Przejdź do głównej zawartości

Panie Mrowiec, wara od Gorzowa !!!

Podsycanie atmosfery konfliktu jest komuś na rękę, ale nikt nie dał nikomu prawa, do autorytatywnego wypowiadania się o tym, co lubuskie jest, a co nie jest. Warto też, aby na pewne pytania odpowiedział przewodniczący Możejko…

Prezydent Tadeusz Jędrzejczak w ostatnich wypowiedziach medialnych podnosi kwestię niesprawiedliwego traktowania mieszkańców północy względem południa. Jestem zdania, że odpowiednia dyskusja, która prowadzi do konstruktywnych wniosków i uwzględnienia proponowanych rozwiązań jest tym, czego nam Lubuszanom trzeba. Marszałek Elżbieta Polak ma rację, że województwo lubuskie to nie tylko Gorzów i Zielona Góra, a zatem w tych kategoriach my Lubuszanie powinniśmy myśleć. Zanim odniosę się do prywatnych wypowiedzi Zbigniewa Mrowca chciałbym przytoczyć wpis, który ukazał się na forum jednej z lokalnych gazet i zarazem zadać pytanie otwarte do Urzędu Marszałkowskiego..... Czy rzeczywiście jest tak jak opisano poniżej? Chciałbym, aby na to pytanie odpowiedział mi konkretnie przewodniczący Tomasz Możejko – z góry dziękuję. Tym razem krótko. (Dla tych, którzy mają alergię albo na mnie, albo w ogóle na "literki" czy liczby.) Lubuskie "zarabia" rocznie kwotę 84,86 zł. Do średniej krajowej, która wynosi 138,60 (za rok poprzedni) otrzymuje subwencje w wysokości 53,74 zł. - łatwo wyliczyć. Budżet województwa wynosi więc 1 miliard 380 milionów. Jeśli na "północy" mieszka 40% mieszkańców, to ja pytam, gdzie jest 550 milionów zł, które powinny zostać tam wydatkowane? Nie ma sprawy. Powiedzmy, że te 84,86 zł w większym stopniu wypracowuje Z.G. jako miasto o wyższych dochodach na mieszkańca. W takim razie i tak na "północ" powinno trafić w ciągu roku ponad 210 milionów (po przeliczeniu na mieszkańca) z subwencji wyrównawczej w wysokości 53,74 zł. Opłaca się Zielonej Górze "trzymać" Gorzów w lubuskim, bo nie dość, że się dokłada do wspólnego budżetu, to jeszcze przychodzą na niego z centrali dotacje. A większość kasy wydawana jest na "południu". To tak, jak mieć pod opieką dziecko, pobierać na niego zasiłek pielęgnacyjny i w całości przeznaczać go na własne potrzeby. Za chwilę pojawią się głosy o manipulowaniu faktami i liczbami. Czytam takie zarzuty już od dłuższego czasu. Tylko, że nikt jakoś dotąd rzeczowo nie udowodnił na czym ta niby manipulacja polega. Więc zamiast wycieczek osobistych może niech moi oponenci skupią się na wyliczeniach i mi (oraz innym forumowiczom) udowodnią matematycznie, że nie mam racji. Ze środkami w ramach LRPO jest podobnie. A właściwie jeszcze gorzej dla "północy". Ale szkoda się na ten temat nawet rozpisywać.” Do momentu otrzymania odpowiedzi nie skomentuję powyższych danych, dodając tylko, że ten kto to napisał, coś musi wiedzieć...
A teraz konkretnie to Zbigniewa Mrowca.
Szanowny Panie!
Kto dał Panu mandat aby w sprawach ważnych dla wszystkich Lubuszan wypowiadać się o tożsamości lubuskiej i jej tworzeniu? Wielu Lubuszan zarówno tych z północy jak i z południa w codziennym życiu wykazuje niskie zainteresowanie codziennymi rozgrywkami politycznymi. Sporo mieszkańców naszego województwa posiada silne powiązania biznesowe oparte na wspólnym działaniu pomiędzy północą i południem i z pewnością mogę stwierdzić, że to codzienne kreowanie konfliktu na linii Zielona Góra vs Gorzów Wielkopolski nie jest im na rękę. Gdybyśmy mieli się zastanowić to tak naprawdę różni nas przede wszystkim żużel. Nie można jednak zakładać, że każdy mieszkaniec południa czy północy jest fanem tego sportu. W końcu albo jesteśmy Lubuszanami albo nie! Sztucznie podsycana atmosfera konfliktu jak widać komuś jest na rękę. Coraz częściej zaczynamy szukać tego co nas dzieli a nie tego co nas łączy! Ja jestem Lubuszaninem i żadnych osobistych animozji do mieszkańców południa nie mam. Stwierdzę nawet, że wielu z nich znam i traktujemy się zawsze z szacunkiem. Musimy się wszyscy opamiętać. Przecież nikomu nie zależy na tym aby Polacy we własnym kraju bili się między sobą. To jest jakaś paranoja, którą również i Pan próbuje promować. Nie mogę zrozumieć Pana skrajnych poglądów przede wszystkim dlatego, że startował Pan jako kandydat ugrupowania Polska Jest Najważniejsza! Sama nazwa obliguje do tego aby Polaków jednoczyć a nie dzielić! Jeżeli natomiast są widoczne różnice w traktowaniu północnej części województwa to ja Lubuszanin mam prawo wiedzieć w jaki sposób wydatkowane są środki pochodzące z moich podatków a Marszałek ma obowiązek takie informacje udostępnić. Osobiście jestem zmęczony tym nieustannym wytykaniem kto ze STALI a kto z FALUBAZU. Sumując Panie Mrowiec. Życzę aby zrelaksował się Pan trochę i zastanowił czy zbijanie kapitału politycznego opartego na rozbudzaniu negatywnych emocji jest w stanie wybić Pana na szczyt władzy. Osobiście wątpię.
Dla Pana Przewodniczącego Możejko podaję e-mail pod którym będę czekał na odpowiedź do pytania zadanego powyżej.

Popularne posty z tego bloga

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...