Przejdź do głównej zawartości

PIS - homo homini lupus est


Niektórzy politycy starają się kreować na szeryfów, walecznych i potrafiących wyczuć dosłownie wszystko – wtedy rzucają prokuratorskimi zarzutami na lewo i prawo. Gdy rzecz dotyczy ich własnego środowiska, to węch wciąż jest dobry w eliminowaniu wewnętrznej konkurencji – ale nie ma już takiej zapalczywość w zewnętrznych kontaktach z mediami oraz organami wymiaru sprawiedliwości…
Politycy PiS coraz chętniej zaczynają mówić i pisać to, co dotychczas było
tajemnicą. PiS ma problem - ideowcy z Borowskiego, kontra koniunkturaliści
z Hawelańskiej. Zjednoczyć ich może tylko Elżbieta Rafalska lub ktoś inny.
Może prezes Kaczyński ? Mleko się rozlało, a jest go jeszcze więcej...
Wszystko wskazuje na to, że były wiceminister spraw wewnętrznych, a dzisiaj gorzowski radny Marek Surmacz, już na zawsze skazany jest na polityczną karierę na szczeblu samorządowym. „Problemy wewnątrz PiS mają miejsce tylko w Poznaniu, gdzie aktywnie nie potrafią pewnych rzeczy zrozumieć ludzie Libickiego oraz w Gorzowie, gdzie partię próbują zdominować działacze związani z byłym premierem Marcinkiewiczem” – powiedziała 16 marca na spotkaniu z blisko 50 działaczami gorzowskiego Prawa i Sprawiedliwości Anna Sikora, b. posłanka i bliska współpracowniczka mającego przyjechać w najbliższy weekend do województwa lubuskiego Jarosława Kaczyńskiego. Sam M. Surmacz próbował te zarzuty bagatelizować w specjalnym piśmie, które skierował do niej zaledwie dzień później, bo już w niedzielę 17 marca br. „Formuła naszego spotkania nie pozwoliła na przedstawienie rzeczywistego stanu i relacji wewnętrznych w gorzowskim PiS(…). Dlatego proszę zapoznać się z załączonymi dokumentami na temat patologicznych zachowań lidera struktur powiatowych PiS w Gorzowie Sebastiana Pieńkowskiego(…). Dodaję, że nie ma to nic wspólnego z czasem kierowania PiS-em przez Pana Kazimierza Marcinkiewicza(…). Zapewniam Panią, że w Gorzowie nie ma problemu Kazimierza Marcinkiewicza” – napisał b. asystent posła Kazimierza Marcinkiewiczaw piśmie przekazanym NW przez polityka z Zielonej Góry. Jak już w NW informowaliśmy, ambitny polityk zarzuca szefowi gorzowskiego PiS-u łamanie prawa, a na nawet zachowania korupcyjne. Sam Sebastian Pieńkowski, choć potwierdza fakt pisania na niego nieprawdziwych denuncjacji, sprawy komentować nie chce. Tymczasem w kontakcie z NW rozmowni są inni działacze. „Marek odleciał, a kiedy Maciek Fleischer mu to jakiś spory czas temu zarzucił, twierdząc iż kiedy Marek służył w Milicji Obywatelskiej, to on walczył o wolną Polskę w KPN, ten stwierdził krótko: <I masz szczęście, że cię wtedy nie złapałem>” – mówi jeden z gorzowskich polityków PiS. Problemy są spore, bo gorzowski PiS podzielony jest na pół i kiedy S. Pieńkowski czy Robert Jałowy próbują coś pozytywnego kreować, natrafiają na ścianę „ważnych polityków” PiS z ul. Hawelańskiej. Sam M. Surmacz nie ustępuje i w piśmie do delegata władz krajowych PiS pisze wprost: „Wobec bierności szefa PiS w Lubuskiem, zamierzam w najbliższym czasie skierować do Prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego”. Tymczasem prezes J. Kaczyński przyjedzie w sobotę do Wschowy i Świebodzina, a miejsca nie są przypadkowe – we Wschowie urodziła się poseł i b. wiceminister Elżbieta Rafalska. Teraz z innej beczki - dziwnym trafem nikt jeszcze nie złożył żadnego zawiadomienia do prokuratury wobec faktu ujawnienia nieprawidłowości w finansowaniu kampanii PiS, a przecież „info” jest nadzwyczaj wiarygodne, bo pochodzi od samego pogromcy korupcji. Gdyby przyjąć iż ekswiceminister Surmacz jest wiarygodny, to umorzona sprawa Bożenny Bukiewicz i Tomasza Możejki – za którą M. Surmacz chyba „beknie” – jest niczym w porównaniu do wałków wewnątrz PiS…

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...