Przejdź do głównej zawartości

Prokuratura - Prezydent: REMIS

...ale prokuratorzy faulowali.  Gdyby przyjąć wszystkie tezy i zarzuty względem prezydenta Gorzowa za słuszne, a następnie stosować to w całej Polsce, to wciąż bylibyśmy w głębokim PRL-u: paraliż inwestycyjny, wyjaśnianie wyjaśnień oraz szukanie człowieka do paragrafu. Tymczasem wyjaśnienia prezydenta są o wiele mocniejsze niż słabiutkie stanowisko prokuratury…
Żarty się skończyły, a wina prezydenta Gorzowa wcale nie jest taka oczywista,
jak opisywały to lokalne media. Każda obrona prezydenta lub wątpliwość racji
oskarżenia skutkowała atakiem i głupowatymi komaentarzami gorzowskich dzien-
nikarzy. Czy wciąż będą się golić bez wyrzutów sumienia ? A może ci najgorsi nie
muszą, bo mają brody....
Nie jeden raz wymiar sprawiedliwości pokazał, że zna się na prawie, ale nijak nie potrafi odnieść go do rzeczywistości: ekonomicznej, społecznej i biznesowej. Takie wrażenie można odnieść po analizie „afery budowlanej” oraz związanej z nią przepychanek pomiędzy prokuraturą, biegłymi oraz oskarżonymi. Szczególną rolę odegrać może "faul" biegłej Teresy Paczkowskiej. Najważniejsze były jednak wyjaśnienia prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka i wydaje się, że miał do powiedzenia więcej niż prokuratorzy, a szczecińskiemu Sądowi Apelacyjnemu dało wiele do myślenia. „Jestem człowiekiem odpowiedzialnym i dlatego wszystkie decyzje, które podejmowałem były zgodne z prawem i w interesie Gorzowa. Z całym przekonaniem stwierdzam, że gdybym dzisiaj miał jeszcze raz podejmować tamte decyzje, byłyby one takie same” – powiedział w piątek prezydent Jędrzejczak. W swoim wystąpieniu odnosił się do konkretnych zarzutów i trudno odmówić mu racji oraz rzeczowej argumentacji. Wątpliwości są, ale prokuratorzy okazali się zbyt słaby, aby je wykazać.  Żadna firma nie była uzależniona ode mnie jako przedstawiciela miasta” – mówił w kwestii rzekomego polecania prywatnym firmom zakupu roślin od zaprzyjaźnionego przedsiębiorcy. Tym samym podkreślił, że nie zasiadał w żadnej komisji przetargowej ani też nie miał na żaden przetarg w tych kwestiach wpływu, a sam wymiar sprawiedliwości nie udowodnił jakiegokolwiek innego przestępczego działania. Podobnie wiarygodnie brzmiały wyjaśnienia dotyczące zakupu terenu po poligonach wojskowych.„Zgodnie z prawem miasto nabyło poligony o 2 mln drożej od ceny minimalnej określonej przez prezesa Agencji Mienia Wojskowego, a sam zakup odbył się po niepowodzeniu  w drugim przetargu nieograniczonym” – mówił. Podkreślił przy tym, ze dla miasta ich zakup był i jest szansą na rozwój, a kontaktując się z zatrzymanym przez CBA szefem AMW nie kontaktował się „z człowiekiem o wątpliwej moralności, lecz reprezentantem instytucji państwowej”. W trakcie swojego wystąpienia niemal wyśmiał zarzut wręczenia łapówki w celu osiągnięcia korzyści dla miasta: „Przez 22 lata funkcjonowania samorządów taki przypadek się jeszcze nigdy nie przydarzył”. Najbardziej szczegółowo mówił jednak o miejskich inwestycjach oraz swoich staraniach, by realizowane były zgodnie z zawartymi umowami, harmonogramem  i rzetelnością. Przedstawiona argumentacja była spójna i wiarygodna, a na jego korzyść – co zresztą podkreślił – trzeba przyjąć fakt, że każda z inwestycji realizowana była z funduszy Unii Europejskiej, która posiadając wyspecjalizowane służby oraz odpowiednią dokumentację, nie dopatrzyła się żadnych nieprawidłowości. Suchej nitki nie pozostawił na szefie PBI, który stał się „ojcem chrzestnym” całej afery, a w tamtym okresie realizował inwestycje budowlane na zlecenie i przy poręczeniu Miasta Gorzów.  PBI nie chciała wystawiać faktur, bo to rodziło konsekwencje podatkowe, a pieniądze – również na VAT – zostały wydatkowane na inne cele.  Konsekwencją nie wywiązywania się z przez PBI z umowy było jej wypowiedzenie. Było to zasadne i w interesie miasta” – mówił Jędrzejczak. Odpowiedź prokuratur Ewy Cybulskiej była krótka: „Wnoszę o utrzymanie wyroku i nieuwzględnienie wszystkich apelacji”. Sąd nierychliwy, ale sprawiedliwy i rozprawa została odroczona. Co teraz ? Lizusy znów zaczną cmokać prezydencki tyłek, jego przeciwnicy spuszczą z tonu, ale główni winni... prokuratorzy - dalej będą się bawić w ministerialne statystyki. Ciekawe co zrobią dziennikarze, bo większość z nich zachowywała się po prostu podle...

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...