Przejdź do głównej zawartości

"Martwe dusze" w reklamie marszałek Polak...

To raczej mało smaczne, ale stało się faktem za sprawą rozbudowanych do granic absurdu struktur promocyjnych - marszałek województwa promuje restrukturyzację i rozwój gorzowskiego szpitala, wykorzystując do tego „martwe dusze” oraz tych, których jeszcze niedawno krytykowała. To wygląda mało wiarygodnie i jeszcze mniej przekonywująco. Miała być promocja restrukturyzacji...
Hmmm...brak profesjonalizmu marszałkowskich ludzi, ich dyletanctwo czy
...nic się nie stało: marszałek Polak dalej będzie robić kampanię błędów.
Trudno dyskutować z potrzebą restrukturyzacji gorzowskiego szpitala, a także koniecznością promocji tego procesu. „Szpital w nowej formie prawnej będzie mógł na nowo inwestować w swój rozwój” – ogłosiła w piątkowym dodatku reklamowym do „Gazety Lubuskiej” marszałek Elżbieta Polak. Słowa ze wszech miar mądre, bo promujące „nowe życie” gorzowskiej placówki, a także ostatnie dokonania Zarządu Województwa, gdyby nie to, że ilustracją do wartej kilka tysięcy reklamy było zdjęcie przedstawiające osoby, które już nie żyją lub ze szpitala zostały zwolnione. Mowa o eksdyrektorach: śp. Stanisławie Balińskim oraz zwolniony dyscyplinarnie – choć potem sprawę w Sądzie Pracy wygrał – Leszku Wakuliczu. To nie koniec taniej propagandy, którą mieszkańców Gorzowa raczy samorząd województwa w osobie marszałek Polak oraz jej dziarskiego zespołu ds. promocji. Materiał miał oblać  mity związane ze szpitalem, a zaczął straszyć „martwą duszą”. Sama marszałek chwali się, że Zarząd Województwa „przekazał szpitalowi pomoc w wysokości 169 mln”, ale gdyby wypowiedź tą rozłożyć na czynniki proste, to okaże się, że jest to tylko „półprawda”, a pieniądze w znacznej części były… pożyczką lub gwarancją kredytową. Tak więc ze 169 mln złotych o których mówiła marszałek: 87 mln - to pożyczka samorządu, którą szpital będzie musiał oddać, 46,5 mln – to gwarancja kredytu w Raiffeisen Bank Polska, a 6,8 mln – to dotacja z Europejskiej Współpracy Terytorialnej, gdzie Zarząd Województwa posiada tylko przedstawicielstwo i samodzielnie o niczym nie decydował, ale uczynił to międzynarodowy Komitet Sterujący. Realne wsparcie Zarządu Województwa, to 29,9 mln w ramach LRPO oraz 6,4 mln bezpośredniej dotacji. Jest jeszcze jedna wątpliwość, gdyż marszałek Polak podnosi argument, że gdy była wicemarszałkiem odpowiedzialnym za służbę zdrowia w latach 2008-2010, to gorzowski szpital bilansował się. „To skoro teraz nie jest już wicemarszałkiem, ale marszałkiem, powinno być jeszcze lepiej, a skoro nie jest, to oznacza to, że sukcesy z tamtego okresu nie były jej, lecz kogoś innego. Ja stawiam na wojewodę” – mówi radny z południowej części województwa, niemal otwarcie sympatyzujący z wojewodą Marcinem Jabłońskim. Jeszcze kilka takich reklam z „martwymi duszami” w roli głównej, a mieszkańcy Gorzowa pomylą kampanie promocyjne z zaduszkowymi "wypominkami". A przecież jej nowy doradca ds. komuniakcji społęcznej Tatiana Mikułko zarabia całkiem przyzwoicie i powinna coś tam wiedzieć...

Popularne posty z tego bloga

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Śnięte ryby i śpiący politycy. O co chodzi z tą Odrą?

  Dzisiaj nie ma już politycznego zapotrzebowania na zajmowanie się Odrą. Śnięte ryby płyną po niemieckiej stronie w najlepsze, ale w Polsce mało kogo to interesuje. Już w czasie katastrofy ekologicznej na rzece w 2022 roku, interes Niemiec i głos tamtejszego rządu, były dla polityków Koalicji Obywatelskiej ważniejsze, niż interesy Polski Niemal dwa lata temu setki ton martwych ryb pojawiły się w Odrze. Zachowanie ówczesnej opozycji przypominało zabawę w rzecznym mule. Obrzucali nim rządzących i służby środowiskowe. E fektowna walka polityczna w sprawie Odry, stała się dla polityków ważniejsza, niż realna współpraca w tym obszarze. - To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali ogłosiła wtedy Elżbieta Polak , ówczesna marszałek województwa lubuskiego, a dzisiaj posłanka KO. Akcja była skoordynowana, a politycy tej partii jesz...