Nie zawsze politycy mówią do rzeczy, a bardzo często podejmują działania
bezsensowne. Zdarzają się jednak inicjatywy ciekawe, błyskotliwe, a co najważniejsze –
istotne z punktu widzenia interesów województwa lubuskiego oraz jego
mieszkańców. Tym razem zaskoczyli senatorowie…
Absolutnie merytoryczna inicjatywa
parlamentarna trojga lubuskich senatorów: Heleny
Hatki, Stanisława Iwana oraz Roberta Dowhana, którzy wystosowali do wicepremiera
i ministra gospodarki Janusza
Piechocińskiego dezyderat w formie senatorskiego stanowiska, aby podjął
starania w celu przedłużenia okresu funkcjonowania specjalnych stref
ekonomicznych. Dotychczasowe przepisy stanowią, że wszystkie polskie strefy
znikną – co zresztą jest wymogiem Unii Europejskiej - już w 2020 roku. Politycy
i przedsiębiorcy chcieliby, aby termin ten został przedłużony do 2026 roku. W
przypadku Kostrzyńsko – Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która należy
w Polsce do jednej z najskuteczniejszych w pozyskiwaniu inwestorów, to szansa
na pozyskanie kolejnego biznesu oraz wygenerowanie na jej obszarze dodatkowych
miejsc pracy. „Te strefy przyczyniają się
do rozwoju przedsiębiorczości i zmniejszenia wskaźników bezrobocia” – uważa
b. wojewoda, a dziś senator H. Hatka, która zapowiedziała iż będzie w Senacie
budowała polityczne lobby, aby ostateczna decyzja w kwestii przedłużenia
terminu istnienia stref ekonomicznych, zapadła jak najszybciej. „To wsparcie
jest konieczne właśnie teraz, w dobie kryzysu ekonomicznego” – uważa senator. Choć
K-SSSE to prawdziwy gospodarczy rodzynek, posiadający 29 podstref na terenie
trzech województw, to mało kto pamięta, że trud przygotowania całego
przedsięwzięcia wziął na siebie ponad 15 lat temu ówczesny pełnomocnik wojewody
Jerzy Korolewicz, który był też
pierwszym prezesem tej inwestycji. Później było już tylko źle – po odwołaniu z
funkcji Korolewicza stała się ona politycznym łupem dla kolejnych partii, a
ostatnio swoje miejsce w fotelu przewodniczącego Rady Nadzorczej znalazła szefowa
lubuskiego PSL Jolanta Fedak.
Polityczna proza życia – gdzie są konfitury, tam swoje miejsce znajdują synowie
i córki Wincentego Witosa…