Gorzowska Platforma Obywatelska ponagla władze województwa w zakresie restrukturyzacji
gorzowskiego szpitala. Liderzy wyrazili swoje stanowisko w specjalnym
oświadczeniu, gdzie wzywają do przyśpieszenia i skrupulatnego trzymania się
przedstawionego kilkanaście dni temu harmonogramu restrukturyzacji.
Gdyby był on realizowany, to nowa
szpitalna spółka powinna powstać już w sierpniu, ale pamiętać należy iż
marszałek Elżbieta Polak podobnych
deklaracji składała już wiele: kwiecień, czerwiec, lipiec, a teraz sierpień. „Apelujemy o realizację przyjętego przez
Zarząd Województwa Lubuskiego harmonogramu przekształcenia” – mocno stawia
sprawę w imieniu gorzowskiej Platformy Obywatelskiej poseł Krystyna Sibińska. Jednocześnie, pewnie tak na wszelki wypadek,
przypomina swojej partyjnej koleżance, że program restrukturyzacji, który
zaprezentowano wiceministrowi Sławomirowi
Neumannowi, przewidywał wniesienie do nowej spółki w formie aportu
rzeczowego, wszystkich nieruchomości użytkowanych przez gorzowski szpital
obecnie. „Wszelkie decyzje powinny
doprowadzić do maksymalnego i skutecznego oddłużenia szpitala” – uważa poseł
Sibińska, która rok temu jako pierwsza zażądała od marszałek Polak wyjaśnień w
sprawie sytuacji w szpitalu, gdy pojawił się tam dyrektor Marek Twardowski. Należy mieć tylko nadzieję, że gdyby coś nie
wyszło – oby były to tylko złe wróżby – to nie będzie problemów z identyfikacją
odpowiedzialności politycznej. Na dzisiaj, jak można to usłyszeć w niektórych
lubuskich gabinetach, wątpliwości co do prawidłowego przygotowania
przekształcenia, wyraża nawet odpowiedzialny za służbę zdrowia wicemarszałek Romuald Kreń, a także jego gorzowski
kolega Maciej Szykuła. „Maciek ma wątpliwości i wie, że może oberwać
rykoszetem, bo choć nie odpowiada bezpośrednio za służbę zdrowia, to jest
jednak przedstawiany jako reprezentant interesów północnej części województwa”-
mówi NW polityk z Zarządu Wojewódzkiego PSL. Oby marszałkowska „inżynieria finansowa”
nie była tylko „inżynierią polityczną”, a tempo prac – mimo słabego przygotowania
całego projektu – nie było determinowane kalendarzem wyborczym. „Przecież nikt nie jest głupi, żeby
restrukturyzować w roku wyborczym, a więc 2014. Teraz albo nigdy” – uważa jeden
z działaczy gorzowskiej PO.