Przejdź do głównej zawartości

To Gorzów jest gospodarczym liderem !


Pozew rozwodowy będzie na pewno, wina jest oczywista, ale pytanie czy będzie rozwód. Fakt jest taki, że kurtyna opadła już dawno, choć niektórzy wierzą w dobre intencje zielonogórskich władz wojewódzkich w stosunku do Gorzowa…
Oportunizm, tchórzostwo oraz polityczne kalkulacje gorzowskich
polityków PO spowodowały, że liderem północnej części regionu
stał się - nie tylko ze wzgledu na piastowaną funkcję - prezydent
Tadeusz Jędrzejczak.
Gorzowscy politycy  wydają się zjednoczeni w twierdzeniu, że „łże elity” miasta bez rzeki, tramwajów i przeszłości, dążą do marginalizacji północnej części regionu. Pokazują to publiczne dyskusje polityków, którzy – z wyjątkiem przestraszonych Bożenną Bukiewicz parlamentarzystów PO – jednym głosem wyrażają oburzenie uchwalonym w dziwny sposób przez Sejmik Wojewódzki regionalnym planem zagospodarowania przestrzennego. „Jest za mało rozmów i dialogu, bo wiele rzeczy można  było wyjaśnić. Mam nadzieję, że w czerwcu, gdy będzie uchwalana Strategia Rozwoju Województwa, to pani marszałek Polak wróci do rozmów, bo tam jest wiele błędów na stronę Gorzowa” – stwierdził w Radiu RMG szef klubu radnych PO Jerzy Sobolewski, który – jak się okazuje – ma więcej odwagi od jego parlamentarnych kolegów i koleżanek, którzy w kontekście ostatnich wydarzeń „zapadli się pod ziemię”. Nie wiadomo, czy to osobiste tchórzostwo, czy raczej efekt tortur z podtopieniami ze strony szefowej PO. Swojej opinii nie kryją natomiast politycy PiS. Poseł Elżbieta Rafalska skonstatowała podczas konferencji prasowej, że  Elżbieta Polak jest „marszałkiem zielonogórskiej PO” oraz lider PiS w Gorzowie Sebastian Pieńkowski, który uważa iż zachowanie marszałek Polak może się brać z nieznajomości ustawy. „Mamy do czynienia z metropolitalnym zachowaniem pani marszałek, która nie uznaje Gorzowa jako stolicy województwa. Może nie zna ustawy, więc niech przeczyta, a wtedy się dowie, że to Gorzów jest stolicą” – uważa Pieńkowski. W tek sytuacji innego oblicza nabiera inicjatywa prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka, który wraz z politykami, samorządowcami oraz naukowcami 12 kwietnia na gorzowskim PWSzZ  zaprezentuje swoją diagnozę, ocenę sytuacji oraz możliwości rozwiązania problemu. Sam prezydent powołuje się na znajdującą się na 197 stronie „Lubuskiego Planu Zagospodarowania Przestrzennego” konstatację, która ewidentnie źle wróży Gorzowowi i jest dowodem na złe intencje zielonogórskich władz wojewódzkich: „Region lubuski nie wytworzył jak dotychczas jednego ośrodka centralnego”. Prezydent stawia sprawę jasno: „Naszym przełożonym nie jest ani marszałek ani wojewoda. My jesteśmy samorządem największego miasta i będziemy mówili własnym głosem”. Trudno się z tą tezą nie zgodzić, biorąc pod uwagę fakt, że Zielona Góra to sztucznie dmuchana bańka, która sama w sobie nie stanowi wartości, a do jej rozwoju niezbędny jest Gorzów. „To my jesteśmy liderem gospodarczym regionu, to my wytwarzamy czterokrotnie większą produkcję przemysłową, u nas jeżdżą tramwaje i mamy największe zatrudnienie w przemyśle” – argumentuje prezydent, który tajemniczo zdradza, że nie wyklucza żadnego wariantu, włącznie ze zmianą granic powiatów. „Nad wszystkim się zastanawiamy. Bez rewolucji jeszcze nigdy nie było postępu. Niech się martwią ci, którzy marginalizują nasze miasto” – dodaje.

Popularne posty z tego bloga

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...