Przejdź do głównej zawartości

Liderzy nie przyszli na spotkanie z Bachalskim


Trudno uwierzyć, że dziennikarze tak łatwo dają się jeszcze nabierać na kolejne „ściemy” Bachalskiego i Kochanowskiego, bo można i powinno się z kimś sympatyzować, ale jeśli ktoś taki raz, drugi lub trzeci nie dotrzymuje słowa, to należy skonstatować: „Sprawdzam!”. Tymczasem panowie mówią od pół roku, że nie odeszli od nich ludzie, którzy nie chcą nawet czytać ich SMS-ów…
W biznesie jest "pamięć korporacyjna", a w polityce trzeba po prostu pamię-
tać, co się mówiło miesiąc lub dwa temu. Panowie Bachalski i Kochanowski
wszystko zapomnieli, ale to nie świadczy źle o nich, lecz o dziennikarzach,
którzy też mają internet i mogą wszystko zweryfikować...
Mimo to dziennikarze wciąż pytają o to samo, a panowie wciąż kręcą. „Będę z pełną determinacją przekonywał, że nie ma konfliktu pomiędzy partiami a stowarzyszeniami” - mówił nie dalej jak 16 kwietnia br. przewodniczący Stowarzyszenia „Tylko Gorzów” Jacek Bachalski, zapowiadając przy tym iż cała sprawa wyjaśni się podczas specjalnego posiedzenia organizacji w dniu 22 kwietnia br. Chodzi o nieeleganckie zachowanie względem zacnych działaczy społeczno-gospodarczych, których J. Bachalski  oraz – udający niezaangażowanego w sprawę jego pracownik Jan Kochanowski – wystawili do przysłowiowego wiatru. Zaangażowali się w inicjatywę promotora legalizacji narkotyków Janusza Palikota oraz „ciężko chorego” b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Spotkanie „Tylko Gorzów” odbyło się, a udział w nim wzięły tylko cztery osoby: sam Bachalski, b. poseł SLD J. Kochanowski, jego zięć Krzysztof Kochanowski oraz pełnomocnik ds. przeciwdziałania uzależnieniom z gminy Santok Mariusz Śpiewanek. Żaden z ważnych liderów „Tylko Gorzów”: Augustyn Wiernicki, Zenon Michałowski, Przemysław Zatylny i Artur Radziński nie pojawił się, mimo kilkunastu telefonicznych i SMS-owych prób spowodowania ich obecności. „Zostaliśmy wystawieni, a jakiekolwiek rozmowy z takimi ludźmi jak pan Bachalski nie mają sensu” – mówi NW jeden z nich, zaznaczając przy tym iż telefony wykonywał nie tylko Bachalski, ale także Kochanowski. Ten ostatni spotkał się w poniedziałek z Z. Michałowskim w programie TVP Gorzów, ale jak wynika z relacji obserwujących ich dziennikarzy, panowie osobno weszli, a następnie osobno wyszli. „Proszę przeanalizować wypowiedzi Bachalskiego sprzed miesiąca i dziś. Kiedyś brzydził się politykami i partiami, a dziś co drugie słowo ma charakter partyjny. Tak samo chce oszukać mieszkańców Gorzowa, którzy nie pamiętają już iż był zwolennikiem przyłączenia Gorzowa do województwa wielkopolskiego” – mówi jeden z polityków, który z oczywistych względów na spotkaniu się nie pojawił. „Czy można na lewicy znaleźć lepszego lidera niż Aleksander Kwaśniewski ? Kwaśniewski na konferencji Europy Plus nie był pijany i to jest złośliwość przeciwników politycznych” – uważa pełnomocnik wojewódzki tej formacji J. Bachalski. Nijak się to ma do treści spotkania, które w poniedziałkowy wieczór w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece zorganizował z dziennikarką Marią Przełomiec, miejski pełnomocnik Europy Plus dr Paweł Leszczyński. Ta zaś nie pozostawiła wątpliwości. „Dzwoniłam do centrali BBC i mówiłam jasno, że prezydent Kwaśniewski jest pijany. Pytali mnie czy wyczułam alkohol, ale nie stałam tak blisko. Ustaliliśmy więc, że przekaże informację: prezydent źle wyglądał i się chwiał” – mówiła dziennikarka zaproszona przez najbliższego współpracownika J. Bachalskiego. Czy Paweł Leszczyński jest politycznym przeciwnikiem Jacka Bachalskiego ? Raczej nie, ale społeczeństwo i dziennikarze dopytują, gdzie jest „Lista Miejskiej Zgody”, „Okrągły stół liderów społecznych”, „Raport finansowy na temat Gorzowa w województwie lubuskim”, pełnomocnik ds. równego traktowania województwa Kajetan Krasnopolski, spotkanie J. Kochanowskiego z ministrem Bartoszem Arłukowiczem w sprawie gorzowskiego szpitala oraz cały ten monitoring czegoś tam, który sprowadzał się najczęściej do 15 minut konferencji prasowej…

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...