Słowo mówione może wiele wyjaśniać, ale bywa i tak, że nawet w ustach osoby piastującej ważną funkcję publiczną – jest po prostu ośmieszającą go sieczką. Pewnie szef gorzowskiej Rady Miasta nie jest wyjątkiem, ale trudno ukryć zdziwienie, że nie ma do siebie odpowiednio dużo dystansu, by tak po prostu odpuścić sobie niektóre występy…
Popis swojego retorycznego kunsztu przewodniczący Rady Miasta Jerzy Sobolewski zaprezentował w gorzowskim „Teletop”-ie i trudno znaleźć kogokolwiek, kto nawet po kilkukrotnym odsłuchaniu audycji, zrozumiał o co mu chodziło. "Ludzie, którzy rozumieją wszystkie decyzje, takie które potem nie do końca są zrozumiałe czy dobrze też wpływają na całość gospodarki i życia w Polsce, jednak rozumieją dlaczego mechanizmy są takie i nie pozwalają, że Platforma Obywatelska nie może ich zrealizować" – perorował podczas audycji z udziałem Sebastiana Pieńkowskiego i Krzysztofa Kochanowskiego, którzy – chyba tylko przez grzeczność – udawali iż wiedzą o co przewodniczącemu chodziło, a kiedy jeden z nich chciał mu przerwać, ten wypalił: „Pan pozwoli, teraz ja mówię”. A dyskusja dotyczyła budżetu miasta oraz zaciągniętego przez władze miasta kredytu na 15 mln złotych, by spłacić zobowiązania już istniejące. Również i tu retor Sobolewski użył ciekawych konstrukcji. "Świat stoi na kredytach i to jest normalne, bo ekonomia funkcjonuje na kredytach. My żyjemy w globalnym świecie i z tego się biorą te wszystkie sytuacje, bo spada eksport i spadają inwestycje i jest wiele takich makro, to znaczy makrodużych, przedsięwzięć strukturalnych, które są nie takie jakie powinny być” – mówił. Jakby tych „retorycznych” popisów było mało, zaczął swoim interlokutorom tłumaczyć filozofię sprawowania władzy, co zapewne spowoduje mocne odbicie się Platformy Obywatelskiej w partyjnych sondażach i nie umknie uwadze platformerskich PR-owców, którzy sentencje Sobolewskiego wpiszą do podręczników o tym… jak nie przemawiać. "Trzeba dyskutować i znajdować najlepsze rozwiązania. Na zasadach zdrowego rozsądku trzeba dyskutować, rozmawiać, na takich zasadach oczywistych i normalnych, żeby Gorzów się rozwijał a mieszkańcy byli zadowoleni” – dowodził szef lokalnego samorządu. Charyzmatyczny Martin Luter King, Bill Clinton czy nawet Sokrates z Arystotelesem - nie dorastają przewodniczącemu Sobolewskiemu do pięt…