Przejdź do głównej zawartości

Kobiecy urok, a męski wysiłek intelektualny

W gorzowskim politycznym folwarze męskie ego wiedzie prym. W hałaśliwym męskim zgiełku słychać jazgot i męskie przepychanki typu: kto z kim i dlaczego?, gdzie był?, kogo pokopał?, komu dopiekł? Walczą mężczyźni niczym koguty o miejsce na płocie, z którego każdy prędzej czy później spada, ponieważ zapomina, że równowaga a przede wszystkim rozwaga i kompetencje są potrzebne, aby się utrzymać. Ale czego tu wymagać… Szanowni jeźdźcy w tej swojej gonitwie po gorzowskim folwarku politycznym zapomnieli, że  merytoryczne argumenty są o wiele bardziej cenne niż uprawianie pustych frazesów.
Przede wszystkim czują się na tyle silni i odważni, że nie dostrzegają braku głębszego zainteresowania ze strony społeczności swoimi zagrywkami medialnymi. Piękno, rozsądek oraz pracowitość jednak pojawia się w Gorzowie. Dostrzec to można okiem południowej strony – a to w osobie kobiety. Kobiety, która jest w gorzowskiej polityce od ponad 16 lat. Najpierw jako radna, potem jako wizytator w kuratorium oświaty, dyrektor Wojewódzkiego Zespołu Pomocy Społecznej, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, a w ostatnim czasie jako Senator RP oraz Poseł RP z ramienia PiS, pracuje solidnie i nie zwracając uwagi na męskie przepychanki, robi swoje. Bo robi to co lubi i konsekwentnie realizuje swoje działania. Wiec dlaczego kibicować męskiemu ego jak kobieta potrafi od wielu lat pokazywać, że konsekwentna praca z pasją przynosi owocne skutki? Męska dominacja nieustannie narzeka na niezrealizowane inwestycje, na brak funduszy, na beznadziejną strategię rozwoju, a kobieta od lat robi swoje, o blask fleszy nie zabiega chronicznie, ale działa. I to działanie przynosi jej satysfakcje. Jako Wiceminister Pracy i Polityki Społecznej w rządzie PiSu była najmniej krytykowaną, ale i najbardziej docenianą osobą, warto zauważyć że przez opozycję.
Stawia się na męskie przepychanki, na męski punkt widzenia, który przesłonięty męskim protekcjonizmem niewiele wnosi ładu i składu do odbudowy solidnej i jakościowej gorzowskiej polityki, gorzowskiej ligii politycznej. A tu kobieca jakość wykazuje, że można… Można pracować konsekwentnie i skutecznie, rozmawiać i debatować merytorycznie. Poseł Eżbieta Rafalska udowadnia swą jakością, że warto i że można. Więc dlaczego stery nie oddać kobiecie? Bo do tego jeszcze gorzowska polityka nie dojrzała. Póki co, hormony męskie buzują, a Pani poseł robi to, co do niej należy – robi swoje. Nikt nie zaprzeczy, że ma klasę i możliwości osobowościowe. Ma potencjał i potrafi pokazać na co ją stać i jak działać. Ale do takiej polityki Gorzów musi dojrzeć. Póki co, we folwarku gorzowskim gania męskie ego, które na razie oprócz przepychanek i obrażania się na południową Zieloną Górę niewiele konkretnego potrafi pokazać.
Nie ma takiej drugiej kobiety w Gorzowie, która ma klasę, osobowość i potrafi rozmawiać z każdym, niezależnie od przynależności partyjnej. Potrafi konkretnie przedstawiać kwestie, z którymi gorzowska polityka musi się zmierzyć. Warto zauważyć, że przy tym Poseł E. Rafalska nie rozdrabnia się na drobne – od lat realizuje się w kwestiach społecznych i nie ma zamiaru ,,przebranżowić się”; bo jak mówił klasyk: ,,o wszystkim trzeba wiedzieć troszkę, ale o tej troszce wszystko”. Mężczyźni  boją się jednak inteligentnych i pięknych kobiet, ponieważ wówczas trzeba ponieść wysiłek intelektualny, a temu nie każdy z nich umiejętnie i zadowalająco potrafi podołać. Tak więc jest jak jest. A gdyby postawić na kobietę, to szansa na poprawę jest duża. Ale na tą właściwą i inteligentną. W polityce brakuje urodziwych, silnych, odważnych, pracowitych i naprawdę inteligentnych kobiet. Gorzów ma taką osobowość, ale docenić tego nie potrafi, bo  polityka gorzowska dojrzewa powoli. Więc czas na ochłodzenie męskiego ego i spojrzenie  na silną, pracowitą kobietę. Męskie wojenki podjazdowe stały tak banalne, że nudne i komiczne. Społeczeństwo coraz częściej odróżnia marketing polityczny od realnych działań, a pamięć już tak często go nie zawodzi. Jest jednak w tym Gorzowie, kobieta – Poseł Elżbieta Rafalska, która ma klasę, a męska część musi zdobyć się na wysiłek intelektualny, aby jej dorównać, a przynajmniej to zrozumieć. Może niektórych zaboleć… .

KATARZYNA KRZESZOWSKA

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...