Po doradcach przyszedł czas na najbliższych współpracowników – wojewoda
zamierza dokonać zmian, które usprawnią działanie jego gabinetu, a także
dostosują go do jego temperamentu. Wielu obserwatorów zauważyło, ze od kwietnia
zmienił się wojewoda – na diametralnie innego od swojego poprzednika – lecz nie
zmienił się sposób działania Biura Wojewody…
To już niemal pewne – będzie nowy
dyrektor Biura Wojewody, a w środowisku ruszyły przymiarki do poszukiwania
następcy Lubomira Fajfera. „Wszystko ma swój kalendarz, ale
najważniejszy przekaz jest taki, że zmiana nie ma nic wspólnego z brakiem zaufania
czy też jakimikolwiek innymi zarzutami, bo wojewoda bardzo Fajfera szanuje i
ceni” – mówi informator NW. Kilku rozmówców jednogłośnie potwierdza, że
dyrektor Fajfer to niezwykle kompetentny i doświadczony urzędnik – wcześniej pełnił
funkcję dyrektora administracyjnego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz
wiceprezesa Zakładów Azotowych Kędzierzyn- Koźle S.A. – ale jego atuty są
jednocześnie wadą. „To stanowisko ma
charakter polityczny, a Lubek to państwowiec i człowiek od ważnych oraz
odpowiedzialnych zadań, ale nie polityczny strateg” – mówi znów polityk PO wtajemniczony
w zmiany, które nastąpią w LUW w najbliższych tygodniach. Nie jest tajemnicą,
że chodzi również o przekaz medialny działań wojewody oraz koordynację mocno
skonfliktowanego pomiędzy sobą zespołu prasowego, gdzie każdy chce „gwiazdorzyć” i być tym pierwszym, ale
nikt nad tym nie panuje. Ważnym przekazem jest to, że dyrektor Fajfer nie
odejdzie z administracji, ale powierzone mu zostaną nowe i również ważne
obowiązki. „Sprawdzi się tam, bo w sumie
sprawdzi się wszędzie, gdzie nie ma polityki” – mówi jeden z rozmówców NW. „Dobrze, że zmiany będą, bo Jurek jest
talentem samym w sobie, ale wkładanie mu butów Marcina, to już wizerunkowy błąd”
– mówi samorządowiec gorzowskiej PO.