Przejdź do głównej zawartości

Wojewoda zaczął zamiatać

Wojewoda sili się na samodzielność i autonomię w podejmowaniu decyzji kadrowych. Ma ku temu wszelkie prawa i plenipotencje, ale kultura obowiązuje wszystkich. Pozostają jeszcze osobiste emocje - gdy wrócił z Georgetown University, to rękę podał mu ten, którego dzisiaj unika...
Takich urzędników jest w regionie naprawdę niewielu. Niestety - wojewoda
Jerzy Ostrouch nabrał krzepy i przystąpił do udowadniania niemożliwego
- że jest samodzielny i autonomiczny w decyzjach. Oby nie skończyło się jak
z "opcjami walutowymi". Wtedy znów będzie mówił: "To nie ja, to oni!"...
Ta degradacja i nominacja jednocześnie odbyła się w ciszy oraz bez zbędnego rozgłosu, choć nie ma wątpliwości iż powinno być inaczej. Stanowisko dyrektora Wydziału Spraw Społecznych w LUW straciła Małgorzata Krasowska–Marczyk, a jednocześnie otrzymała nominację na wicedyrektora Wydziału Zdrowia. „Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie forma przekazania tej informacji, a dokładniej wręczenia dokumentów” – mówi NW urzędniczka LUW, która poczuła się wręcz zgorszona faktem, że pisemne decyzje wojewody Jerzego Ostroucha, zostały wręczone Krasowskiej-Marczyk na korytarzu i bez zachowania minimalnych standardów kultury. „To było najzwyczajniej w świecie chamskie” – mówi informatorka. Sama dyrektor Krasowska-Marczyk, to jeden z najlepiej przygotowanych do pracy w administracji urzędników: była bankowcem z doświadczeniem w kontakcie z przedsiębiorcami, organizatorką i szefową oddziału Kasy Chorych w Gorzowie, a potem dyrektorką oddziału NFZ. Pełniła również funkcje w radach nadzorczych. Nie jest wykluczone, że za decyzją wojewody J. Ostroucha stoją właśnie te ostatnie doświadczenia. Swego czasu b. dyrektor Wydziału Spraw Społecznych była członkiem Rady Nadzorczej „Meprozet – Stare Kurowo”, gdzie obecny wojewoda z hukiem wyleciał za nietrafne inwestycje w opcje walutowe. „Firma straciła mnóstwo pieniędzy, a prezes Ostrouch zastawiał się kryzysem gospodarczym i takimi tam” – mówi przedsiębiorca zorientowany w sprawie. Fakty są takie, że w konsekwencji jego decyzji „Meprozet – Stare Kurowo” sporo straciło, a obecny wojewoda wylądował poza firmą. Pomocna rękę wyciągnął do niego ówczesny marszałek Marcin Jabłoński, który „zorganizował mu” pracę na stanowisku wicedyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Sama Krasowska-Marczuk ma w biznesowym światku opinie bardzo pozytywne, a jej uczestnictwo w radzie nadzorczej firmy ze Starego Kurowa jest komplementowane na lewo i prawo. „Świetny fachowiec, doskonała wiedza oraz umiejętności analityczne. Nic dodać, nic ująć” – mówi Nad Wartą zasłużony działacz opozycji antykomunistycznej, szef gorzowskich siatkarzy oraz prezes „Meprozet”-u Zenon Michałowski. To po co te zmiany ? Wersja oficjalna mówi o reorganizacji urzędu, ale łatwo o stwierdzenie, że jest to zwykłe mieszanie herbaty, ale od tego nie stanie się ona słodsza... 

Popularne posty z tego bloga

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...