwichowi, który kieruje organizacją zawsze bliską Kościołowi, a ostatnio także Radiu „Maryja”. Historia i życie pokazuje jednak, że najwięcej krzywdy zrobili Kościołowi nie jego wierni synowie i córki, ale ci spośród wierzących, którzy za wszelką cenę chcieli się uwiarygodnić. „Przyczepiło się gówno do statku i chce płynął” – krzyknął do przeciwników sobotniego marszu zwolennik i fan Janusza Korwin – Mikke, a na co dzień niszowy publicysta Rafał Zapadka. Pewnie nie zauważył wśród uczestników marszu niepełnosprawnych, których było bardzo wielu, a którzy przez jego idola określani są mianem „innych” i „debili”. Mimo to, policjanci zabrali na komisariat nie Zapadkę, ale tych którzy byli przeciwko Telewizji TRWAM. Tym samym kolejny raz potwierdziła się teza, że niektórzy chcą się uwiarygodnić. Przecież policjant nie podskoczy biskupowi …

Popularne posty z tego bloga

Error. Rzecz o polityce

Rozważając temat polskiej polityki i zachodzących w niej procesów, razem z moim rozmówcą, z wykształcenia informatykiem, zwróciłem uwagę na pewne analogie do działania komputera. W obu przypadkach kluczowym zjawiskiem jest proces. Zarówno w funkcjonowaniu polityki, jak i w systemie komputerowym, procesy są niezmiernie liczne. Procesor nie obsługuje ich jednocześnie, ale przełącza się z procesu na proces, co pozwala na skoordynowanie działań i umożliwia użytkownikowi wykonywanie określonych zadań. W polityce, rolę procesora pełnią politycy, a użytkownikami są obywatele. To oni w wyborach przekazują władzę politykom, aby w określonych procesach, wykonywali powierzone im zadania. Mój rozmówca, informatyk, zwrócił uwagę na fakt, że oprócz procesora, kluczowym elementem w komputerze jest system operacyjny. Dzięki niemu możemy realizować bieżącą kontrolę nad procesami. Jest dla komputera tym, czym dyrygent dla orkiestry: ustala tempo i harmonię między różnymi instrumentami. W komputerze, s

Hardcorowo w Fabryczna 19

To rozmowa dla ludzi o mocnych nerwach: nie ma w niej żadnej struktury i tego wszystkiego, co w normalnych wywiadach być powinno. Poza dyskusją, tu nic nie było udawane, a całość,  to prawdziwa uczta dla ludzi potrafiących zachować dystans. Odczujecie smak ironii, usłyszycie dźwięk śmiechu, zobaczysz błyskotliwe spojrzenia. Ta rozmowa jest symfonią różnorodności, humoru i inteligencji. Ale uwaga! Nie wszyscy powinni to oglądać... Nazwisk nie wymienię...

Co łączy kapitana Schettino z prezesem Bednarkiem?

Francesco Schettino , to kapitan włoskiego wycieczkowca Costa Concordia. Zasłynął tym, że tuż po uderzeniu przez statek w podmorskie skały, zamiast czynnie uczestniczyć w akcji ratowniczej, postanowił go opuścić jako jeden z pierwszych. Choć nie to było jego największą przewiną, ta właśnie sytuacja sprawiła, że w powszechnej opinii określany jest mianem antybohatera. Nie mnie jednego razi postawa prezesa publicznego Radia Zachód, Piotra Bednarka . Choć nie ciążą na nim żadne zarzuty o charakterze prawnym, jak to miało miejsce w przypadku kapitana Schetino, głosy z wewnątrz spółki pozwalają doszukiwać się analogii. Tak Schetino, jak też Bednarek, nie zdali egzaminu w decydującym momencie. Potwierdza się reguła, że wielkość osoby, jego kwalifikacje i umiejętności, a także predyspozycje do zajmowania określonych stanowisk, weryfikowane są w chwilach próby. Można przez całe życie ślizgać się i wykonywać gesty, które sprawiają, że jest się lubianym. Można też robić odwrotnie, wiecznie sta