Przejdź do głównej zawartości

Komisarz Sibińska i Poseł Balcerzak ?

Myli się ten, kto myśli iż Platforma Obywatelska nie interesuje się wypowiedziami, działaniami, a przede wszystkim osobistą sytuacją prezydenta Gorzowa. Milczenie i brak aktywności polityków gorzowskiej Platformy Obywatelskiej są pozorne…
Poseł Krystyna Sibińska i b. poseł klaudiusz Balcerzak. Ten
drugi już raz objął mandat w trakcie kadencji. Czy teraz pow -
tórzy ten "manewr", bo ...partia tak chce
Sprawa jest ważna i dotyczy nie tylko polityków gorzowskich, bo swoje „pięć groszy” dokłada tu również szefowa lubuskich struktur PO Bożenna Bukiewicz. Podtrzymanie przez Sąd Apelacyjny skazującego wyroku dla Tadeusza Jędrzejczaka jest niemal pewne i choć nie pójdzie raczej do więzienia – zresztą to byłoby absurdem - to w wyniku samego faktu skazania, utraci fotel prezydenta. Wie o tym coraz bardziej aktywny Jacek Bachalski z „Tylko Gorzów”, sygnalizujący gotowość kandydowania: uznany i ceniony prawnik oraz filantrop Jerzy Synowiec, ale przede wszystkim Platforma Obywatelska, która ma nawet konkretny plan. „Czekamy na uprawomocnienie się wyroku, a wtedy ruch w ratuszu należy do nas, bo to premier będzie mianował komisarza, który przez kilka miesięcy może zdeklasować innych pretendentów” – mówi ważny polityk gorzowskiej PO. Fakt konieczności wprowadzenia do miasta komisarza, to oczywistość i żaden news, ale bardziej interesujące są już partyjne gierki wokół tej sprawy. „Krysia jest rozdarta, bo z jednej strony nie czuje się jako poseł, ale z drugiej – chce być uczciwa wobec wyborców. Inna sprawa, to naciski od Bożenny” – dodaje polityk PO.  Plan jest taki, że Sibińska – zresztą podobnie jak w Warszawie Kazimierz Marcinkiewicz – zrezygnuje z mandatu poselskiego i powołana zostanie przez premiera na komisarza. „To dla niej duży handicap w wyborach, które dzięki temu wygra” – mówi inny działacz z tej samej „frakcji”. Problem w tym, że o ile regionalne władze chcą komisarz Sibińskiej, to już lokalni politycy nie za bardzo. „Po jej rezygnacji mandat przejmie Balcerzak z Zielonej Góry i dlatego Hatka z Witkiem mają dylemat i nie są przekonani do pomysłu” – dodaje. Z ich informacji wynika, że komisarzem miałby zostać Tomasz Gierczak, a kandydatem na prezydenta – z niechęcią, ale i bez partyjnego wsparcia finansowego – Henryk Maciej Woźniak. Na to nie ma jednak zgody Bukiewicz i jej dworu. Ta koncepcja, to w rzeczywistości wsparcie gorzowskich polityków PO dla J. Bachalskiego. Największym wygranym może zostać – kolejny już raz - Klaudiusz Balcerzak, który dla Platformy jest ważny głównie ze względu na zasobność portfela: w 2000 roku był na 81 miejscu 100 najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”. Raz już objął mandat w trakcie kadencji, gdy burmistrzem został poseł Marek Cebula. To właśnie on zdobył w ostatnich wyborach 5590 głosów, a więc 95 więcej niż Henryk Maciej Woźniak, co – po rezygnacji z mandatu przez Sibińską – da mu prawo do powrotu na Wiejską. Choć obecna posłanka w ostatnich wyborach zdobyła tylko 8576 głosów, to po wyeliminowaniu T. Jędrzejczaka oraz piastowaniu przez ponad trzy miesiące funkcji „p.o. Prezydenta Miasta”, będzie faworytem nie bez szans. Co ważne – bynajmniej nie dla Gorzowa – pozycję w partii zwiększa „frakcja południowa”…

Popularne posty z tego bloga

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Śnięte ryby i śpiący politycy. O co chodzi z tą Odrą?

  Dzisiaj nie ma już politycznego zapotrzebowania na zajmowanie się Odrą. Śnięte ryby płyną po niemieckiej stronie w najlepsze, ale w Polsce mało kogo to interesuje. Już w czasie katastrofy ekologicznej na rzece w 2022 roku, interes Niemiec i głos tamtejszego rządu, były dla polityków Koalicji Obywatelskiej ważniejsze, niż interesy Polski Niemal dwa lata temu setki ton martwych ryb pojawiły się w Odrze. Zachowanie ówczesnej opozycji przypominało zabawę w rzecznym mule. Obrzucali nim rządzących i służby środowiskowe. E fektowna walka polityczna w sprawie Odry, stała się dla polityków ważniejsza, niż realna współpraca w tym obszarze. - To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali ogłosiła wtedy Elżbieta Polak , ówczesna marszałek województwa lubuskiego, a dzisiaj posłanka KO. Akcja była skoordynowana, a politycy tej partii jesz...