Przejdź do głównej zawartości

Wszystkie kobiety Możejki...


Jedna jest lubiana, ale postrzegana jako mało charyzmatyczna - choć mówi się iż jest wymagająca. Druga zaś ma opinię bezwzględnej, choć niektórzy postrzegają ją jako słodką idiotkę - podobno jest miła, koncyliacyjna i ciepła. Wątpliwości - że ta ostatnia "nie jest słodką idiotką" - rozwiewa ten, który zna je obie...
A jednak... Sibińska nie jest taką "dziamdzia ramdzia", lecz
konsekwentnym i wymagającym  liderem, a  Bukiewicz nie
nie  zjada  dzieci   na  śniadanie,  lecz  posiada  strategię  oraz
długotrwałe wizje... Jezus w Świebodzinie już jest ..
Kobiety w polityce, to może wydarzenie, ale nie w naszym regionie. Tutaj ton polityce nadaje marszałek Elżbieta Polak, szefowa lubuskiej PO Bożenna Bukiewicz oraz liderka tej partii w Gorzowie poseł Krystyna Sibińska. Szef Sejmiku Województwa Lubuskiego Tomasz Możejko w rozmowie z "Nad Wartą" rozwiał wszelkie wątpliwości, co do tego, kto powinien być kandydatem tej partii w najbliższych wyborach na Prezydenta Gorzowa. " Nie ma innej opcji, aby nie była to Krystyna Sibińska, która jest jedynym oraz najlepszym kandydatem na tą funkcję. Poza tym, posiada oficjalne poparcie gorzowskich struktur partii" - powiedział. Czy to aby na pewno najlepsze rozwiązanie dla rządzącej partii? "Jest bardzo sprawnym politykiem i ja osobiście uważam, że jej ewentualne zwycięstwo, to będzie sukces Platformy Obywatelskiej, bo jesteśmy jedyną siłą polityczną, która może w regionie kreować rzeczywistość polityczną, a ona może wprowadzić nową krew i energię do tego miasta" - stanowczo oświadczył przewodniczący Możejko. Zapytany o fatalną opinię wielu północnych polityków na temat szefowej PO Bożenny Bukiewicz, wymalował jej obraz niczym Leonardo da Vinci: "Pani przewodnicząca jest osobą bardzo koncyliacyjną i mało kto zna ją z gruntu prywatnego, ale jednocześnie - jako konbieta - jest bardzo konsekwentna. Historia uczy, że kobiety, które zasiadały na tronie lub posiadały władzę są bardziej skuteczne od mężczyzn w sensie dzialań. Jest to osoba o ogromnym talencie przywódczym i często się ją lekceważy, traktując jako słodką idiotkę, ale to poważny błąd, bo ona jest politykiem postrzegającym sprawy długofalowo"...

Popularne posty z tego bloga

Error. Rzecz o polityce

Rozważając temat polskiej polityki i zachodzących w niej procesów, razem z moim rozmówcą, z wykształcenia informatykiem, zwróciłem uwagę na pewne analogie do działania komputera. W obu przypadkach kluczowym zjawiskiem jest proces. Zarówno w funkcjonowaniu polityki, jak i w systemie komputerowym, procesy są niezmiernie liczne. Procesor nie obsługuje ich jednocześnie, ale przełącza się z procesu na proces, co pozwala na skoordynowanie działań i umożliwia użytkownikowi wykonywanie określonych zadań. W polityce, rolę procesora pełnią politycy, a użytkownikami są obywatele. To oni w wyborach przekazują władzę politykom, aby w określonych procesach, wykonywali powierzone im zadania. Mój rozmówca, informatyk, zwrócił uwagę na fakt, że oprócz procesora, kluczowym elementem w komputerze jest system operacyjny. Dzięki niemu możemy realizować bieżącą kontrolę nad procesami. Jest dla komputera tym, czym dyrygent dla orkiestry: ustala tempo i harmonię między różnymi instrumentami. W komputerze, s...

Hardcorowo w Fabryczna 19

To rozmowa dla ludzi o mocnych nerwach: nie ma w niej żadnej struktury i tego wszystkiego, co w normalnych wywiadach być powinno. Poza dyskusją, tu nic nie było udawane, a całość,  to prawdziwa uczta dla ludzi potrafiących zachować dystans. Odczujecie smak ironii, usłyszycie dźwięk śmiechu, zobaczysz błyskotliwe spojrzenia. Ta rozmowa jest symfonią różnorodności, humoru i inteligencji. Ale uwaga! Nie wszyscy powinni to oglądać... Nazwisk nie wymienię...

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...